Ogromna szansa na doprowadzenie do remisu! Rzut karny w doliczonym czasie.

Doliczone pięć minut.

Zdenerwował się przebiegiem wydarzeń Achraf Hakimi i powinien dziękować sędziemu, że nie zobaczył żółtego kartonika po powstrzymaniu faulem kontrataku przeciwnika.

Sporo zmian personalnych i przez to szarpane tempo spotkania. Tymczasem gospodarzom pozostał zaledwie kwadrans podstawowego czasu na poprawienie niekorzystnego wyniku. Robi się coraz bardziej nerwowo na trybunach stadionu.

Fabian Ruiz wykonał dośrodkowanie w kierunku bramki przeciwnika. Poradzili sobie z nim skoncentrowani w obronie goście.

PSG próbowało odrobić stratę do przeciwnika po powrocie z szatni na boisku. Na murawie nie było już zmienionego Kang-In Lee, natomiast pojawił się na niej Marco Asensio. W 59. minucie dobrą szansę na doprowadzenie do remisu miał Ousmane Dembele, ale raz jeszcze rewelacyjnie w bramce zachował się Steve Mandanda.

Coraz mniej czasu pozostaje gospodarzom na odpowiedzenie na gola Stade Rennais. Publiczność jest zaniepokojona głównie faktem, że gra podopiecznych Luisa Enrique w ofensywie nie nabrała rumieńców po rozmowie z Hiszpanem w szatni.

Gospodarze muszą gonić przeciwnika.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS i oglądaj w WP Pilot!

Tym samym Paris Saint-Germain nie pokazało się z dobrej strony w pierwszej połowie spotkania. Na początku gra toczyła się tylko od linii jednego do drugiego pola karnego, a kiedy faworyt wydawał się przyspieszać, to zamiast strzelić gola, to stracił.

Doliczona minuta.

Przesadził Kylian Mbappe z agresją w polu karnym przeciwnika. Sędzia nie pozwolił poczekać na efekt uderzenia reprezentanta Francji, ponieważ gwizdnął jego przewinienie. Nie zanosi się na doprowadzenie do remisu w pierwszej połowie spotkania.

Zażarta walka o piłkę w centrum pola.

Mała niespodzianka stała się faktem, a gospodarze powinni być rozdrażnieni.

Paris Saint-Germain wymienia więcej podań niż przeciwnik i stopniowo spycha go w pobliże jego pola karnego. Inna sprawa, że pomimo konieczności ciągłego biegania za piłką, gracze Stade Rennais pozostają skoncentrowani w obronie.

Dalekie podanie, ale skoncentrowani na swoich pozycjach w obronie byli gospodarze i nie pozwolili zawodnikowi Stade Rennais na stoczenie pojedynku z Gianluigim Donnarummą.

Poważne ostrzeżenie dostali gracze Stade Rennais.

W 20. minucie po raz pierwszy mocno zapachniało prowadzeniem PSG. Podanie trafiło do Vitinhi, który oczami wyobraźni już mógł zobaczyć piłkę w siatce. Tak się jednak nie stało, ponieważ piękną robinsonadę zaprezentował doświadczony Steve Mandanda. Gospodarze musieli zadowolić się wywalczeniem rzutu rożnego.

Przyjezdni bez pomysłu na rozegranie piłki i ta powróciła do bramkarza Steve'a Mandandy. Były reprezentant Francji wykonał wykopnięcie, a po kilku kolejnych sekundach Stade Rennais pogodziło się ze stratą futbolówki.

Bastien Dechepy jest sędzią tego spotkania

Zaczyna być nużące to wymienianie podań przez zawodników, skoro gra toczy się wyłącznie od jednego pola karnego do drugiego. Pora na jakieś sytuacje podbramkowe w Parcu des Princes.

Rozegranie na obrzeżach pola karnego przeciwnika w wykonaniu zawodników Paris Saint-Germain. Podopiecznym Luisa Enrique nie udało się zdobyć przestrzeni.

Dość spokojne otwarcie meczu. Stade Rennais ma problem z przebiciem się za pomocą ataku pozycyjnego w pobliże bramki Paris Saint-Germain.

Prosta pomyłka zawodników z Rennes, ale nie została ona wykorzystana przez gospodarzy. Kylian Mbappe nie przebił się ze swoim uderzeniem przez gąszcz zawodników.

Paris Saint-Germain w granatowych strojach z białymi oraz czerwonymi elementami. Z kolei zawodników Stade Rennais można oglądać w białych strojach z nieśmiałymi, czerwonymi i czarnymi wstawkami. Konfrontacja rozpoczęła się w gęstych opadach deszczu.

Następnym przeciwnikiem Paris Saint-Germain w sezonie Ligue 1 będzie Stade Rennais. Drużyna ze stolicy Francji pozostaje kandydatem do zwycięstwa w Lidze Mistrzów, a o wejście do ćwierćfinału walczy z Realem Sociedad. Z kolei przeciwnik PSG odpadł w czwartek z Ligi Europy, ponieważ nie poradził sobie w dwumeczu z AC Milanem.