KONIEC! Blisko 100 minut nie wystarczyło, by oba zespoły trafiły do siatki. W Częstochowie bezbramkowy remis, z którego bardziej cieszyć będą się Lechici.

Czerwona kartka dla członka sztabu szkoleniowego Rakowa. Przed momentem "żółtko" obejrzał Dawid Szwarga.

To już siódma doliczona minuta. Joel Pereira powoli opuszcza boisko po kolejnym starciu z przeciwnikiem. To właśnie pomoc medyków wstrzymała nam trochę końcówkę tego meczu.

To może być ostatnia szansa dla Lecha Poznań

Piłka w siatce po uderzeniu Ante Crnaca. Chorwat na zdecydowanym spalonym, więc Szymon Marciniak błyskawicznie uniósł rękę w górę powstrzymując radość częstochowian.

Przeszła piłka wzdłuż bramki Lecha po podaniu Drachala. Niewiele brakowało gospodarzom, by zamknąć to spotkanie.

Ależ źle się ułożył do tego dośrodkowania Bryan Fiabema. Ali Gholizadeh posłał doskonałą piłkę w pole karne, a norweski napastnik Lecha uderzył... sam w siebie i piłka wypadła poza boisko.

Znakomite rozegranie przez Koczergina. Wyczekał Ukrainiec, by idealnie posłać piłkę do Jeana Carlosa. Doskonale zachował się między słupkami Bartosz Mrozek.

Groźne dośrodkowanie Drachala z prawej strony boiska i Joel Pereira uspokoił kolegów zgrywając piłkę klatką piersiową do swojego bramkarza.

Zablokowany strzał Jeana Carlosa z lewej strony boiska, z woleja próbował jeszcze Koczergin i piłka złapana "do koszyczka" przez Bartosza Mrozka.

Dwie szybkie akcje Lecha i dwie okazje dla Bryana Fiabemy, który dwukrotnie został przyblokowany przez rywali. Kolejorzowi brakuje dokładności w ostatnim podaniu.

Taka była właśnie decyzja sztabu medycznego. Erick Otieno nie da rady dokończyć tego spotkania z powodu skurczy, które dopadły go w ostatnich minutach. To szansa dla młodego Dawida Drachala.

Sprytnie chciał zagrać piłkę Ali Gholizadeh. Szukał prostopadłego podania w kierunku Bryana Fiabemy, ale skutecznie blokowany przez Stratosa Svarnasa napastnik Kolejorza.

Coraz bliżej końcowy kwadrans tego spotkania, a Lechowi właśnie udało się po długim czasie wypchnąć Raków z własnej połowy boiska

Niedokładne rozegranie Antoniego Kozubala, strata piłki i błyskawiczna reakcja Daniela Hakansa. Na to stawia Niels Frederiksen, by jego piłkarze agresywnie ruszali do odbioru po każdorazowej utracie piłki.

Pachniało znakomitą akcją Lecha. Stratos Svarnas w ostatniej chwili przeciął podanie w kierunku Bryana Fiabemy, który znalazłby się sam na sam z bramkarzem. Zbierający piłkę z lewej strony Hakans był już z kolei na spalonym.

Wyczuł Patryk Makuch, że może swobodnie obrócić się z piłką, więc oddał strzał zza pola karnego. Uderzenie po ziemi trafiło w ręce Bartosza Mrozka.

Chwila przerwy z powodu urazu Alexa Douglasa, który wywrócił się we własnym polu karnym. Szwed zdołał się już podnieść i z jego zdrowiem wszystko w porządku.

Świetna, agresywna akcja Rakowa Częstochowa. Wstrzelił piłkę w pole karne Jean Carlos, zdołali wybić ją przed siebie gracze Lecha, stwarzając kapitalną okazję dla Koczergina. Niebywałe jak Ukrainiec nie zmieścił piłki w siatce mając tyle wolnego miejsca wokół siebie.

Nieporozumienie w rozegraniu między Hakansem, a Miliciem. Pokazywał Chorwat swojemu nowemu koledze, że powinien wybijać piłkę jak najdalej od bramki, by nie stwarzać zagrożenia pod własnym polem karnym.

