FC Barcelona prowadziła w Sewilli Realem Betis 2:0, gospodarze wyrównali, ale końcówka należała do gości, którzy wygrali 4:2. Już w 62. minucie z boiska zszedł Robert Lewandowski.

Kolejna kontra Barcelony. Strzał Felixa trafił jednak w obrońcę.

Jeszcze 8 minut emocji przed nami! Skąd to sędzia wziął? Nie wiemy.

Isco do Henrque, ale ten zbyt długo zwlekał ze strzałem i szansa przepadła.

Kto strzeli ten wygra. Nikt nie chce popełnić błędu. Niewiele dzieje się pod bramkami. Wszystko dobrze wygląda, ale jedynie do pola karnego.

W końcówce nikt nie zamierza kalkulować. Zapowiada się szalona końcówka meczu w Sewilli!

Kontra Betisu, Luis Henrique uderzył mocno, piłka jednak minęła bramkę Peny!

Barcelona szuka swojego momentu. Goście mogą liczyć na Torresa i Yamala. Tak jak przed momentem. W efekcie korner dla Barcelony.

Torres ruszył z piłką, kropnął z ok. 17 metrów. Metr ponad poprzeczką!

Ruszył Betis. Strzelał Jonny, ale niecelnie.

Spokojniejszy fragment gry. Zespoły szukają swojej tożsamości na decydujące minuty meczu.

Polak zmieniony. Cóż więcej dodać. Płacz, łzy, rozczarowanie.

Jeszcze mamy VAR, kolejny raz sytuacja dyskusyjna!

Betis coraz groźniejszy. Z dystansu przymierzył Fekir, Pena pewnie złapał piłkę.

Zagranie w pole karne do Fekira, którego dogranie z ostrego kąta po nodze obrońcy trafiło w boczną siatkę.

Betis w końcu dłużej przy piłce. Wszystko jednak dzieje się w okolicach środka pola.

Barcelona po zmianie stron nie zamierza oddawać inicjatywy Betisowi.

Do przerwy zasłużone prowadzenie Barcelony z Betisem.

Jednak był. W meczu wciąż 1:0 dla gości.

Mamy jeszcze analizę VAR. Być może jednak spalonego nie było.

Pogramy jeszcze przez minutę.

Yamal do Torresa, który odegrał do Lewandowskiego. Polak z bliska do bramki, sędzia dostrzegł spalonego i wciąż mamy 0:1. 

Wciąż Barcelona potyczkę ma pod kontrolą. Betis nie jest w stanie przejąć piłki.

Próba z dystansu Isco. Pena był dobrze ustawiony i piłkę pewnie złapał.

Gospodarze domagali się kartki dla de Jonga. Sędzia był innego zdania. Wszystko zaczęło się od błędy Roberta.

Z lewej strony mocno dogrywał Vincius, Pena wybił piłkę poza pole karne.

Barcelona mecz ma pod kontrolą. Betis pokazuje, że jednak wciąż jest w kryzysie, a wygrana z Granadą to była słabość rywala, a nie moc ekipy z Sewilli.

Gracze Betisu uaktywnili się w ofensywie, ale Pena nie musiał się zbytnio wysilać na przedpolu.

Barcelona przy piłce. Dobrze się czują goście na boisku w Sewilli. Przed momentem Lewandowski uderzył w bramkarza, sędzia uznał, że Polak był na spalonym. Dyskusyjne zdarzenie.

Barcelona od początku szukała gola i zasłużenie go zdobyła. Do końca jednak sporo czasu.

Barcelona długo konstruuje swoje akcje. Betis po przejęciu piłki stara się być konkretny w ofensywie.

Henrique zgrał, piłkę otrzymał Roca, ale próba z ok. 17 metrów była wyraźnie niecelna.

Dogranie w pole karne do Lewandowskiego. Szybszy obrońca, dodatkowo wcześniej na spalonym znalazł się Pedri.

Z dystansu starał się uderzać Luis Henrique, trafił jednak w rywala.

Barcelona ma więcej z gry, ale jak na razie nie zagroziła Betisowi. To gospodarze raz wyprowadzili szalenie groźną kontrę.

Lewandowski w polu karnym gospodarzy. Dogranie Polaka nie dotarło do nikogo.

Pierwsze minuty gry za nami. Czekamy na pierwsze zagrożenia pod bramkami.

Przed meczem żegnany przez kibiców jest kapitan Betisu Andres Guardado.

Mecz poprowadzi Jesus Gil Manzano.

Gospodarze w tabeli plasują się na 9. miejscu. Seria gier bez wygranej sprawiła, że strata do miejsc premiowanych grą w pucharach obecnie wynosi cztery punkty, ale może stopnieć do jednego.

Wcześniej jednak mają szansę na awans w La Lidze na 3. miejsce. W sobotę swoje spotkanie przegrał wspomniany zespół z Bilbao i jeśli Barcelona pokona w Sewilli Real Betis, to wróci na podium.

FC Barcelona ma ostatnio napięty terminarz. Mistrzowie Hiszpanii w Pucharze Króla dotarli do ćwierćfinału i w środę czeka ich ciężki mecz w Bilbao z Athletikiem.