Żółtą kartkę otrzymał za ostre przewinienie.
Gol! Strzelił Goncalo Ramos.
Gospodarze chcieli kontynuować pościg i opłaciło się, ponieważ w doliczonym czasie Goncalo Ramos oddał uderzenie na 3:3!
Gol! Strzelił Achraf Hakimi. Asystował mu Goncalo Ramos.
Nadzieja paryżan na odwrócenie wyniku odżyła w 78. minucie za sprawą strzału na 2:3 Achrafa Hakimiego. W czwartym z rzędu meczu lidera Ligue 1 padło pięć goli. Gospodarze gratulowali sobie zdobycia gola kontaktowego, ale jednocześnie żwawo zabrali piłkę na środek boiska. Chcieli kontynuować pościg.
Gol! Strzelił Abdoulaye Toure.
Druga połowa to w zasadzie ta sama historia. Atakowali gospodarze, ale konkretni są goście. Piłkarze Le Havre mogą już mocno uwierzyć w możliwość podbicia Paryża dzięki strzałowi Abdoulaye'a Toure z rzutu karnego w 61. minucie. Poradził on sobie z wykorzystaniem jedenastki przyznanej za faul Danilo Pereiry na Loicu Nego. Sędzia Willy Delajod gwizdnął po sprawnej wideo weryfikacji.
Gol! Strzelił Andre Ayew. Asystował mu Loic Nego.
Gole sypią się jak z rogu obfitości. Momentami można odnieść wrażenie, że w tym meczu nikt nie broni. W 38. minucie piłka znalazła się ponownie w bramce roztargnionych zawodników Paris Saint-Germain. Z oddania strzału na 2:1 i zarazem odzyskania prowadzenia cieszył się Andre Ayew. Gospodarze ponownie muszą gonić przeciwnika z dołu tabeli.
Gol! Strzelił Bradley Barcola. Asystował mu Warren Zaire-Emery.
Paris Saint-Germain potrzebowało 10 minut na doprowadzenie do remisu 1:1. Gospodarze konsekwentnie napierali na obronę przeciwnika, która pękła po niespełna dwóch kwadransach. Z pokonania swoim strzałem Arthura Desmasa cieszył się Bradley Barcola. Gospodarze odetchnęli, ponieważ odpowiedzieli na niespodziewanego gola Christophera Operiego.
Gol! Strzelił . Asystował mu .
W 19. minucie zrobiło się ciekawie, ponieważ początkowo schowani goście przeprowadzili atak na miarę prowadzenia 1:0. Obrona Paris Saint-Germain została kompletnie zaskoczona, a strzelec Christopher Operi skorzystał z dogrania Emmanuela Sabbiego. Kibice byli mocno zaskoczeni, ponieważ poziom trudności meczu dla faworyta podniósł się.