Koniec! Remis, który nie cieszy żadnej z drużyn. Miedź remisuje z Jagiellonią 1:1.

W odpowiedzi zza pola karnego strzelał Camara. Efekt podobny. Pewna interwencja Kapino.

Teraz Drachal przytomnie zagrał na szesnasty metr, gdzie był niepilnowany Mijusković, ale jego strzał był zdecydowanie za lekki. Alomerović broni.

Zablokowany strzał Drachala z dystansu. Nie przygotował sobie pozycji młodzieżowiec Miedzi.

Chaotyczna gra jednej i drugiej drużyny w doliczonym czasie. Brakuje sytuacji.

Sędzia doliczył minimum sześć minut.

Imaz podał do Guala, ale ten stracił piłkę przed polem karnym Miedzi.

Po dośrodkowaniu Wełkowskiego niecelnie głową strzelał Henriquez. Kontrolował wszystko Alomerović.

Publiczność w Legnicy w dosadnych słowach domaga się, by piłkarze Miedzi pokazali większą determinację.

Henriquez faulował Skrzypczaka. To kartka, która powoduje, że zawodnika Miedzi zabraknie w kolejnym ligowym meczu w Gdańsku.

Ładny atak pozycyjny Jagiellonii. Wymienili dużą liczbę podań przed polem karnym Miedzi, jednak wszystko zwieńczył niecelny strzał Nene z dystansu.

Zaskakujący strzał Nene z rzutu wolnego, ale nie dokręcił dobrze tej piłki zawodnik Jagiellonii. Zabrakło niewiele.

Wdowik faulowany przez Mijuskovicia trzydzieści metrów od bramki. To będzie dobra okazja dla Jagiellonii.

Uderzenie Nasticia zza pola karnego, piłka leciała w bramkę, ale podbił ją w ostatniej chwili Guelen.

Wdowik! Dobry strzał z dystansu i piłka przeleciała minimalnie obok słupka. Ależ to się mogło potoczyć.

Kiepskie wieści dla Miedzi. Kobacki złapał się za nogę i usiadł na murawie. Wygląda to na poważniejszy uraz.

Kapitalne podanie Henriqueza za linię obrony. W sytuacji sam na sam z Alomeroviciem znalazł się Kobacki, ale fatalnie przyjmował piłkę. Bramkarz Jagiellonii wykorzystał ten moment, wyszedł na przedpole i uprzedził rywala. Przy okazji doszło tam do faulu.

Ależ popsuł kontrę Miedzi Massouras. Biegł z piłką od połowy boiska, był już przed polem karnym, miał opcję do strzału, ale kompletnie stracił pomysł na zakończenie akcji. Wygonił się do linii końcowej i stracił piłkę.

Opady śniegu są coraz bardziej intensywne, z kolei emocje na boisku jakby malały.

Wdowik ładnie obrócił się z piłką w polu karnym, ale swoją lepszą lewą nogą uderzył obok słupka. Zabrakło sporo.

Pół godziny do końca. W Legnicy zaczął padać śnieg. Ot, taka ciekawostka.

Massouras leży w polu karnym. Sugeruje, że został trafiony w twarz przez Skrzypczaka. Gra przerwana.

Rykoszet po strzale Narsingha i rzut rożny dla Miedzi. Zdecydowana przewaga legniczan po przerwie.

Strata Jagiellonii na własnej połowie i od razu było groźnie. Drygas przebiegł nieatakowany kilkanaście metrów, w końcu zdecydował się na strzał zza pola karnego, ale broni Alomerović.

Kobacki miał mnóstwo miejsca z prawej strony, podał piłkę w pole karne, gdzie składał się do strzału Dominguez, ale skiksował. Ma czego żałować zespół z Legnicy.

Nieźle wyglądają gospodarze od początku drugiej połowy. Przeważają, Jagiellonia ma problem z utrzymaniem się przy piłce.

Kolejny stały fragment gry dla gospodarzy. Wełkowski decydował już się na strzał z ok. trzydziestu metrów, ale piłka przeleciała nad bramką.

Dla odmiany rzut wolny dla Miedzi. Dośrodkowanie Wełkowskiego i nad bramką uderzał Massouras.

Niezła centra Wdowika z rzutu wolnego, uciekł rywalom na bliższym słupku Imaz, ale strzelił niecelnie.

Rozpoczynamy drugą część spotkania!

Zawodnicy wracają na boisko. W Miedzi będzie jedna zmiana.

Przerwa. 1:1 w Legnicy, a więc wynik, który żadnej drużyny nie urządza. Początek dla Jagiellonii, później do głosu doszła Miedź. Wracamy za kwadrans.

Sędzia doliczył minimum dwie minuty.

Guelen zbyt agresywnie zaatakował Sacka i w kartkach również mamy remis.

Indywidualna akcja Wdowika, wycofanie piłki do Imaza, ale Hiszpan zablokowany. Tylko korner dla gości.

Chuca miał okazję, żeby dokładnie dograć z rzutu wolnego, ale wyszło fatalnie. Piłka leciała długo, wysoko i bez problemu złapał ją Alomerović.

