Doliczone pięć minut.

W ostatnim fragmencie spotkania można spodziewać się oblężenia pola karnego Napoli. Takie są skutki kunktatorstwa i braku podwyższenia przewagi. Niebawem przekonamy się, czy portugalska drużyna będzie w stanie wyszarpnąć chociaż punkt na inaugurację.

Podanie na dobieg do rozpędzonego zawodnika Bragi. Musiał interweniować Alex Meret i zrobił to jak przystało na bramkarza mistrza Włoch.

W 73. minucie swoją szansę na gola miał z kolei Piotr Zieliński. Polak w swoim stylu wypracował miejsce do oddania uderzenia i postraszył Matheusa. Nie zabrakło dużo do szczęścia.

Po pierwsze Alex Meret poradził sobie z dośrodkowaniem, a po drugie sędzia gwizdnął przewinienie na bramkarzu Napoli. Na pewno piłka przyznana graczom Rudiego Garcii.

Jak to często bywa, więcej chaosu niż udogodnień z powodu zmian personalnych. Zapewne będzie jeszcze gorąco w ostatnich minutach spotkania.

Ponownie nieprzyjemna decyzja sędziego dla Victora Osimhena. Tym razem asystent podniósł chorągiewkę, ponieważ napastnik Napoli znalazł się za linią obrońców Bragi.

Po przerwie nadal bez gola.

Napoli jakby nieco ostrożniejsze po zmianie stron, ponieważ żadna z akcji Azzurrich nie zakończyła się stuprocentową sytuacją podbramkową. Oddanie inicjatywy powracającemu do europejskiej elity zespołowi może nie być najszczęśliwszym rozwiązaniem dla mistrza Włoch.

Bezradność Bragi na zakończenie kwadransa po przerwie. Piłka wylądowała pod nogami Alexa Mereta i nawet nikt z gospodarzy nie poderwał się do mocniejszego pressingu.

Victor Osimhen domagał się przyznania rzutu rożnego Napoli, ale nie protestował bardzo wyraziście, ponieważ groziłaby mu druga żółta, a w konsekwencji czerwona kartka.

Abel Ruiz starał się doprowadzić do remisu strzałem po dośrodkowaniu Victora Gomeza, jednak zabrakło mu do tego dokładności.

Matheus raz jeszcze w centrum wydarzeń. Tym razem zawodnik Bragi nie pozwolił na oddanie strzału żadnemu zawodnikowi Napoli po płaskim dośrodkowaniu Chwiczy Kwaracchelii.

Matheus musiał popracować po zagraniu z rzutu wolnego w pole karne Bragi. Skutecznie interweniował na przedpolu i nie pozwolił na zdobycie drugiego gola dla gości Andre-Franckowi Zambo Anguissie.

Wynik meczu pozostaje na styku, więc jeszcze powinno być interesująco. Na pewno piłkarze Napoli nie mogą jeszcze być przekonani o przywiezieniu kompletu punktów do Kampanii.

Piłkarze przygotowani do wznowienia meczu.

Czekamy na wznowienie meczu po przerwie.

Gospodarze stracili gola do szatni.

Azzurri na prowadzeniu 1:0!

Pierwsza połowa zakończona. Napoli długo szukało klucza do bramki Bragi. Znalazł go Giovanni Di Lorenzo, dzięki któremu Azzurri zeszli do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.

Doliczony czas.

Rozegranie zawodników z Portugalii, jednak to wszystko daleko od bramki strzeżonej przez Alexa Mereta.

Blisko linii bramkowej ustawił się Juan Jesus i mocno przydał się w tym miejscu zawodnikom Napoli. Podręcznikowa interwencja zawodnika, któremu powierzono w środę szefowanie obronie Azzurrich.

Nie chodziło nawet o to, czy był faul na Victorze Osimhenie, czy nie było faulu, ponieważ wcześniej napastnik Azzurrich był na spalonym.

Po wideo weryfikacji nie ma rzutu karnego!

Braga nie miała równie dobrych sytuacji podbramkowych jak Napoli do 31. minuty. W niej publiczność poderwała się z miejsc, a następnie usiadła rozczarowana. Abelowi Ruizowi nie udało się wygrać w pojedynku z Alexem Meretem.

