Bardzo niecelny strzał Morysa z trzydziestu metrów.

Spotkanie potrwa dłużej o minimum dwie minuty.

Po rzucie rożnym niecelnie uderzał Kuczera.

Purcha oddał mocny strzał zza pola karnego i niewiele brakowało, a oglądaliśmy najładniejszego gola w tym meczu. Mrozek popisał się jednak efektowną interwencją.

Marchwiński opuścił boisko. Lech kończy mecz w dziesiątkę.

Obraz gry nie ulega zmianie mimo wielu zmian w zespole Lecha w drugiej połowie. Wciąż zdecydowanie dominuje ekipa z Poznania.

Kontuzja Marchwińskiego, który usiadł na murawie i jest opatrywany przez klubowych lekarzy. A przecież Lech wykorzystał już komplet zmian.

Lech prowadzi wysoko, ale w dalszym ciągu stosuje wysoki pressing. Gospodarze sporadycznie opuszczają własną połowę.

Słomka był już w polu karnym Lecha, ale źle osłaniał piłkę, wbiegł przed niego Czerwiński i zapobiegł groźnej sytuacji.

Już stracili zapał do gry gospodarze. Lech wybił im dziś z głowy grę w piłkę.

Dośrodkowanie Skórasia i pewnie łapie piłkę Kozioł.

Lech spokojnie rozgrywa piłkę w środkowej strefie boiska.

Kolejny zły wybór Marchwińskiego. Wdał się w drybling w polu karnym i łatwo stracił piłkę na rzecz Bartkowa.

Marchwiński został zablokowany na dwudziestym metrze, co wywołało niezadowolenie u Ramireza, który był niepilnowany w polu karnym.

Spokojny początek drugiej połowy. Stosunkowo nie wiele dzieje się na boisku.

Mocny strzał Słomki z dwudziestu metrów, jednak piłka przeleciała obok bramki.

Lech bez problemu radzi sobie z pressingiem zawodników Garbarni.

Po dośrodkowaniu Ramireza z rzutu rożnego niecelnie strzelał Marchwiński.

Rozpoczynamy drugą część spotkania.

Piłkarze obu zespołów wracają na płytę boiska.

Lech robi swoje w Krakowie.

Sędzia doliczył minimum jedną minutę.

Garbarnia jest konsekwentna w swojej grze. W dalszym ciągu gra to samo. Cierpliwie, po ziemi.

Piłka nie dotarła do Sobiecha po dośrodkowaniu Czerwińskiego, a obrońca Lecha i tak był wcześniej na spalonym, co nie umknęło uwadze sędziego asystenta.

Za mocne dośrodkowanie Marchwińskiego. Był na dalszym słupku Czerwiński, ale nie miał możliwości, by dojść do piłki.

Nieudany strzał Ramireza zza pola karnego. Piłka poszybowała nad poprzeczką. Niezadowolony był Skóraś, który wbiegał w pole karne i liczył na podanie.

Kontratak Garbarni, jednak Feliks za długo zwlekał z decyzją i ostatecznie jego strzał z dystansu został zablokowany.

Murawski zagrywał prostopadle w kierunku Marchwińskiego, ale przeczytał to Kozioł i ubiegł swojego rywala na piętnastym metrze.

Kacper Duda autorem pierwszego celnego strzału gospodarzy w tym meczu. Niezła próba z dwudziestu metrów, jednak pewnie broni Mrozek.

Dobra akcja Garbarni. Feliks do Kleca, lecz ten nie opanował piłki w polu karnym. Zdążył wrócić Pereira i zażegnać niebezpieczeństwo.

Lech utrzymuje się przy piłce na połowie Garbarni. Rywale zmuszeni do biegania. Pełna kontrola tego spotkania ze strony Kolejorza.

Jedna z pierwszych interwencji Mrozka. Pewnie złapał piłkę na piątym metrze bramkarz Lecha.

Marchwiński pokazał się na wolne pole, ale nie dostał podania od Ramireza. Coraz większa przewaga lidera PKO Ekstraklasy.

Świetna okazja dla gości. Pereira rozprowadził kontratak, zagrał do niepilnowanego Marchwińskiego, lecz ten uderzył na idealnej wysokości dla bramkarza. Można to było lepiej rozegrać.

Kolejny raz pokazał się Murawski, oddał płaski strzał z szesnastego metra, jednak ponownie broni Kozioł.

Nieoczekiwanie Kozioł miał problemy z lekkim strzałem Murawskiego z szesnastu metrów. Bramkarz Garbarni złapał ostatecznie piłkę, a blisko niego był już Sobiech.

Zbyt mocne dośrodkowanie Czerwińskiego. Nie doszedł do piłki Sobiech. Zamykał jeszcze akcję z prawej strony Pereira, jednak stracił równowagę.

Podanie do Skórasia, który wbiegał w pole karne, ale nie potrafił opanować piłki. Lepsza kontrola i miałby czystą pozycję do oddania strzału.

Ramirez wrzucał z rzutu wolnego na dalszy słupek, lecz Sobiech nie potrafił zamknąć tej akcji. Jakby zwątpił, nie poszedł na maksa.

Dwa dośrodkowania w pole karne Garbarni z lewej strony, ale w obu przypadkach nie popełniła błędu defensywa gospodarzy.

Prostopadłe podanie w kierunku Feliksa, jednak ten nie opanował piłki na dwudziestym metrze. Nie zachowali jednak czujności obrońcy Lecha.

Garbarnia jest spychana do defensywy, ale nie ogranicza się do wybijania piłki na oślep. Gospodarze starają się rozgrywać swoje akcje po ziemi.

Mocny strzał z rzutu wolnego z ponad czterdziestu metrów oddał Kwekweskiri, ale został zablokowany. Podobnie jak próbujący dobijać z linii pola karnego Murawski.

Akcja Lecha, podanie do prawej strony, ale Pereira nie popisał się przy dośrodkowaniu i piłka opuściła boisko. Przewaga gości od pierwszych minut.

Piłkarze wychodzą na boisko.

We wtorek zapadły pierwsze rozstrzygnięcia tej rundy Pucharu Polski. Najpierw w starciu trzecioligowców Olimpia Grudziądz wygrała ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki po konkursie rzutów karnych, a wieczorem Korona Kielce przegrała u siebie z Górnikiem Łęczna.

Sędzią spotkania będzie Dominik Sulikowski z Gdańska.

Garbarnia w następującym zestawieniu:

A skoro o składach mowa, to tak zagrają dziś goście:

Faworyt jest jeden. I choć Lech zagra dziś w nieco eksperymentalnym składzie, to jednak w teorii powinien sobie poradzić z drugoligową Garbarnią Kraków.

Pierwszy środowy mecz 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski rozpocznie się jeszcze przed południem. O godz. 11.45 dojdzie do rywalizacji Garbarni Kraków z Lechem Poznań.