Doliczony czas.

Zmierza piłka w kierunku bramki Odisseasa Vlachodimosa, ale Benfica od początku meczu jest zdyscyplinowana w obronie. Sebastien Haller w kieszeniach Nicolasa Otamendiego oraz Jana Verthongena.

Namolni są goście, utrudniają.

Na pięć minut przed końcem podstawowego czasu faul na skrzydle. Wszystko to jednak za daleko od bramki Odisseasa Vlachodimosa, żeby oddać uderzenie albo wykonać dośrodkowanie. Krótkie rozegranie rzutu wolnego.

Darwin Nunez z trafieniem do bramki.

Za moment Sebastiena Hallera i spółki może nie być w Lidze Mistrzów. Niebawem przekonamy się, czy stały fragment gry okaże się rozstrzygający.

Na pewno nie w oka mgnieniu, ale minęło pięć kwadransów rewanżu. Duże napięcie, ale mało jakości.

Sebastien Haller jest wściekły na siebie, ponieważ tak jemu, jak również Antony'emu piłka zaplątała się pod nogami w szesnastce Benfiki.

Ryan Gravenberch domagał się przyznania rzutu karnego, ponieważ Julian Weigl blokował strzał z powietrza ręką. Skończyło się na rzucie rożnym i po dośrodkowaniu ekwilibrystyczne uderzenie Antony'ego było niecelne.

Roman Jaremczuk dostanie swoją szansę.

Na trybunach między innymi Klaas-Jan Huntelaar.

Rozegranie pozycyjne Ajaksu z wykorzystaniem nawet Andrego Onany. Piłka została sprytnie przeniesiona w pole karne przeciwnika, a tam hiszpański sędzia nie zdecydował się na przyznanie gospodarzom rzutu karnego. Była kolizja z udziałem Ryana Gravenbercha.

Nie wygląda to obiecująco dla tych, którzy chcieli wyjść ze stadionu do domu około 23. No nic, jeszcze jest trochę czasu na rozstrzygnięcie w drugiej połowie.

Przerwa w grze spowodowana urazem.

Obrońcy mogli pokazać zawodnikom odpowiedzialnym za atakowanie, jak należy umieścić piłkę w bramce przeciwnika. Jan Verthongen był o włos od pokonania Andrego Onany po dośrodkowaniu oraz zgraniu Nicolasa Otamendiego.

Sebastien Haller nieco ucierpiał w konfrontacji powietrznej z Nicolasem Otamendim. Przerwy w grze utrudniają złapanie rytmu obu jedenastkom. Sędzia z Hiszpanii nie uważa jednak, że temperowanie zawodników kartkami jest na razie niezbędne.

Akcja rozprowadzona oraz zakończona strzałem przez Sebastiena Hallera. Najskuteczniejszy napastnik Ajaksu Amsterdam oddał uderzenie głową ponad poprzeczką. Brakuje precyzji.

Noussair Mazraoui wypracował korner swoim rajdem na prawej stronie boiska. Dochodzące dośrodkowanie spod chorągiewki spadło na głowie broniącego zawodnika Benfiki.

Ostre starcia w powietrzu i piłka trafiła ostatecznie pod nogi zawodników z Holandii. Próba przeprowadzenia ataku z wykorzystaniem prawego skrzydła, jednak czujni w obronie byli gracze Benfiki. Ostatecznie uderzenie z dystansu Dusana Tadicia ponad poprzeczką w bramce Odisseasa Vlachodimosa.

Druga połowa.

Mobilizacja piłkarzy przed powrotem na boisko w katakumbach stadionu.

Benfica skuteczna w obronie.

Pierwsza połowa na zero.

Pierwsza połowa nie udźwignęła oczekiwań rozbudzonych w Lizbonie. Ajax przeważał pod względem posiadania piłki, ale niewiele jego sytuacji podbramkowych było stuprocentowych. Również szybkie ataki Benfiki bez konkretów i po 45 minutach obu zespołom jest tak samo blisko i jednocześnie daleko do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. 0:0 w Amsterdamie.

Doliczone dwie minuty.

Andre Onana zderzył się niebezpiecznie z Nicolasem Otamendim. Piłka w dłoniach bramkarza, który nie ucierpiał równie poważnie jak Argentyńczyk. Przynajmniej na razie nie zanosi się na wejście do akcji wyjątkowo spokojnego na ławce rezerwowych Przemysława Tytonia.

Rafa Silva nie przedarł się przez obronę Ajaksu w centrum boiska. Gospodarze nie zorganizowali się jednak do kontrataku i niebawem piłka zaliczyła lądowanie pod nogami Odisseasa Vlachodimosa.

Pozostało pięć minut podstawowego czasu w pierwszej połowie, a ostatnia akcja oskrzydlająca Ajaksu zakończyła się stratą piłki. Nie doczekał się przychylnego dośrodkowania Sebastien Haller.

Pojawiają się niedokładności w atakach Ajaksu, co spotyka się z niezadowoleniem kibiców na trybunach. Tempo meczu nie jest równie dobre jak było w Lizbonie. Jest nerwowość, świadomość ceny każdego błędu.

64 procent posiadania piłki Ajaksu. Sporo.

Zablokowane uderzenie tuż zza linii pola karnego. Ciasno ustawieni obrońcy Benfiki nie pozwolili na zatrudnienie uderzeniem Odisseasa Vlachodimosa. Pozostaje coraz mniej czasu na otwarcie wyniku w pierwszej połowie.