Na zakończenie drugiego kwadransa prosta strata zawodnika z Bragi, a na domiar złego dla gospodarzy ratował się on przewinieniem.

Matheus nie porozumiał się z defensorem swojego zespołu. Była możliwość złapania piłki przez bramkarza, tymczasem zbyt nerwowy kompan z pola wyekspediował futbolówkę poza boisko. Od autu podopieczni Rudiego Garcii.

W 26. minucie ponownie zaatakował Victor Osimhen, ale tym razem zabrakło dokładności do zdobycia gola.

Braga dość odważnie od początku spotkania i nie ogranicza się do pilnowania bezbramkowego remisu. Było kombinacyjne rozegranie zawodników z Portugalii i zepsuli to dopiero na ostatnim etapie.

Victor Osimhen poradził sobie z przeciwnikami po dośrodkowaniu, mimo to pozycja do oddaniu strzału nie była specjalnie wygodna. Poradzili sobie gracze Bragi i skomplikowali zadanie Nigeryjczykowi.

Była szansa na ukaranie przyjezdnych z rzutu wolnego. Za wykonanie stałego fragmentu gry zabrał się Alvaro Djalo, ale pozostawiało ono bardzo dużo do życzenia. Kopnięta piłka ominęła mur, ale jednocześnie ominęła bramkę strzeżoną przez Alexa Mereta.

Dobre zachowanie na przedpolu Alexa Mereta i przytomnie wypiąstkował piłkę po dośrodkowaniu. Po chwili rzut rożny dla Napoli i niedawno wprowadzony awaryjnie na boisko Leo Ostigard miał szansę na wpakowanie piłki do bramki.

Po kwadransie już roszada personalna w obronie Napoli. Środek z Leo Ostigardem oraz Juanem Jesusem nie wygląda szczególnie ekskluzywnie i czas pokaże, czy wystarczy do zachowania czystego konta w Bradze.

Gotuje się pod bramką Bragi, może to jeszcze nie jest temperatura wrzenia, ale jest gorąco. Interweniował w skomplikowanych okolicznościach Matheus. Po uratowaniu zespołu przez stratą gola potrzebuje pomocy medycznej.

Gra została wznowiona po krótkiej przerwie spowodowanej urazem zawodnika Bragi. Gospodarze chcieli wykorzystać ewentualny moment rozprężenia przeciwników. To wszystko jednak zbyt siłowe, zbyt agresywne.

Matteo Politano chciał zabrać się z kolejnym atakiem po nieudanym rozegraniu rzutu rożnego przez Bragę. Włoch domagał się odgwizdania rzutu wolnego, jednak holenderski sędzia wymownym gestem pokazał zawodnikowi Napoli, że pora żwawo zbierać się z boiska.

Już w 5. minucie zapachniało golem Azzurrich za sprawą Victora Osimhena. Napoli wybroniło się po rzucie rożnym i dostarczyło piłkę najskuteczniejszemu piłkarzowi ligi włoskiej. Victor Osimhen wygonił się nieco za bardzo do boku, co skomplikowało pokonanie Matheusa w bramce Bragi.

Interwencja Alexa Mereta przyniosła zawodnikom z Bragi możliwość wykonania rzutu rożnego. Nie było to jednak udane rozegranie, piłka uciekła im poza boisko.

Napoli jest bardziej doświadczonym pucharowiczem od przeciwnika, który latem przebił się do grupy przez eliminacje. Podopieczni Rudiego Garcii starają się to wykorzystać na początku meczu i przystąpili do prowadzenia ataku pozycyjnego. W rozegraniach jak zwykle liczą na Piotra Zielińskiego.

Hymn Ligi Mistrzów na stadionie powracającego do niej klubu.

Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia meczu.

Sędzia: Serdar Gozubuyuk (Holandia)

Piotr Zieliński w podstawowym składzie Azzurrich.

Pierwszym przeciwnikiem Napoli w fazie grupowej Ligi Mistrzów będzie SC Braga. Drużyna Piotra Zielińskiego dotarła do ćwierćfinału poprzedniej edycji, co było najlepszym osiągnięciem w historii klubu. Postara się o poprawienie wyniku już bez trenera Luciano Spallettego, a z Rudim Garcią na ławce.