Koniec meczu! Real wygrywa w dwumeczu z Liverpoolem 6:2 i pewnie melduje się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów!

I nie ma rzutu karnego. Słuszna decyzja arbitra.

Trafiony w rękę Tsimikas, choć najpierw piłka odbiła się od jego nogi.

Sędzia idzie do monitora.

VAR sprawdza czy aby Tsimikas nie zablokował ręką strzału Rodrygo.

Sędzia doliczył jeszcze minimum dwie minuty.

Ceballos na małej przestrzeni łatwo minął dwóch rywali. Zebrał oklaski od kibiców.

Ostatnie minuty już typowo na dogranie tego meczu. Niewiele dzieje się na boisku.

Pierwszy strzał Liverpoolu w drugiej połowie. Elliott spróbował szczęścia zza pola karnego, ale... cóż, nie było opcji pokonania Courtois. Za mało siły.

Benzema wrócił na boisko, biega normalnie. Nie sprawia wrażenia, że coś mu dolega.

Przy okazji Benzema doznał jakiegoś urazu i jest opatrywany poza boiskiem.

Miał szansę Liverpool. Wścieka się Klopp, bo goście przekombinowali. Elliott miał strzelać z kilkunastu metrów, a niepotrzebnie podawał jeszcze do Gakpo. Ten z ostrego kąta został zablokowany.

Niecelny strzał Carvajala zza pola karnego.

Salah podawał niedokładnie do Elliotta, który miał chrapkę zabrać się z piłką w pole karne. Dużo jest tego typu niedokładności w szeregach Liverpoolu.

Vinicius chciał zagrać trochę pod publiczkę, ale dobrze w defensywie spisał się Firmino. Nie wygrał tego pojedynku jego rodak. Brakuje większej liczby tego typu akcji.

Królewscy spokojnie rozgrywają piłkę. Nie spieszą się. Mecz zrobił się dość senny. Tymczasem Liverpool nawet nie próbuje ruszyć do szybszej kontry.

Liverpool jeszcze bez strzału w drugiej połowie. Mało aktywni są w ofensywie goście. Real kontroluje wydarzenia na boisku, choć kibice pewnie chcieliby zobaczyć jakieś gole.

Ależ akcja Modricia przy linii bocznej. Ośmieszony Alexander-Arnold, później dośrodkowanie Chorwata było idealne na głowę Valverde, lecz ten strzela nad bramką.

Nacho pokazał się z lewej strony, dostał podanie w tempo i szukał wycofania piłki na jedenasty metr do Benzemy. Zabrakło precyzji.

Kontra Królewskich. Valverde dostał podanie od Modricia, miał dużo miejsca na skrzydle i szukał od razu zagrania w pole karne w stronę Viniciusa, jednak nie za bardzo się przyłożył. Wybił piłkę van Dijk.

Pół godziny do końca i wciąż utrzymuje się bezbramkowy remis. Klopp szaleje przy linii. Liverpool nie wygląda na razie na zespół, który mógłby przypuścić szaleńczy atak na ćwierćfinał.

Brzydszy fragment spotkania. Proste straty po jednej i drugiej stronie, jakich wcześniej nie oglądaliśmy.

Alexander-Arnold ratuje Liverpool przed stratą gola. Vinicius urwał się obronie po długim podaniu, podał na jedenasty metr do Benzemy, ale ten został w ostatniej chwili zablokowany.

Valverde przegrywa pojedynek z Alissonem! Urugwajczyk powalczył jeszcze o piłkę i utrzymał ją w boisku, zagrał płasko do Benzemy i ponownie broni Alisson.

Świetna okazja dla Realu, Vinicius dostał dobre podanie z głębi pola, ale będąc już w polu karnym niedokładnie podawał do Benzemy i wyjaśnił sytuację van Dijk.

Modrić postawił na indywidualną akcję środkiem pola, jednak nie przedarł się w okolice szesnastego metra i stracił piłkę. Spokojny start tej drugiej połowy.

Lekkie zamieszanie w polu karnym Realu, ale niebezpieczeństwo zostało szybko zażegnane. Akcję gości zwieńczyło niedokładne dośrodkowanie Fabinho.

Rozpoczynamy drugą część spotkania!

Zawodnicy wracają na boisko.

Przerwa! Bezbramkowy remis w Madrycie. Real 0, Liverpool 0. Lepsze szanse mieli gospodarze i przy odrobinie precyzji spokojnie mogli prowadzić. I to nie jednym golem.

Zablokowany strzał Benzemy zza pola karnego. Był tam za duży tłok, nie było szans zrobić coś więcej.

Sędzia doliczył minimum dwie minuty.

Świetne podanie Kroosa do Valverde, ale ten został złapany na minimalnym spalonym.

Prosta strata Realu na własnej połowie po okresie dłuższego utrzymywania się przy piłce. I tylko przypadkowe zagranie ręką Gakpo uchroniło gospodarzy przed groźną sytuacją.

Nieudany przerzut Fabinho na prawe skrzydło do Alexandra-Arnolda. Takie sytuacje będą wybijać z rytmu ekipę z Liverpoolu.

Wysoki pressing zespołu gości. Grają bardzo agresywnie i coraz mocniej zaczęli przekraczać przepisy. Sędzia musi częściej używać gwizdka.

