Nic nie wyszło tego wieczoru gospodarzom. Piłka na powiększenie nadziei, ale Goncalo Ramos został powstrzymany przez Andrego Onanę w sytuacji sam na sam.

Trener Benfiki chciał zmieniać, nagle nie chce zmieniać, chaos wśród pokonanych.

Doliczone cztery minuty.

Idą jak burza po swoje.

Jeszcze próbują poprawić wynik podopieczni Simone Inzaghiego. Chcą zapewnić sobie komfort przed rewanżem. Podobna sytuacja do tej z pierwszej połowy i piłka po dośrodkowaniu została za plecami potencjalnego strzelca. Tym razem był nim Robin Gosens.

Edin Dzeko dostał żółtą kartkę za jakieś szaleństwa na ławce rezerwowych.

Benfica w szalonym natarciu. Inter dopuścił do kolejnego strzału Alejandro Grimaldo po dośrodkowaniu, ale temu zawodnikowi brakuje dokładności.

Gol rezerwowego. 0:2 w Lizbonie!

Joao Mario trafiony w rękę dośrodkowaniem Denzela Dumfriesa. Jedna noga na linii pola karnego. Jedenastka!

Sędzia przy monitorze. Może być jedenastka dla Interu, cisza na stadionie.

Ponownie Inter Mediolan i gdyby nie interwencja Odisseasa Vlachodimosa, byłoby blisko do awansu Nerazzurrich. Grek poradził sobie z uderzeniem Denzela Dumfriesa po dośrodkowaniu, a poprawka została zablokowana przez defensora.

Przerwa w grze spowodowana urazem, a pozostał do końca kwadrans podstawowego czasu.

Benfica w wymianie podań, a Nerazzurri w komplecie na 40 metrach przed własną bramką. Zapachniało wyrównaniem, kiedy dośrodkowanie dotarło do nieobstawionego Alejandro Grimaldo. Ostatecznie przyblokowane uderzenie bocznego defensora i tylko korner dla stołecznego zespołu.

Nie jest to Benfica z poprzednich rund, którą wymieniano jednym tchem, wspólnie z Napoli, jako kandydata na czarnego konia Ligi Mistrzów. Oczywiście, czasu na odwrócenie losu dwumeczu jest mnóstwo, ale można sobie pozwolić na pierwsze wnioski.

Była w ostatnich minutach okazja do podwojenia zaliczki. Henrich Mchitarjan strzelił odrobinę zbyt banalnie do zaskoczenia Odisseasa Vlachodimosa.

Nicolo Barella strzelił pierwszego gola głową od czasu dołączenia do Interu, a minęło już sporo czasu. Wybrał sobie do tego świetną okazję. Ponadto, reprezentant Włoch rozgrywa najlepszy sezon pod względem goli i asyst od momentu pojawienia się w dwóch najmocniejszych ligach w Italii.

W Interze Mediolan od razu potrójne doładowanie ofensywy. Za wyjściowy duet napastników weszli Romelu Lukaku oraz Joaquin Correa. Ponadto na jedno z wahadeł wbiegł Robin Gosens za Federico Dimarco. W Benfice z kolei dynamiczny David Neres za defensywnego pomocnika Florentino Luisa.

Simone Inzaghi pokazał wymownie, że po wywalczeniu piłki na połowie przeciwnika, potrzebny jest spokój. Tymczasem były napastnik Lazio czy Atalanty dokona zmian w przodzie.

Andre Onana przytomnie na przedpolu i tak oto po jego interwencji minęła godzina ćwierćfinału.

Fredrik Aursnes kopał piłkę przed siebie jak w lidze okręgowej. Potrzeba czegoś więcej do odwrócenia wyniku. Jeszcze nieco ponad dwa kwadranse ma Benfica na zdobycie dwóch bramek.

Benfica w ataku pozycyjnym po stracie gola. Dośrodkowanie Gilberto zostało poskromione solidarnie przez Alessandro Bastoniego oraz Francesco Acerbiego. Lizbończycy pozostali jednak w posiadaniu piłki i mocno podnieśli temperaturę pod bramką Interu Mediolan. Nerazzurri ratowali się wślizgiem Denzela Dumfriesa!

