KONIEC! Korona wygrywa z Radomiakiem 2:1. To czwarte zwycięstwo Korony u siebie w 2023 roku i kolejny krok w kierunku utrzymania.

Blisko Radomiak! Główkował Okoniewski, piłka zmierzała w okienko, ale świetnie interweniował Forenc!

Zamieszanie w polu karnym Korony. Radomiak nie potrafi jednak oddać strzału. Po raz kolejny piłka zatrzymała się na boisku i utrudniła sytuację przyjezdnym.

Błanik powalczył w defensywie. Był faulowany. Korona ma rzut wolny i cenne sekundy.

Rzucili wszystkie siły do ataku gospodarze.

Deaconu z rzutu rożnego, ale dobrze piąstkował piłkę Kobylak.

Sędzia doliczył minimum DZIESIĘĆ minut. Sporo gry jeszcze przed nami.

Abramowicz zagrał na jedenasty metr do Pika, jednak ten strzelił wysoko nad bramką. Ma czego żałować.

Sytuacja chyba opanowana. Sędzia Marciniak nakazał wznowić grę.

Nad boiskiem unosi się dym. Nie ma mowy, by gra była kontynuowana. Czekamy.

Cóż, mecz przerwany po raz kolejny. Kibice Radomiaka rzucają racami.

Murawa zaskoczyła Kobylaka. Cestor podawał w kierunku bramkarza, ale piłka nagle zwolniła. Niewiele brakowało, by Szykawka ubiegł bramkarza gości.

Sprytne podanie Roberto Alvesa z rzutu wolnego. Niepilnowany Rocha w polu karnym, choć miał trudną pozycję, to doszedł do strzału, ale zabrakło mocy. Broni Forenc.

Zagapił się Abramowicz i odebrał mu piłkę Zator. Od razu szukał w polu karnym Błanika, lecz podawał niedokładnie.

Błanik nie zamknął dośrodkowania z prawej strony. Bardziej został trafiony piłką niż złożył się do strzału.

Strzał Cayargi zza pola karnego... nad poprzeczką.

Nono oddał mocny strzał z dalszej odległości. Stał jak wryty Kobylak. Na jego szczęście piłka przeleciała obok słupka.

Kartka dla Jakubika za faul taktyczny.

Niecelny strzał Luisa Machado z dwudziestu metrów.

Cayarga zagrywał z rzutu rożnego, trącił piłkę Rocha, jednak żaden z partnerów nie zdołał oddać strzału.

A jednak nie. Odpalona została kolejna świeca dymna. Czarne chmury unoszą się nad bramką.

Gra będzie wznowiona. Radomiak zacznie od rzutu rożnego.

Mecz przerwany. Mocno zadymiło się nad boiskiem. Kibice Korony odpalili race.

Doskonała akcja Abramowicza lewym skrzydłem. Wycofanie piłki na piąty metr, ale nie trafił w nią Rocha! Po chwili uderzał jeszcze Cayarga, lecz został zablokowany.

Kartka to efekt braków w technice. Briceag dwukrotnie za daleko wypuścił sobie piłkę i ostatecznie faulował rywala nieodpowiedzialnym wślizgiem.

Coraz więcej wrzutek w pole karne Korony.

Radomiak trochę uspokoił grę po przerwie. Korona nie ma już tylu okazji, co w pierwszej połowie. Brakuje jednak dokładności, by dłużej utrzymać się przy piłce.

Ładna akcja Korony, jak na warunki pogodowe. Briceag wbiegł w pole karne, jednak strzelił obok słupka.

Deaconu huknął z dystansu. Kobylak był dobrze ustawiony, a mimo to miał sporo problemów z interwencją. Odbił piłkę przed siebie, ale szczęśliwie dla niego nie było w pobliżu żadnego z rywali.

Dobre dośrodkowanie Luisa Machado. Niewiele brakowało, a mielibyśmy gola samobójczego. Wyszedł na przedpole Forenc, ale trącił piłkę Malarczyk. Ostatecznie przeleciała ona nad poprzeczką.

Kieleccy kibice rzucają śnieżkami w piłkarzy Radomiaka.

Dwóch zawodników Radomiaka w polu karnym Korony, ale Jakubik zbyt długo składał się do dośrodkowania i finalnie został zablokowany.

Radomiak miał kilka rzutów rożnych z rzędu, lecz nie potrafił wykorzystać ani jednego z nich, mimo niezbyt pewnej postawy Korony w defensywie.

Niebezpiecznie po rzucie rożnym. Piłka spadła na piątym metrze, ale najprzytomniej zachował się Łukowski i wyjaśnił sytuację.

To mogło być doskonałe otwarcie drugiej połowy dla Radomiaka. Po dośrodkowaniu Abramowicza strzelał głową Rocha, jednak broni Forenc.

Rozpoczynamy drugą część spotkania!

Zawodnicy wracają na boisko.

I koniec pierwszej połowy. Radomiak szybko wyszedł na prowadzenie, ale później zbyt głęboko się cofnął i został za to ukarany. Wracamy za kwadrans!

Radomiak mógł szybko odpowiedzieć, lecz Rocha nie zamknął dośrodkowania Ramosa.

