Simone Verdi nie przymierzył w bramkę Juventusu z rzutu wolnego.

Doliczone pięć minut do podstawowego czasu.

Jedenastka anulowana.

Piłkarze Hellasu Werona domagali się podyktowania rzutu karnego. Marco Di Bello nie dał się przekonać.

Teraz to Hellas Werona musi atakować i starać się o strzelenie gola na miarę przynajmniej punktu. Po trafieniu Moisego Keana nie było jeszcze niebezpiecznego ataku w kierunku bramki Mattii Perina.

Po przerwie Polak miał dwie szanse na strzelenie gola. W pole karne Juventusu wybrał się Paweł Dawidowicz. Najpierw nie zdołał wepchnąć piłki z bliska do sieci po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Utrudnił to do maksimum Juan Cuadrado. Następnie Dawidowicz co prawda oddał strzał, ale poza bramkę Mattii Perina.

Hellas Werona na połowie przeciwnika podobnie jak na początku spotkania. Szansa na zagrożenie Mattii Perinowi z rzutu wolnego. Głębokie dośrodkowanie poleciało w pobliże Pawła Dawidowicza, któremu jednak nie udało się oddać uderzenia z bliska do sieci pod naporem Juana Cuadrado.

Ostatnie przygotowania do wznowienia meczu.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS i oglądaj w WP Pilot!

Pierwsza połowa meczu nie porwała tłumów. Hellas Werona rozpoczął aktywnie, ale wcześnie stracił ochotę do atakowania. Ze strony Juventusu najgroźniejsze było uderzenie z dystansu Arkadiusza Milika, ale z drugiej strony, nie było ono bardzo groźne.

Doliczona minuta.

Ostatnie szanse na poprawienie wyniku w pierwszej połowie spotkania.

Martin Hongla przypomniał o sobie na połowie Bianconerich. Uderzenie pomocnika Hellasu Werona zza linii pola karnego, ale powstrzymanie piłki nie stanowiło dużego wyzwania dla skoncentrowanego Mattii Perina.

Przerwa w grze spowodowana niebezpiecznie wyglądającym zderzeniem Pawła Dawidowicza z atakującym w tych okolicznościach Leonardo Bonuccim.

Mało sytuacji podbramkowych jak w polskiej piłce. Bianconeri mają problem ze zdominowaniem fizycznie grającego przeciwnika i nie przedostają się w pobliże bramki Lorenzo Montipo. Na razie jedynym wyzwaniem dla bramkarza gospodarzy było poradzenie sobie z uderzeniem Arkadiusza Milika.

W 22. minucie pokazał się Arkadiusz Milik, który przytomnie utrzymał się w posiadaniu piłki i wypracował sobie miejsce do oddania uderzenia. Kopnięta przez reprezentanta Polski piłka poszybowała prosto w Lorenzo Montipo.

Gra Bianconerich nie porywa i ich kibice muszą ponownie liczyć na to, że z czasem nabierze rumieńców.

Juventus przebudził się po około kwadransie i starał się zaatakować z wykorzystaniem ustawionego na desancie Arkadiusza Milika. Nie było jednak jeszcze niebezpiecznego uderzenia dla bramkarza Hellasu Werona.

Hellas Werona przystąpił do rywalizacji z ostatniego miejsca w tabeli i ma coraz mniej czasu na ewakuowanie się z dna przed przerwą mundialową. W kilku wcześniejszych spotkaniach drużyna ze Stadio Marcantonio Bentegodi dawała do zrozumienia, że ma większe możliwości niż wskazuje na to zajmowana lokata. Na początku starcia z Juventusem spędzała dużo czasu na jego połowie i starała się uruchomić dośrodkowaniem wysokiego Milana Djuricia.

Hellas Werona przystąpił do rywalizacji w niebieskich strojach z żółtymi elementami. Z kolei przyjezdni z Turynu w klasycznych koszulkach i spodenkach adekwatnych do przydomka Bianconeri.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS i oglądaj w WP Pilot!

Paweł Dawidowicz zagra od początku w Hellasie Werona.

W podstawowym składzie Bianconerich znalazło się miejsce dla Arkadiusza Milika, któremu w ataku towarzyszy Moise Kean. W bramce Juventusu zaprezentuje się Mattia Perin zamiast odpoczywającego na ławce rezerwowych Wojciecha Szczęsnego.

Arkadiusz Milik w podstawowym składzie Bianconerich.

Juventus wygrał w poprzednim meczu 2:0 z Interem Mediolan. Była to pierwsza w sezonie wygrana Bianconerich z markowym przeciwnikiem i czwarta z rzędu w Serie A. Podopieczni Massimiliano Allegriego starają się podnieść po niepowodzeniu w Lidze Mistrzów i zbliżyli się w tabeli do wicelidera Milanu.

Sędzia: Marco Di Bello

W czwartek dokończenie przedostatniej kolejki ligi włoskiej przed przerwą mundialową. Przeciwnikiem Juventusu będzie Hellas Werona. Bianconeri wygrali w derbach Italii z Interem Mediolan i postarają się kontynuować passę w rywalizacji z klubem niespodziewanie broniącym się przed spadkiem.