Kluczowe momenty
po rozpoczęciu spotkania.


Sprawdź nadchodzące mecze w kalendarzu
Relacja z meczu
Bogusz bliski drugiego gola w tym meczu, ale nieczysto trafił w piłkę na piątym metrze i ostatecznie strzelił obok słupka.
Sędziowie doliczyli minimum trzy minuty.


Bogusz bliski drugiego gola w tym meczu, ale nieczysto trafił w piłkę na piątym metrze i ostatecznie strzelił obok słupka.
Sędziowie doliczyli minimum trzy minuty.
Nanni strzelał z dalszej odległości, natomiast Miszta w dalszym ciągu nie został zmuszony do zaprezentowania choćby próbki swoich umiejętności.
Dobre dośrodkowanie Gruszkowskiego, najwyżej w polu karnym wyskoczył Nawrocki, lecz uderzył głową wyraźnie obok słupka.
Benedyczak efektownie przyjął piłkę w polu karnym, zgubił obrońcę i oddał mocny strzał, ale dobrze zaasekurował bliższy słupek bramkarz gości.


Toccaceli zwija się z bólu na murawie. Kolejna przerwa w grze.
Dziesięć minut do końca. Polacy są bardzo łaskawi dla swoich rywali. Mimo iż ci słaniają się na nogach i wyczekują końcowego gwizdka, to gospodarze nie kwapią się do ataków.
W dalszym ciągu w posiadaniu piłki Polacy, lecz nie przekłada się to na stwarzane sytuacje.
Bardzo nerwowo reprezentanci San Marino. Mieli okazję do wyjścia z kontrą, jednak łatwo stracili piłkę.
Bogusz zakręcił dwoma rywalami, podał do Szelągowskiego, ale ten nie upilnował linii spalonego.


Mocny i celny strzał Bogusza z dwudziestu metrów, ale De Angelis pewnie łapie piłkę.
Kolejne ataki Polaków. Najpierw blisko był Benedyczak, ale nie zdołał strzelić celnie z ostrego kąta. Po chwili goście nerwowo wybili piłkę na rzut rożny.
Ciekawie rozwiązany rzut wolny przez Polaków. Bogusz zagrał przed pole karne, gdzie był niepilnowany Poręba. Strzelił mocno z ponad dwudziestu metrów, ale piłka poleciała nad poprzeczką.
Gol! Strzelił Łukasz Bejger. Asystował mu Mateusz Bogusz.
Precyzyjne dośrodkowanie Bogusza z rzutu rożnego, lekko musnął piłkę Bejger i podwyższył prowadzenie biało-czerwonych!

I udało się znaleźć lukę. Poręba podał w pole karne do Bogusza, ten strzelał z dość ostrego kąta, ale dobrze ustawiony był De Angelis, przypilnował bliższego słupka.
Szanują piłkę Polacy, grają cierpliwie, szukają dziur w defensywie rywala. Brakuje natomiast konkretów.
To mogło być 3:0! Benedyczak kapitalnym prostopadłym podaniem uruchomił Kamińskiego, jednak ten nie potrafił pokonać bramkarza w sytuacji sam na sam! Strzelił obok słupka.
Gol! Strzelił Jakub Kamiński.
Próbował parę razy w pierwszej połowie, ale udało się dopiero teraz. Kamiński dostał piłkę na lewej stronie, złamał akcję do środka i precyzyjnym strzałem z dwudziestu metrów umieścił futbolówkę w siatce.



Szymczak dostał piłkę w polu karnym, łatwo ograł rywala, ale strzelił za lekko i nie sprawił problemów bramkarzowi.
Dośrodkowanie Bogusza... do nikogo. I piłka po chwili wraca pod nogi reprezentantów Polski.
Strata Polaków na własnej połowie, od razu chciał to wykorzystać strzałem z dystansu Contadini, ale nie trafił w bramkę.

W międzyczasie kontuzji doznał Samuel Pancotti. Schodzi z boiska, utyka.

Były urazy w ekipie gości, teraz na jakiś problem zdrowotny narzeka Czyż.
Jeszcze jedno dogranie z prawej strony, tym razem Szymczak zrobił ruch do piłki, wykorzystał niepewną interwencję bramkarza, ale strzelił tylko w boczną siatkę.
Bogusz prostopadle do Wędrychowskiego, ten miał dużo miejsca na prawej stronie, zagrał płasko wzdłuż pola karnego, jednak ponownie nie było tam żadnego z partnerów.
Kamiński zabawił się z rywalem na skrzydle, dobrze dograł piłkę w pole karne, ale zabrakło wykończenia.
Kolejny uraz w ekipie gości. Pomoc udzielana jest Pancottiemu.
Zbyt krótko wybijali piłkę goście, Żurawski efektownie opanował futbolówkę na szesnastym metrze, od razu huknął w kierunku bramki, jednak De Angelis był czujny i nie popełnił błędu.