Luis Machado faulowanł Zatora. Podstawił mu nogę. Będzie rzut wolny dla Korony z niebezpiecznej pozycji.

Deaconu wbiegł z piłką w pole karne i nagle się przewrócił. Marciniak nie reaguje, raczej słusznie.

Korona przycisnęła. Zator opanował piłkę przed polem karnym, oddał strzał, ale piłkę wybił Rossi.

Ostrzał bramki Radomiaka! Zaczęło się od tego, że Łukowski na dużym spokoju wbiegł w pole karne, ale jego uderzenie z ostrego kąta obronił Kobylak. Później próbował jeszcze dobijać Trojak, lecz został zablokowany, a kolejna próba była już niecelna.

Korona domaga się rzutu karnego za rzekome zagranie ręką Cestora, ale sędzia Marciniak pokazał, że ich protesty są na marne.

Pograł Radomiak z prawej strony. Wreszcie Jakubik podaniem obsłużył rozpędzonego Cayargę, jednak sędzia uznał, że zawodnik gości faulował Zatora. Jeśli był kontakt, to minimalny. Bez gwizdka byłaby sytuacja sam na sam z Forencem.

Strzał Nono z kilkunastu metrów zablokowany. Wcześniej doskonałą akcję przeprowadził Łukowski, ale kolega z drużyny nie potrafił wykończyć tego podania.

Było jeszcze groźnie po rzucie rożnym, lecz nie popisał się strzelający Zator.

A teraz blisko wyrównania Korona! Godinho strzelał z ostrego kąta, ale został zablokowany i piłka spadła na głowę Szykawki. Sytuacyjny strzał głową z pięciu metrów broni Kobylak!

Wymienienie kilku podań sprawia spore problemy zawodnikom jednej i drugiej drużyny, choć lepiej radzą sobie goście. Widać, że szczególnie w środkowej strefie boiska mają więcej jakości.

Tymczasem ładna akcja gości lewym skrzydłem, ale w końcowej fazie Abramowicz za daleko wypuścił sobie piłkę i nie dogonił jej w obrębie boiska.

Korona zmuszona do gry w ataku pozycyjnym. Patrząc na efekty nie jest to mocna strona zespołu Kamila Kuzery. Męcza się gospodarze.

Przy czym, podkreślmy po raz kolejny, boisko jest w FATALNYM stanie. Z minuty na minutę jest coraz gorzej.

Mecz ma swoje momenty. Nie jest porywający, natomiast parę akcji mogło się podobać. Parę, można je policzyć na palcach jednej ręki.

Łukowski pokusił się o uderzenie z dystansu. Rykoszet i piłka poszybowała nad poprzeczką. Korner.

Okazja dla Radomiaka. Rocha przed szansą na drugiego gola. Znów wygrał walkę w powietrzu, skierował piłkę w kozioł, ale tym razem nie dał się pokonać Forenc!

Ruszył lewą flanką Briceag, ale jego centrostrzał nie był z najwyższej półki. To znaczy, piłka leciała wysoko, lecz chyba nie o to chodziło.

Ależ problemy gości. Jeszcze jedna nieźle zapowiadająca się kontra zmarnowana przez niecelne podanie. Można tłumaczyć to stanem murawy, choć z drugiej strony nie można przesadzić.

Była szansa do kontry dla Radomiaka, jednak kolejny raz źle wybrał Roberto Alves. Zbyt szybko podawał w kierunku Luisa Machado i ten nie miał szans, by dojść do piłki.

Lepszy okres Korony, która praktycznie nie schodzi z połowy Radomiaka. Bardzo głęboko cofnięci goście.

Blisko wyrównania. Piłka została wybita przed pole karne, zgarnął ją Łukowski, wbiegł w "szesnastkę", zagrał wzdłuż linii piątego metra, jednak nie zdołał oddać strzału Szykawka.

Jeśli nie idzie z gry, to może stały fragment. Rzut rożny dla Korony.

Szykawka nie opanował piłki na szesnastym metrze po niewygodnym podaniu Łukowskiego. Korona póki co nie ma zbyt wiele do powiedzenia w ofensywie.

Kontratak gości, ale tym razem Luis Machado nie doszedł do piłki. Dobrą interwencją poza polem karnym popisał się Forenc.

Dwie wrzutki Korony z prawej strony boiska, ale bez zagrożenia. W obu przypadkach pewnie na przedpolu Kobylak.

Luis Machado złapany na spalonym. Radomiak zmarnował okazję do szybkiej kontry. Roberto Alves zbyt długo czekał z podaniem i przeoczył odpowiedni moment.

Rozpoczynamy mecz Korona - Radomiak! Pierwszy gwizdek sędziego Szymona Marciniaka.

Zawodnicy wychodzą na boisko.

Linie pomalowane są na czerwono, zagramy też pomarańczową piłką. Płyta nie wygląda najlepiej.

Cały czas w Kielcach pada śnieg. Murawa nie jest zielona, co dodatkowo utrudni grę zawodnikom.

Korona:

Skład Radomiaka:

Czas na derby! Korona Kielce - Radomiak Radom. Pierwszy mecz tych drużyn w Ekstraklasie w Kielcach. Jesienią Korona wygrała w Radomiu 2:0.