Doskonała interwencja Bartosza Mrozka, który po raz drugi zatrzymał Ante Crnaca. Mógł dobić piłkę jeszcze Patryk Makuch, ale czujna była reakcja Antonio Milicia, który uprzedził napastnika.

Świetnie rozegrał akcję Berggren, wystawił piłkę Koczerginowi, ale Ukrainiec wysoko ponad bramką.

Spadł poziom intensywności tego spotkania. Raków kontroluje grę na połowie Lecha Poznań. Coraz trudniej przychodzi graczom Kolejorza rozegranie kilku podań w środkowej strefie.

Ciekawy jest dziś ten pojedynek Ericka Otieno z Joelem Pereirą. Portugalczyk do końca pilnował rywala przy linii końcowej i zablokował dobrze zapowiadającą się akcję Rakowa.

Niewiele zabrakło Patrykowi Makuchowi, by sięgnąć dośrodkowanie z lewej strony boiska.

Ciekawa akcja Lecha. Joel Pereira długo prowadził piłkę, rozejrzał się, zagrał do Adriela Ba Loui, ale nie wiadomo co chciał z piłką zrobić Iworyjczyk. Skrzydłowy Kolejorza po prostu stracił ją na rzecz rywala.

Gwizdek Szymona Marciniaka otworzył drugą połowę spotkania. Raków rozpoczyna ze środka boiska.

Pora wrócić na boisko. Obie drużyny za moment rozpoczną zmagania w drugiej połowie. Dzisiejsze spotkanie z trybun ogląda kilka znajomych twarzy m.in. Michał Probierz, Aleksandar Vuković oraz dyrektorzy sportowi - Łukasz Masłowski i Jacek Zieliński.

Pierwsze intensywne 45 minut bez bramek. Zdecydowanie liczymy na poprawę w drugiej części spotkania. Lechici bez celnego strzału na bramkę Rakowa w tej pierwszej odsłonie meczu.

To mógł być mocny akcent w końcówce pierwszej połowy. Afonso Sousa ruszył z lewej strony boiska i oddał strzał, ale znacząco niecelny.

Dwie minuty dłużej pograją zawodnicy obu drużyn.

Zgłasza sędziemu technicznemu swoje pretensje Pereira, wskazując, że to kolejna sytuacja, w której wahadłowy Rakowa gra zbyt agresywnie. No należy stanąć też trochę po stronie Otieno. Kenijczyk zranił Joela dość przypadkowo.

Kolejna przerwa w grze. Erick Otieno w pojedynku z Joelem Pereirą ewidentnie stanął na piszczelu Portugalczyka. Najprawdopodobniej ze zdrowiem prawego obrońcy Lecha wszystko jest okej.

Zabrakło Filipowi Szymczakowi odpowiedniego obrócenia się z piłką w kierunku bramki. Napastnik Kolejorza zaprzepaścił znakomity kontratak swojego zespołu. Trzeba pochwalić Lecha za kolejne niezłe wyjście spod pressingu Rakowa.

Ucierpiał Joel Pereira w pojedynku z Erickiem Otieno. Portugalczyk był na tyle rozpędzony, że wpadł w swojego przeciwnika, więc nie ma tu mowy o przewinieniu ze strony wahadłowego.

Dalekie podanie Joela Pereiry po przekątnej boiska na wbiegającego Adriela Ba Louę. Iworyjczyk miał przed sobą rywala i zbyt mało miejsca na zaatakowanie piłki lecącej w jego kierunku.

Nie użył gwizdka Szymon Marciniak w starciu Jeana Carlosa z Afonso Sousą. Lechici wstrzymali się z wyjściem do ataku, zachowali się fair play, biorąc pod uwagę, że na murawie leżał wahadłowy Rakowa. Ze zdrowiem Brazylijczyka wszystko w porządku.

Agresywne i pewne wejście Gurgula, który wygrał starcie fizyczne z Jeanem Carlosem. 18-latek po chwili zwlekania nad podaniem, odegrał do Antoniego Kozubala, a ten zdecydował się na strzał, lecz posłał piłkę daleko ponad bramką.

