Legia Warszawa nie wypuściła szansy z rąk i awansowała do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy. Wicemistrzowie Polski pokonali przy Łazienkowskiej AZ Alkmaar 2:0.

Strzał Diasa, piłka odbiła się od obrońcy i wyszła na korner.

Sędzia doliczył 2 minuty.

Końcowe akordy udanej dla Legii rywalizacji w grupie.

Próba z dystansu Gila Diasa. panu Bogu, czy komukolwiek, w okno.

Kontra Legii, Muci runął w polu karnym. Sędzia i VAR nic nie widzieli.

Dogranie do Pavlidisa, Grek nie był w stanie dobrze przyjąć piłki i w efekcie uderzyć.

Muci uderzał z pola karnego. Miał niewiele miejsca i przymierzył wprost w bramkarza.

Próba Odgaarda z dystansu bardzo niecelna. Piłka na Zamku Królewskim.

Muci w polu karnym, dogranie nie doszło do Kramera. I tak byłby spalony.

Niewiele dzieje się pod bramkami. Legia sporo uwagi poświęca defensywie i zamierza dowieźć skromne prowadzenie.

Goście zaczynają ryzykować. Piłkarze AZ muszą postawić wszystko na jedną kartkę. Na to tylko czeka Legia.

Muci w pole karne do Guala. Zabrakło jednak zrozumienia i piłkę przejęli goście.

W końcu gracze AZ. Dogranie na przedpole, piłka padła łupem dobrze ustawionego Tobiasza.

Gual uderzył z ok. 17 metrów. Piłka poszybowała dwa metry ponad poprzeczką.

Dwa kwadranse do końca. Legia wydaje się, że mecz ma pod kontrolą, ale wypadałoby dołożyć drugie trafienie.

Pavlidis runął w polu karnym. Sędzia nakazał grać dalej. Wściekły jest Grek na arbitra.

To cud, że Josue nie doznał urazu. Sporo szczęścia miał Portugalczyk, który właśnie dogrywał z rzutu wolnego. Slisz uderzył wślizgiem, ale zbyt słabo.

I było groźnie. Dogrywał Wolfe, Tobiasz wyciągnął się na przedpolu, piłki nie sięgnął. Na szczęście Pavlidis skiksował!

Wojskowi wychodzą z założenie, że najlepszą obroną jest atak lub też jego imitacja. AZ po przerwie jeszcze bez okazji.

Od początku 2. połowy gracze Legii starają się wysoko atakować piłkarzy AZ. Goście bez koncepcji na ofensywę.

Za nami trzy kwadranse. Legia poczekała na swój moment i zadała cios. Wojskowi coraz bliżej fazy pucharowej.

Zbliżamy się do przerwy. Legia po zdobyciu gola nie dopuściła rywala pod bramkę i kontroluje spotkanie.

Wszołek do Guala, ten jednak uderzył zbyt anemicznie i piłkę spokojnie złapał bramkarz.

Legia nie zamierza oddawać inicjatywy gościom. Piłkarze AZ stracili koncepcję. Oni do awansu potrzebują teraz aż dwóch bramek.

Gracze AZ w małym szoku. Legia stara się wykorzystać moment i ruszyć po więcej.

Póki co nie jest to mecz, o którym będzie się wnukom opowiadało. Co więcej, zapomnimy o nim przed piątkowym "Klanem".

Josue dogrywał z rzutu wolnego. Źle, piłka minęła wszystkich zawodników.

Ostrzej potraktowany Josue. W innym miejscu otrzymał uderzenie, za inne się złapał.

Gra toczy się w środku pola. Pod bramkami niewiele się dzieje.

Atak pozycyjny AZ. Nikt nie chce ryzykować. Na to przyjdzie czas. Goście muszą, ale czasu mają dość dużo.

Odpowiedź Legii, Muci w polu karnym, ale dogranie po raz kolejny nie doszło do partnera.

Tobiasz czujnie na przedpolu. Bramkarz uprzedził gracza gości, który już dochodził do piłki.

Pierwszy strzał w meczu. Z ok. 16 metrów uderzał Clasie. Tobiasz odbił piłkę. Legioniści mieli problemy z wybiciem piłki, w końcu im się to udało.

Pavlidis przedostał się z piłką w pole karne, ale nie dał rady uderzyć.

Gual na prawo do Wszołka, ale dogranie w pole karne do Muciego nie było dokładne. Piłkę przejęli goście.

Ponad kwadrans za nami. Pod bramkami nic się nie dzieje. Aktywniejsi goście, jednak bez efektów.

Legia w końcu dłużej przy piłce. Jeśli o nas chodzi, to może jej nie oddawać do końca meczu. 0:0 daje szczęście.

W końcu z przodu pokazała się Legia. Niezbyt ekskluzywnie póki co. Z piłką ruszył Gual, ale wszystko skończyło się jeszcze przed polem karnym.

Gracze AZ będą wykonywali już trzeci rzut rożny. Szukają gole goście.

Aktywniejsi, co nie dziwi, w ofensywie są goście. Na razie Legia prezentuje małe szachy.

Goście od początku przy piłce. Legia stara się atakować wysokim pressingiem.

Cały czas czekamy. Wkrótce mecz się zacznie.

Boisko jest zadymione. Musimy moment poczekać na rozpoczęcie gry.

Mecz poprowadzi Harald Lechner (Austria).

Po 5. kolejce w grupie E pewna awansu jest Aston Villa. Natomiast Legia i holenderski zespół między sobą rozstrzygną, kto wczesną wiosną zagra w fazie pucharowej.

Przed nami 6. kolejka Ligi Konferencji Europy. Legia Warszawa staje przed dużą szansą awansu do fazy pucharowej. Warunkiem jest uniknięcie porażki z AZ Alkmaar.