Raków Częstochowa po bramce Lopeza pokonał Pogoń i awansował do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski.

Pogoń atakuje całym zespołem. Czasu już ma niewiele.

Raków nie dopuszcza Pogoni pod własną bramkę. Obrońca trofeum coraz bliżej ćwierćfinału. Przed momentem mecz mógł zamknąć Koczerhin, ale uderzył w bramkarza.

Sędzia doliczył 5 minut.

Akcja Portowców przerwana. Sędzia dostrzegł spalonego.

Raków starał się skontrować. Prostopadłe zagranie do Piaseckiego. Obrońca przerwał akcję.

Pogoń szuka wyrównania i dogrywki. Czasu do końca coraz mniej.

We własnym polu karnym ucierpiał Svarnas. Grek odbił się od rywala i upadł na murawę.

Minuty płyną, Pogoń niewiele potrafi zdziałać. Raków skutecznie rozbija dość chaotyczne próby Portowców.

Akcja Rakowa, wycofanie piłki do Giannisa Papanikolaou. Strzał poszybował obok bramki Pogoni.

Grosicki wpadł w pole karne prawą stroną, mocne dogranie na korner tuż przy słupku wybił Trelowski.

Kolejna próba z dystansu Dąbrowskiego. Tym razem celnie, ale Trelowski pewnie interweniował.

Pogoni pozostało dwadzieścia minut, aby doprowadzić do dogrywki.

Pogoń w ataku pozycyjnym, ale gospodarzom brakuje zdecydowania.

Z dystansu uderzył Dąbrowski. Próba prawą nogą poszybowała metr obok słupka.

Cały czas brakuje strzałów. Raków aktywniejszy, ale Pogoń nie zamierza czekać na to, co zrobi rywal.

Klebaniuk niepewnie na przedpolu. Okazało się jednak, że był faulowany.

Akcje Rakowa napędza Lopez. Pogoń skutecznie się broni.

Dobra akcja Portowców. Zagranie do Kowalczyka, który jednak nie trafił w bramkę.

Raków od początku 2. połowy w ataku. Goście szukają szybkiej bramki i późniejszego spokoju.

W Szczecinie jak na razie bez goli. Bliższy był Raków, ale goście stworzyli sobie jedynie dwie szanse.

Sędzia doliczył 3 minuty.

Pierwszy korner dla Pogoni, ale podobnie jak w przypadku Rakowa. Nic z tego nie wyszło.

Raków w meczu wykonywał już pięć rzutów różnych. Z reguły kombinacyjnie, ale wciąż bez efektów.

Statyczne ostatnie minuty. Pozamykane strefy, nikt nie chce ryzykować. Na bramki w 1. połowie nie ma co liczyć.

Lopez uderzył z rzutu wolnego, ale w bramkę Klebaniuka nie trafił.

Kurzawa dogrywał z rzutu wolnego, ale niedokładnie dogranie pomocnika i okazja przepadła.

Trzeci kwadrans 1. połowy. Może w nim doczekamy się więcej niż jednej szansy na gola.

Nikt nie chce ryzykować. Małe piłkarskie szachy na boisku.

Pogoń ustawiła się wyżej, ale nie jest w stanie odebrać piłki graczom Rakowa.

Problemy ma Bartkowski. Zawodnik Pogoni leży na murawie i cierpi męki.

Kucharczyk wpadł z piłką w pole karne, wycofał do partnera, ale niewiele wyszło z akcji. Gospodarze domagali się jeszcze rzutu karnego za zagranie ręką.

Kolejna akcja Rakowa. Ponownie kombinacyjnie, tym razem był jednak spalony.

Dwa rzuty rożne wykonywał Raków. Kombinacyjnie, ale w efekcie bez uderzenia na bramkę gospodarzy.

Dobre tempo meczu. Akcja za akcję ale póki co brakuje celnych uderzeń.

Rzut wolny dla gospodarzy. Dogranie w pole karne, ale piłkę bez większego problemu wybili zawodnicy Rakowa.

A teraz przerwana akcja Rakowa. Z pola karnego grę wznowi Klebaniuk.

Wyjście Portowców, gra została zatrzymana. Sędzia dostrzegł spalonego.

Częstochowianie od początku dominują. Pogoń jak na razie dość nerwowo i niedokładnie.

Raków od początku wysoko zaatakował Pogoń. Gubią się w tyłach Portowcy.

Mecz poprowadzi Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Znamy już czterech ćwierćfinalistów Fortuna Pucharu Polski. Kolejny zostanie wyłoniony z dwójki: Pogoń - Raków. Goście to obrońcy trofeum.