Dośrodkowanie Joela Pereiry, dość nisko zawieszona piłka w kierunku Afonso Sousy. Ofensywny pomocnik Kolejorza nie opanował piłki i natychmiast wrócił Jean Carlos zagrywając w kierunku swojego bramkarza.

Kapitalny rajd Ante Crnaca, który pomknął prawą stroną boiska i z łatwością poradził sobie z Michałem Gurgulem. Jego strzał lewą nogą wybronił czujnie Bartosz Mrozek.

Nie ma dzisiaj łatwego życia Patryk Makuch. Przyklejony do niego od początku spotkania Antonio Milić, do spółki z Alexem Douglasem. Dwójka stoperów Lecha czujna przy dalekich zagraniach w kierunku środkowego napastnika.

Ważny powrót Jeana Carlosa. Filip Szymczak w tempo wypuścił lewym skrzydłem Adriela Ba Louę, ale Brazylijczyk natychmiast przerwał ten atak wyprzedzając skrzydłowego Kolejorza.

Lech mógł natychmiastowo wyjść z kontratakiem po nieudanej próbie Rakowa, ale piłkę zabrał ze sobą... Adriel Ba Loua. Iworyjczyk pogubiony, kopnął piłkę w aut zamiast do Szymczaka.

Obie drużyny rozpoczęły to spotkanie bardzo intensywnie. Nie ma tutaj miękkiej gry oraz spokojnego budowania akcji w ataku pozycyjnym. Każdy pazernie walczy o piłkę oraz fragment boiska. Brakuje jedynie odrobiny dokładności i skuteczności.

Próbował wyprzedzać Jean Carlos ustawionego na lewej stronie Michała Gurgula. Nie dał za wygraną 18-letni obrońca.

Wysokim pressingiem próbuje odebrać piłkę Raków już na wysokości linii obrony Kolejorza. Lech radzi sobie z rywalami bardzo dobrze.

Szybkie wyjście z kontratakiem Kolejorza. Ba Loua do Kozubala i miał szansę do dośrodkowania młody pomocnik Lecha. Piłka znalazła się w rękach bramkarza.

Nie udało się zagrozić po stałym fragmencie gry, choć próbował zamknąć akcję strzałem z powietrza Filip Szymczak.

Świetne podanie Dino Hoticia do Afonso Sousy. Portugalczyk posadził na murawie Kamila Pestkę, ale nie znalazł podaniem żadnego z kolegów i gospodarze wybili piłkę poza boisko.

Choć akcja została ostatecznie przerwana, to warto wspomnieć, że Raków miał doskonałą szansę, by już wcześniej zmieścić piłkę w siatce. Wychodzący z bramki Mrozek popełnił błąd i podał wprost pod nogi Jeana Carlosa.

Mocny fizycznie początek tego spotkania. Ucierpiał w jednym ze starć Radosław Murawski. Lechici rozpoczynają od rzutu wolnego na własnej połowie.

Przywitanie kapitanów. Po stronie gospodarzy Fran Tudor, zaś w Lechu z opaską kapitana dziś Radosław Murawski.

Piłkarze obu drużyn właśnie meldują się na murawie w towarzystwie arbitrów.

Dzisiejsze spotkanie poprowadzi Szymon Marciniak.

Lechici do Częstochowy przyjechali bez swojego kapitana. Mikael Ishak nie znalazł się w kadrze meczowej, ale powinien być już gotowy na starcie z następnym rywalem. To duża strata dla Kolejorza. Szwed w pierwszych trzech kolejkach wpisał się na listę strzelców czterokrotnie.

W starciach pomiędzy tymi zespołami nigdy nie brakuje goli.

Która drużyna otworzy wynik dzisiejszego meczu?

Raków Częstochowa

Lech Poznań

Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki

Witamy i zapraszamy na piątkowy wieczór pod znakiem hitu 4. kolejki PKO Ekstraklasy. Raków Częstochowa podejmuje Lecha Poznań. Czeka nas spotkanie dwóch kandydatów do mistrzowskiego tytułu, którzy bardzo podobnie rozpoczęli nowy sezon, gromadząc na swoim koncie sześć punktów w pierwszych trzech meczach. A kto dziś sięgnie po komplet "oczek"?