Diogo Jota przewrócił się w polu karnym, gwizdek sędziego i... rzut wolny. Na spalonym był Portugalczyk, który jako pierwszy ruszył do piłki po zablokowanym strzale Milnera z dystansu.

Zaczęło się coś dziać. Diogo Jota zagrał do Gakpo, ten starał się zaskoczyć Courtois uderzeniem z powietrza, ale Belg przypilnował bliższego słupka.

Szybka akcja Realu. Vinicius dostał piłkę na skrzydle, złamał do środka, ale strzelił za lekko i zbyt blisko środka bramki. Broni Alisson.

Był jeszcze rzut rożny dla gości, jednak Konate strzelił bardzo niecelnie.

Darwin Nunez! Dobry strzał z narożnika pola karnego. Piłka leciała w kierunku dalszego słupka, raczej minimalnie obok bramki, ale mimo to rzucił się Courtois i interweniował końcówkami palców.

Militao podawał z pominięciem drugiej linii do Benzemy, choć o ułamek sekundy za późno. Francuz po raz kolejny na spalonym.

Drugi celny strzał gości, choć było to bardziej podanie do Courtois. Darwin Nunez za lekko trafił w piłkę.

Salah wrzucał piłkę w pole karne, ale Darwin Nunez był schowany za plecami Carvajala. Nie było mowy o oddaniu strzału.

Praktycznie cały czas, z nielicznymi wyjątkami, gra toczy się na połowie Liverpoolu.

Po podaniu Benzemy w niezłej sytuacji znalazł się Vinicius, ale jego uderzenie z ostrego kąta broni Alisson. Sędzia asystent dopatrzył się spalonego, choć można mieć wątpliwości. To była klasyczna mijanka.

Gospodarze grają tak, jakby to oni musieli odrabiać trzy bramki straty z pierwszego meczu, a jest przecież całkowicie odwrotnie.

Blisko, blisko Królewscy! Dla odmiany teraz to Modrić potężnie strzelił zza pola karnego i piłka poszybowała minimalnie nad poprzeczką!

Ciśnienie skoczyło kibicom Realu, bo Carvajal zaczął bawić się z piłką we własnym polu karnym. Niewiele brakowało do straty.

Cóż za fatalny kiks Diogo Joty w polu karnym Realu! Dostał dobre podanie od Salaha, ale nie trafił czysto w piłkę. To powinien być przynajmniej strzał.

Mieli rację trenerzy przed meczem. Oglądamy akcje w jedną i drugą stronę. Bardzo otwarte spotkanie.

Spóźniony wślizg Konate w środku boiska. Trafiony w kostkę Benzema, ale bez kartki.

Ależ popsuł kontrę Realu Benzema. Świetnie podał mu Vinicius, lecz Francuz nie przyjął dobrze piłki przed polem karnym. Później zablokował go wracający Gakpo. Tylko rzut rożny.

Kroos huknął lewą nogą zza pola karnego. Miał dużo swobody, jednak uderzył dokładnie tam, gdzie ustawiony był Alisson.

Gospodarze nie zamierzają czekać. Chcą przejąć inicjatywę i zepchnąć Liverpool do defensywy.

Póki co w rażących błędach remis 1-1. Spokojnie mogliśmy obejrzeć już dwa gole w tym spotkaniu.

Real przed szansą! Kapitalna akcja po odbiorze Camavingi. Vinicius zagrał na obieg do Kroosa, byli w polu karnym Benzema i Modrić, jednak wybija piłkę Milner! Złe podanie Niemca.

Kroos wrzucał z rzutu wolnego. Posłał piłkę przed pole karne, gdzie czekał Valverde. Uderzenie bez przyjęcia, lecz nie trafił zbyt czysto.

Liverpool przed szansą! Lekceważące podanie Carvajala do Ruedigera. Przejął piłkę Salah, podał do Nuneza, który strzelał płasko z niezłej pozycji. Nogami broni Courtois!

Korner dla Realu. Dośrodkowanie Modricia, piłka dość przypadkowo trafiła pod nogi Benzemy, ale strzał Francuza został zablokowany.

Nacho zagrał do Viniciusa, ten był już w polu karnym, lecz nie był w stanie minąć Konate. Dobra interwencja stopera gości.

Benzema złapany na spalonym po podaniu Kroosa, a i tak nie pokonał Alissona w sytuacji sam na sam.

Milner ruszył lewym skrzydłem, ale nie miał pomysłu na zakończenie akcji. Po dośrodkowaniu łapie piłkę Courtois.

Zaczynamy mecz Real Madryt - Liverpool! Felix Zwayer gwizdnął po raz pierwszy.

Zawodnicy wychodzą na płytę boiska! Jeszcze tylko hymn Ligi Mistrzów i zaczynamy widowisko w Madrycie.

Liverpool:

Gospodarze bez niespodzianek:

Real Madryt - Liverpool! Czas na wielki rewanż w 1/8 finału Ligi Mistrzów. W pierwszym meczu Królewscy wygrali aż 5:2 na Anfield i są w zdecydowanie lepszej sytuacji przed rywalizacją na Santiago Bernabeu. Jak będzie tym razem? Początek o godz. 21.