Asysta - palce lizać.

Nicolo Barella i 1:0 dla Interu!

Sześciu obrońców Benfiki na dwóch napastników Interu w polu karnym. W tych okolicznościach trudno było spodziewać się uderzenia na bramkę Odisseasa Vlahodimosa.

Seria dośrodkowań w pole karne Interu. Z najgroźniejszym z nich poradził sobie Federico Dimarco, a był on ostatnim defensorem zdolnym do uniemożliwienia strzału gospodarzom.

Na razie bez zmian w jedenastkach. Czas pokaże, czy podstawowi piłkarze mocno przyspieszą po powrocie z szatni na boisko.

Piłkarze powracają z szatni na boisko.

Inter wysoko zawiesił poprzeczkę gospodarzom.

45 minut ćwierćfinałów za nami.

Pierwsza połowa zakończona. Niezła, choć bez fajerwerków. Benfica od czasu do czasu przyspiesza, ale sforsowanie defensywy Nerazzurrich nie jest proste. Inter Mediolan z premedytacją zwalnia grę i tylko od czasu do czasu szuka sposobu na zdobycie zaliczki. Remis nie krzywdzi drużyn, chociaż szkoda, że jest bezbramkowy.

Sędzia ostrożnie wchodzi z kartkami, daje ostrzej pograć.

Minuty dla zespołu z Mediolanu. Płaskie dogranie w pole karne było niebezpieczne, jednak obaj napastnicy Lautaro Martinez oraz Edin Dzeko zrobili o dwa kroki za dużo i piłka przeturlała się za ich plecami.

Jeszcze korner, a piłka została skierowana w bramkę Benfiki. Odisseas Vlachodimos poradził sobie z piąstkowaniem w gąszczu zawodników.

Wyglądało to całkiem obiecująco. Nicolo Barella w swoim stylu ruszył z prawego skrzydła do środka i wykonał wrzutkę w kierunku Edina Dzeko. Bośniakowi zabrakło kilku centymetrów wzrostu do oddania uderzenia. Futbolówka poleciała po czuprynie doświadczonego snajpera.

Ostre przewinienie Francesco Acerbiego i będzie sposobność do zagrożenia Andremu Onanie z rzutu wolnego. Pozycja raczej do dośrodkowania niż strzału i zgodnie z przewidywaniami Alejandro Grimaldo posłał piłkę w gąszcz zawodników. Poradzili tam sobie gracze z Lombardii.

Inter gra falami. Momentami chwieje się na nogach pod naporem ataków gospodarzy, ale potrafi też spychać Orły na ich połowę boiska.

Ponownie zdenerwowali się Portugalczycy, ale przywilej korzyści nie pozwolił już na napomnienie żółtą kartką ryzykownie broniącego piłkarza Interu Mediolan.

Czy Nicolo Barella wyczaruje coś tego wieczoru?

Minęło pół godziny spotkania. Nie ma powodu do specjalnego ekscytowania się wydarzeniami, ale też nie ma powodu do przesadnego narzekania. Przed momentem zagotowali się gospodarze, ponieważ domagali się rzutu karnego. Denzel Dumfries oraz Matteo Darmian kopali w siebie niebezpiecznie piłką, ale na szczęście dla nich skończyło się odbiciem od barku Włocha.

Szansa dla Interu po przewinieniu na Lautaro Martinezie niedaleko narożnika pola karnego. Bardzo dobra wrzutka z rzutu wolnego, ale jakby przeszkodzili sobie przy oddaniu strzału Francesco Acerbi oraz Denzel Dumfries.

Francesco Acerbi zobaczył przed sobą trzech zawodników Benfiki, mimo to oddał groźne uderzenie z dystansu. Kopnięta przez byłego defensora Lazio piłka przeleciała nieznacznie ponad poprzeczką. Najgroźniejsza jak dotąd próba wicemistrzów Włoch.