Rozpoczynamy drugą część spotkania.
Zawodnicy wracają na boisko.
Pierwsza połowa potrwa o minimum jedną minutę dłużej.
Powoli dobiega końca pierwsza połowa. Męczą się dziś Polacy w ataku pozycyjnym na tle słabego przeciwnika.
Akcja Polaków. Karbownik w pole karne do Kamińskiego, wycofanie do Bogusza, jednak ten oddał niecelny strzał z szesnastego metra.
San Marino miało rzut wolny z niezłej pozycji, do piłki podszedł Pancotti, strzelił technicznie, w kierunku dalszego słupka, ale nie ustawił dobrze celownika.
Świetnie wyszli teraz spod pressingu Polacy, po chwili Karbownik szukał dłuższym podaniem Szymczaka, ale ten był na minimalnym spalonym. Gdyby nie gwizdek arbitra, byłaby sytuacja sam na sam z bramkarzem.
Ładny strzał Kamińskiego zza pola karnego, lecz De Angelis ponownie popisał się dobrą interwencją.
Kontratak gości. Pancotti urwał się lewą stroną, szukał mocnego wstrzelenia piłki w pole karne, ale Miszta nie popełnił błędu, choć był tam jeszcze lekki rykoszet.
Moretti pokusił się o strzał z rzutu wolnego z ok. trzydziestu metrów. Długo leciała piłka... i ostatecznie wylądowała na trybunach.
Z dystansu strzelał aktywny dziś Wędrychowski, ale kopnął zbyt lekko i pewnie interweniował bramkarz gości.
Nielicznie zgromadzeni na stadionie kibice domagają się kolejnych bramek od naszych reprezentantów.
Gol! Strzelił Mateusz Bogusz.
W końcu przełamali się biało-czerwoni. Zamieszanie w polu karnym, obrońca San Marino nastrzelił Bogusza, piłka powoli zmierzała w kierunku bramki, na linii dotknął ją jeszcze nieporadnie interweniujący rywal, ale nie dał rady skutecznie interweniować.


Drybling Kamińskiego, płaska centra w pole karne i dość rozpaczliwie bronią się goście.
Długie podanie w kierunku Gruszkowskiego, ten walczył o piłkę w polu karnym, jednak ostatecznie sytuację wyjaśnił bramkarz gości.
Konieczna będzie zmiana. Uraz stawu skokowego jest dość poważny.
Leży na boisku Simone Santi i Polacy wybijają piłkę. Przerwa w grze.
Mocny strzał Bogusza z ok. dwudziestu metrów, ale De Angelis bez problemu złapał piłkę.
Sporo niedokładnych podań ze strony Polaków. Goście ustawieni są całym zespołem na własnej połowie, biało-czerwoni muszą cierpliwie konstruować swoje akcje, ale nie wychodzi to najlepiej.
Tempo meczu nie jest najwyższe. Rywale sprawiają wrażenie zmęczonych, a na zegarze dopiero 18. minuta.
Żółtą kartkę otrzymał . Za brzydki faul na Wędrychowskim.

Próba kontry ze strony rywali, jednak Santi nie miał szans w walce z trójką Polaków i ostatecznie stracił piłkę.
Gruszkowski zagrał prostopadle do Bogusza, ten miał trochę miejsca w polu karnym, ale jego strzał został zablokowany.
Tak jak można było się spodziewać, Polacy są stroną dominującą od pierwszych minut. Przy odrobinie precyzji już mogli prowadzić.
Dobry strzał Wędrychowskiego z dystansu, ale De Angelis nie dał się zaskoczyć.
Gwizdek sędziego. Szymczak faulował rywala w walce o piłkę.
Po rzucie rożnym główkował Nawrocki i ponownie górą bramkarz San Marino!
Świetna akcja Polski! Wędrychowski zagrał w pole karne do Gruszkowskiego, ten wycofał piłkę do Bogusza, który strzelał bez przyjęcia, ale znakomicie broni De Angelis!
Żółtą kartkę otrzymał . Za faul taktyczny na Wędrychowskim. Polacy wychodzili z kontrą i musiał przerwać to obrońca gości.

Dośrodkowywał Ciacci, ale Polacy łatwo wybijają piłkę.
Wysokim pressingiem atakują rywale. Polska się pogubiła i będzie rzut rożny dla San Marino. Nieoczekiwany obrót spraw.
Atak pozycyjny biało-czerwonych. Najpierw Polacy domagali się rzutu karnego za rzekome zagranie ręką jednego z rywali, jednak sędzia pokazał, że nic takiego nie miało miejsca. Po chwili mieliśmy nieporozumienie i niecelne podanie Karbownika.
San Marino miało aut na wysokości naszego pola karnego, Rosti strzelał z nieprzygotowanej pozycji, ale dość wyraźnie się pomylił.
Nieudany drybling Kamińskiego w polu karnym rywali. Zgubił piłkę skrzydłowy Lecha i grę wznowi San Marino.

Hymny obydwu państw.
Piłkarze wychodzą na boisko.
Sędzią głównym jest Nikoła Popow z Bułgarii.
Dzisiejszy mecz rozegrany zostanie na stadionie w Kielcach.
Tak prezentuje się skład Polski:
Nasi dzisiejsi rywale po trzech rozegranych meczach mają w dorobku okrągłe zero punktów. Co więcej, San Marino nie strzeliło jeszcze choćby jednego gola - straciło dwanaście.
Po remisie w dramatycznych okolicznościach z Węgrami, przed młodzieżową reprezentacją Polski teoretycznie dużo łatwiejsze zadanie. Tym razem biało-czerwoni zagrają bowiem z San Marino.
po rozpoczęciu spotkania.