Francja po początkowym sensacyjnym prowadzeniu Australii doszła do głosu i bez problemu pokonała swojego przeciwnika 4:1.

Kangury wskoczyły jeszcze w pole karne, a sędzia po chwili skończył mecz.

W samej końcówce mistrzowie świata pozwalają rywalowi nieco dłużej utrzymać się przy piłce.

Długa piłka pod pole karne Llorisa. Podanie do nikogo.

Francuzi jeszcze próbują podwyższyć prowadzenie.

Doliczone zaledwie 7 minut.

Zbyt głębokie dośrodkowanie Comana.

Mbappe szukał Giroud, któremu piłkę zgarnął sprzed nosa obrońca.

Do końca meczu pewnie jeszcze 20-30 minut wliczając czas doliczony, więc jest szansa, że jakieś gole jeszcze padną.

Przypomnijmy tylko, że Australia prowadziła w tym meczu.

Jest po meczu. Można się jeszcze zastanawiać czy Francuzi dołożą kolejne trafienia.

Mogło być 3:1! Po strzale Griezmanna z linii bramkowej piłkę wybili Australijczycy!

Póki co niewiele wskazuje na to, że Australia będzie w stanie sprawić sensację albo chociaż niespodziankę.

Griezmann dośrodkował z rzutu rożnego, główkował Konate i powinien to zrobić zdecydowanie lepiej.

Mbappe wpadł w pole karne, lecz obrońca zdołał przerwać akcję.

Australia czeka na swoją szansę, a Francja spokojnie wymienia podania.

Mbappe dośrodkował z rzutu wolnego. Przeciągnął i piłka poza boiskiem.

Ależ to mogła być bramka! Przewrotka Giroud minimalnie minęła cel!

Hernandez wycofał piłkę w pole karne, ale za plecy wszystkich kolegów.

Atkinson powalczył pod linią końcową i zapracował na rzut rożny.

Gramy dalej.

Do przerwy Francja zasłużenie prowadzi z Australią 2:1, choć ci drudzy potrafią postraszyć mistrzów świata.

Duke walczył o pozycję z Konate. Przegrał, ale wywalczył rzut z autu.

McGree mógł doprowadzić do wyrównania, ale trafił w słupek!

Doliczone 6 minut.

Świetne podanie Upamecano do Griezmanna, ten odegrał do Mbappe, a piłkarz PSG zamiast dołożyć nogę, uderzył efektownie i przestrzelił.

Mbappe podeszwą podał do Griezmanna, a gracz Atletico przymierzył obok słupka.

Konate miał dużo miejsca i czasu, a kopnął piłkę przed siebie. Totalnie bezsensownie.

Mbappe znalazł podaniem Dembele, który źle dołożył nogę i akcja spaliła na panewce.

Australia próbuje utrudnić rozgrywanie piłki rywalowi na jego połowie.

Dembele dośrodkował w pole karne. Strzał Mbappe został zablokowany, a dobitka Giroud powędrowała w trybuny.

Kangury nieco rozbite. Trójkolorowi idą po kolejne gole.

Dla Giroud jest to 50. gol w reprezentacji. Patrząc na możliwości Francuzów w ofensywie, można spodziewać się, że jeszcze coś na tym turnieju ustrzeli.

Griezmann dośrodkował na głowę Giroud, który przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Souttar bardzo pewnie przerwał kolejny drybling Mbappe.

Znowu próbował Mbappe. Tym razem przesadził i stracił piłkę pod linią końcową.

Błąd Hernandeza, piłkę przed polem karnym Francji przejął Duke i huknął tuż obok słupka.

Szukają wyrównania Trójkolorowi, ale nie stworzyli jeszcze stuprocentowej sytuacji.

Dużo zamieszania na lewej stronie robi Mbappe. Kangury nie do końca radzą sobie z dynamiką i szybkością gracza PSG.

Żeby tego było mało, to Francuzi muszą zmagać się z kolejną kontuzją. Z boiska schodzi Lucas Hernandez.

Mbappe wpadł w pole karne. W ostatniej chwili powstrzymał go obrońca.

Bardzo niecelnie z dystansu uderzył McGree.

I już pierwsza akcja obrońców tytułu. Dembele dograł w pole karne, czarować próbował Mbappe, ale Australijczycy się wybronili.

Rozpoczęli Francuzi.

Spotkanie poprowadzi Victor Gomes (RPA).

Francuzi trapieni są urazami, a z Mundialu wypadł m.in. Karim Benzema. Nie zmienia to jednak położenia Trójkolorowych - to oni są faworytem meczu z Australią i jednym z faworytów całego turnieju.

Na zakończenie wtorkowych zmagań w Mistrzostwach Świata do gry wkracza obrońca tytułu. Francja zmierzy się z Australią.