Uspokoili sytuację podopieczni Simone Inzaghiego i wymienili podania w centrum boiska. Nie po raz pierwszy można było odnieść wrażenie, że trwa to sporo za długo. Na koniec Morato interweniował w powietrzu po dośrodkowaniu z lewego skrzydła.

Goncalo Ramos podbił piłkę dwukrotnie w szesnastce zespołu z Mediolanu. Ostatecznie zostawił futbolówkę Joao Mario, którego płaskie uderzenie z kilkunastu metrów było dość wyraźnie niecelne.

Simone Inzaghi postanowił interweniować i osobiście przestawić podopiecznych. Nerazzurri dopuścili do pierwszego zagrożenia pod ich bramką i było to dla nich ostrzeżenie.

Wywołani do tablicy gospodarze mocno przyspieszyli. Federico Dimarco zachował się karygodnie we własnym polu karnym po dośrodkowaniu Alejandro Grimaldo. Otworzyła się szansa na zdobycie prowadzenia przed Rafą Silva. Naprawdę dogodna, jednak piłkarz Benfiki oddał sytuacyjne uderzenie prosto w Andrego Onanę.

Kwadrans ćwierćfinału bez szaleństw z obu stron. Benfica nie ruszyła do energicznego natarcia i na razie nie przedarła się przed ofiarnie broniących podopiecznych Simone Inzaghiego.

Florentino Luis autorem pierwszego strzału na połowie Nerazzurrich. Pomocnik Benfiki natychmiast obrócił się na pięcie i nie chciał wiedzieć, gdzie spadnie piłka. Jego pudło zza pola karnego było spektakularne.

Rafa Silva rozpędził się na lewej stronie boiska i zdobył rzut rożny dla Benfiki w konfrontacji z Matteo Darmianem. Po dośrodkowaniu spod chorągiewki interweniował z powodzeniem Denzel Dumfries.

Dwa podania w pole karne Benfiki. Groźniejsze było dośrodkowanie Nicoli Barelli, po którym starał się strzelić Edin Dzeko. Ostatecznie całe zamieszanie zakończyło się uderzeniem Bośniaka, jednak delikatnym.

Skuteczna interwencja Francesco Acerbiego w obronie i wycofanie piłki aż do Andrego Onany. Tak rozpoczęła się długa wymiana podań Nerazzurrich, podczas której gospodarze wycofali się w komplecie na własną połowę boiska. Ostatecznie Morato wybił piłkę na korner po dośrodkowaniu Federico Dimarco.

Drużyna z Portugalii wymienia podania. Zupełnie teoretycznie po Interze trudno spodziewać się frontalnej ofensywy na wyjeździe. Być może jednak pojawią się sprzyjające okoliczności do przeprowadzenia mocnego natarcia.

Benfica w czerwonych koszulkach i getrach, a do tego białych spodenkach. W mniej klasycznych strojach wyszedł na boisko Inter Mediolan. Podopieczni Simone Inzaghiego na żółto z ciemnymi elementami. W Lizbonie jeszcze przed zapadnięciem zmroku.

Piłkarze gotowi do wyjścia z katakumb stadionu na murawę Estadio da Luz w Lizbonie.

Ostatnie przygotowania do meczu.

Kibice czekają na widowisko.

Więcej o nadchodzących starciach.

Startują ćwierćfinały Ligi Mistrzów. Bayern znów w starciu gigantów

Nerazzurri w Lizbonie.

Sędzia: Michael Oliver (Anglia)

Poznaliśmy jedenastki obu drużyn.

Benfica i Inter powalczą o półfinał Ligi Mistrzów. Poznaliśmy składy

W Lizbonie rozpocznie się ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Benfica będzie gospodarzem pierwszego meczu z Interem Mediolan. Dla przedstawicieli obu zespołów rozpoczynająca się rywalizacja jest na papierze dużą szansą na awans do najlepszej czwórki europejskiego pucharu. Benfiki nie było w półfinale od 1990 roku, a Interu od 2010 roku.