Nie ma rzutu karnego, którego domagała się publiczność.

Everton ma być bronią gości w szybkim ataku, ale często jest osamotniony między dynamicznie powracającymi do defensywy przeciwnikami i nie potrafi uruchomić dokładnym podaniem Darwina Nuneza.

Brazylijskie starcie.

Przerwa w grze spowodowana urazem.

Przewaga pod względem posiadania piłki po stronie podopiecznych Erika ten Haga. Z kolei spanikowany Odisseas Vlachodimos wykonał bardzo nerwowe wybicie pod presją nadbiegającego Sebastiena Hallera.

Jeden obrońca między dwoma atakującymi zawodnikami Ajaksu, ale poradził sobie i wybił piłkę po niebezpiecznym dośrodkowaniu Dusana Tadicia. Fakt, sporo ataków klubu Przemysława Tytonia, jednak Odisseas Vlachodimos nie musi prezentować żadnych akrobacji między słupkami.

Nic nie zdziałali goście z rzutu rożnego, a zbierający się do przeprowadzenia kontrataku Dusan Tadić został powstrzymany faulem. Sędzia tłumaczy zawodnikom Ajaksu, dlaczego nie ma żółtego kartonika za tak ostry atak.

Trener Benfiki Lizbona rozmawiał ze swoimi podopiecznymi, kiedy Edsonowi Alvarezowi była udzielana pomoc medyczna. Odpowiedzią jego podopiecznych była akcja zakończona unieszkodliwionym dośrodkowaniem Adela Taarabta. Pierwszy korner dla zespołu z Portugalii.

Drużyna z Eredivisie spędza dużo czasu na połowie przeciwnika i testuje obronę Benfiki coraz to nowymi atakami. Chwila oddechu dla przyjezdnych spowodowana problemem ze zdrowiem Edsona Alvareza.

Benfica musi mierzyć się z licznymi dośrodkowaniami. Można to powtarzać do znudzenia. Z ostatnią piłką rozprawił się Jan Verthongen i szczęśliwie strącił ją poza szesnastkę Ajaksu.

Oprawa trwającego od kwadransa spotkania.

Ajax wykorzystuje skrzydłowych w swoich atakach. Po kolejnym dośrodkowaniu Dusan Tadić starał się jeszcze zgrać piłkę do Sebastiena Hallera, ale wtrącił się to wszystko ze swoim chwytem Odisseas Vlachodimos.

Gilberto popełnił już jeden błąd na początku meczu, ale wchodzi na wyższe obroty. Obrońca Benfiki poradził sobie w konfrontacji jeden na jednego na skrzydle. Ajax musiał zadowolić się wywalczeniem wrzutu z autu na połowie przeciwnika.

Edson Alvarez ubiegł obrońców Benfiki Lizbona i dopadł do piłki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Po raz drugi gospodarze oddali strzał głową i po raz drugi piłka nie poleciała w bramkę Odisseasa Vlachodimosa.

Piłka w bramce Benfiki po strzale Sebastiena Hallera. Wykorzystał on dogranie Daleya Blinda zza pola karnego. Nie ma gola z powodu spalonego, ale Benfica dostała poważne ostrzeżenie od wicelidera klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów.

W odpowiedzi na lewej stronie boiska przyspieszył Everton. Obrońca był blisko i nie pozwolił na rozpędzenie się w kierunku bramki Andrego Onany. Benfica musiała zadowolić się wywalczeniem wrzutem z autu na połowie Ajaksu.

Pierwsza akcja zakończona strzałem i nie trzeba było na nią długo czekać. Antony główkował obok bramki Odisseasa Vlachodimosa po dośrodkowaniu z lewego skrzydła Dusana Tadicia.

Ajax w klasycznych biało-czerwonych strojach, natomiast Benfica na czarno z białymi elementami. Po rozpoczęciu spotkania, piłka znalazła się na połowie holenderskiego zespołu.

Hymn Ligi Mistrzów w Amsterdamie.

Przyjezdni na stadionie w Amsterdamie.

Ajax zagra w klasycznych strojach.

Poznaliśmy składy obu drużyn.

Liga Mistrzów. Rywal Lewandowskiego zagra od początku

Sędzia: Carlos del Cerro Grande (Hiszpania)

Więcej o zbliżających się starciach w Lidze Mistrzów.

Ronaldo i rywal Lewandowskiego chcą atakować w Lidze Mistrzów

- Patrząc przez pryzmat naszych przedsezonowych celów, to można powiedzieć, że nasz udział w Lidze Mistrzów już jest udany. Sportowcy naturalnie chcą zawsze zdobyć jak najwięcej. Mamy przed sobą duże wyzwanie w postaci awansu do ćwierćfinału. Chcemy dotrzeć tak daleko, jak będzie to możliwe, a droga zaczyna się od pokonania Benfiki - zapowiada na konferencji prasowej Erik ten Hag, trener Ajaksu.

W Amsterdamie dojdzie do drugiego starcia o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Ajax zmierzy się w nim z Benficą. Pierwsza konfrontacja w Lizbonie była dynamiczna i zakończyła się remisem 2:2. Ani gospodarzom, ani gościom nie udało się wypracować zaliczki przed rewanżem.