Dziękujemy za uwagę. Dobrego wieczoru.

Dziękujemy za to, że byliście z nami w tej relacji na żywo. Przypominamy, że o 21:00 w Lidze Europy Raków Częstochowa zagra w Lizbonie ze Sportingiem. Relacja na żywo z tego spotkania TUTAJ.

Droga do awansu jeszcze daleka, ale już wygląda to całkiem nieźle. Dzisiejsze bardzo pewne zwycięstwo daje nadzieje.

Koniec spotkania! Legia Warszawa wygrywa 2:0 i inkasuje kolejne trzy punkty! Łącznie ma ich dziewięć!

Ale pogramy jeszcze co najmniej cztery minuty.

Można powiedzieć, że jedni i drudzy czekają już na ostatni gwizdek.

Przechwycona piłka przez Kisa i szybki strzał. Broni Hładun.

Jeszcze rzut rożny dla Zrinjskiego, ale łapie piłkę Hładun.

Szczęście uśmiechneło się do Legii. Tomislav Kis nie doszedł do piłki dzięki interwencji Slisza.

Rzut rożny dla Legii. Wrzucał Josue na Pankowa, ale to był za łatwy strzał dla Maricia.

Doskonała okazja dla Legii na 3:0! Muci zagrał po ziemi do Josue na linię pola karnego, ten odegrał do Wszołka na ósmy metr, lecz ten ostatni minimalnie spudłował.

Wszołek ścinał w pole karne i zagrywał do Muciego, ale Corluka zdążył z interwencją.

Jeszcze raz Wszołek! Tym razem zablokowany jego strzał.

Strzał Kapuadiego z 20 metrów nad bramką. Ale niewiele brakowało.

Po dośrodkowaniu Wszołka piłka wybita przez obrońców Zrinjskiego.

Josue szukał podaniem Kuna, ale przesadził z mocą.

Muci wyłożył piłkę Elitimowi na przedpolu. Piłka odbija się od jednego z obrońcy i będzie rzut rożny.

Blokowany strzał Malekinusicia z narożnika pola karnego.

Leniwe tempo także w drugiej połowie. Ale częściej przy piłce są piłkarze z Mostaru.

Augustyniak przerywa dwie akcje Zrinjskiego. Najpierw wybiciem na aut, potem faulem.

Corluka "odprowadzony" do linii końcowej przez Patryka Kuna.

Wracamy do gry, oba zespoły bez zmian.

I już po pierwszej połowie. Legia Warszawa ma pełną kontrolę nad tym, co dzieje się na murawie.

Co najmniej dwie minuty potrwa dłużej pierwsza połowa.

Najgroźniejsza akcja przyjezdnych. Wstrzelona piłka w pole karne, lekko trącona przez Malekinusicia, ale wypiąstkowana później przez Hładuna. Z dystansu uderzył więc Canadjija, ale niecelnie.

A Legia szuka trzeciej bramki. Zablokowany strzał Elitima.

Goście chyba bardzo czekają na przerwę, bo nie są w stanie nic skonstruować.

Odgwizdane zagranie ręką Muciego. W ten sposób pomagał sobie przyjąć piłkę.

Spieszył się ze strzałem Bilbija, ale bez większych kłopotów interweniuje Hładun.

Jakovljević dośrodkowywał w pole karne, ale wybija Augustyniak.

Goście mocno stłamszeni tą bramką. Nie potrafią przejść z atakiem pozycyjnym nawet na połowę Legii.

Zablokowany strzał Corluki, a potem też spalony jednego z graczy Zrinjskiego.

Wszołek przypilnował, by zagranie Canadji nie dotarło do żadnego z napastników.

Muci przymierzył z linii pola karnego - nad poprzeczką.

Na spalonym Bilbija.

Jest strzał z daleka Josue. Taki bardziej do statystyk.

Uspokoiło się to spotkanie. Okres przewagi gospodarzy.

Dośrodkowywał Wszołek na Elitima i... mało brakowało.

Długa piłka w stronę Kuna, ale ten jej nie opanował przed linią boczną.

Dość prymitywne okrzyki z trybun pod adresem drużyny gości zaintonowała Żyleta. Cytować nie będziemy, ale... to jest poziom polskich kabaretów. Albo nawet gorzej.

Ach, gdyby przeszło podanie Josue do Pekharta...

Wszołek wywalczył rzut rożny dla Legii.

Piłką operują goście, mają aut na wysokości pola karnego Legii.

A teraz leży na murawie Tomas Pekhart.

Dobry powrót Kuna w obronie. Wielkiego zagrożenia nie było, ale wiadomo, lepiej zapobiegać niż leczyć.

Bilbija gotowy do grania.

Ucierpiał kapitan Zrinjskiego - Nemanja Bilbija. Potrzebuje pomocy lekarzy.

Spóźniony Pankow fauluje Cuze na linii środkowej.

Długie zagranie w kierunku Malekinusicia, ale dobrze wyszedł Hładun. Chwilę później z dystansu próbował Memija, lecz wysoko nad bramką.

Zaczęli gospodarze

Powodzenia!

Dwa tygodnie temu w Bośni i Hercegowinie warszawianie wygrali 2:1.

Dziś lider grupy E - Legia Warszawa - podejmuje Zrinjskiego Mostar.

Dobry wieczór! Zapraszamy na emocje z czwartą kolejką Ligi Konferencji Europy!