Zdziwiony Stojinović, który trzymał rywala przy linii bocznej. Delikatny faul taktyczny, ale nie umknęło to uwadze sędziego.

Miedź oddała piłkę Jagiellonii, Drygas wrócił na boisko. Gra wznowiona.

Chwila przerwy, bo urazu doznał Drygas. Konieczna jest interwencja lekarzy.

Tymczasem Jagiellonia! Wdowik zagrywał z rzutu rożnego i niewiele brakowało, a Puerto strzeliłby gola. Piłka przeleciała minimalnie obok słupka, odbiła się jeszcze od zawodnika Miedzi.

Obieta dostał podanie od Domingueza, miał dużo miejsca w polu karnym, ale trudno to nawet nazwać strzałem. To było podanie do Alomerovicia.

Miedź bardzo mocno przycisnęła, praktycznie nie wypuszcza rywala z własnej połowy.

Chuca strzelał z szesnastego metra. Zdążył z blokiem obrońca Jagiellonii. Goście stracili kontrolę nad meczem, o ile w ogóle ją mieli.

Ładny strzał Domingueza z dalszej odległości. Długo nie myślał, huknął z woleja i piłka przeleciała minimalnie nad bramką.

Pół godziny za nami. Ostatnie minuty przyniosły nam trochę emocji, bo początek był dość niemrawy. Miedź dostała tlen po golu wyrównującym.

Teraz dużo lepsza centra Wełkowskiego. Niewiele brakowało, a zrobiłby się z tego klasyczny centrostrzał.

Rzut rożny dla Miedzi i po raz kolejny nawet nie udało się oddać strzału. Wełkowski, a potem Chuca nie popisali się przy dośrodkowaniu.

Skrzypczak wybija piłkę po dość miernym dośrodkowaniu Guelena. Miedź na razie bez argumentów w ofensywie.

Czy Kapino mógł zrobić więcej? Raczej tak. Uderzenie było mocne, ale piłka leciała blisko środka bramki. Mimo to golkiper nawet nie podjął próby interwencji. Stał jak wryty.

Po chwili Imaz strzelał jeszcze zza pola karnego, jednak Kapino bronił bez problemów.

Imaz pięknie wycofał piłkę piętą do Guala, ale jego uderzenie zostało zablokowane. A wszystko zaczęło się od wyższego podejścia Miedzi do pressingu. Jedno podanie Alomerovicia przez środek sprawiło, że otworzyła się przestrzeń do ataku.

Rzut wolny dla Miedzi niemal z połowy boiska. Zagrali to krótko legniczanie, ale bez efektów. Ujmijmy to delikatnie... można było wycisnąć więcej.

Frustruje się Obieta, bo biega sam do pressingu. Nie ma wsparcia ze strony kolegów, wobec czego Jagiellonia dość swobodnie rozgrywa piłkę w środkowej strefie.

Prikryl powalczył o piłkę, podał do Guala, ale ten centrował w ciemno. Za mocno, bardzo niedokładnie. Zmarnowali szansę przyjezdni.

Jedna z pierwszych akcji gospodarzy. Wrzutka z prawej strony, ale strzał Drygasa został zablokowany, a dobitka okazała się niecelna. Źle trafił w piłkę pomocnik Miedzi.

Coraz więcej niedokładności po obu stronach. Proste błędy, złe przyjęcie piłki, straty.

Świetne podanie Drygasa na prawe skrzydło. Ruszył odważnie Massouras, lecz nie zdołał minąć Nasticia i dośrodkowywał już zza linii końcowej.

Carolina podawał do rozpędzonego Narsingha, ale zabrakło dokładności. Narsingh jest szybki, ale nie aż tak.

Nie jest to szturm w wykonaniu jednej lub drugiej drużyny. Raczej spokojne wchodzenie w mecz. Lepsze wrażenie w pierwszych minutach mimo wszystko sprawia Jagiellonia.

Akcja Jagiellonii. Dośrodkowanie z lewej strony, Imaz przyjął piłkę i podał do lepiej ustawionego Prikryla, który jednak strzelił bardzo niecelnie. W dodatku był na minimalnym spalonym.

Narsingh przewrócił się w polu karnym, gwizdek sędziego i... spalony. Wcześniej przy podaniu najbardziej wysunięty był Dominguez.

Gual znalazł się w niezłej sytuacji po prostopadłym podaniu, chciał przelobować bramkarza, ale ten umiejętnie skrócił kąt. Uderzenie było niecelne.

Mimo wysokiej stawki meczu pilkarze pozwalają sobie na techniczne zagrania piętką. Jest luz w pierwszych minutach.

Rozpoczynamy mecz Miedzi z Jagiellonią!

Zawodnicy wychodzą na boisko.

Jagiellonia:

Miedź zagra w składzie:

W tabeli oba zespoły są w trudnej sytuacji. Miedź jest ostatnia i ma 18 punktów, ale Jagiellonia nie wygląda wiele lepiej. Jest tuż nad kreską i jedynie o sześć punktów więcej niż jej niedzielny rywal.

Jeśli w Polsce mówi się o meczu za sześć punktów, to taki właśnie odbędzie się w niedzielne południe w Legnicy. Miedź - Jagiellonia Białystok. Początek o 12.30.