Doliczone pięć minut.

Seria rzutów rożnych wykonywanych po zmianach przez Deportivo La Coruna. Ostatecznie piłka przyznana gospodarzom, ponieważ opuściła ona boisko całym obwodem po dośrodkowaniu.

Dużo miejsca na boisku i mało gry w centrum. Indywidualny rajd zawodnika Deportivo La Coruna zakończony uderzeniem celnym, ale tak anemicznym, że obrońca Pogoni Szczecin wyłącznie wyciągnął nogę i zatrzymał futbolówkę.

Pozostało 20 minut do końca podstawowego czasu i nie zmienia się wynik sprzed przerwy. Deportivo La Coruna jakby nieco zniechęcone, jakby bez pomysłu, tymczasem gospodarze zmobilizowani do kontynuowania swojego planu na mecz.

W ostatnich minutach szansa na trzecie trafienie do bramki Deportivo La Coruna. Nieustannie gotuje się po rajdach Mariusza Fornalczyka. Możliwość podsumowania przynajmniej jednego z nich strzałem do bramki mieli Kacper Łukasiak oraz Fabian Grzelka.

Ostatnie ataki hiszpańskiego zespołu bez ładu i składu, dlatego Pogoń Szczecin interweniuje z powodzeniem. Czas pracuje na korzyść podopiecznych Piotra Łęczyńskiego.

Sporo urazów i przerw w grze, przez co w kwadransie po przerwie rwane spotkanie. Deportivo La Coruna niezmiennie marnuje szanse na poprawienie rezultatu.

Pogoń Szczecin na połowie przeciwnika po wznowieniu spotkania. Gospodarze mieli możliwość zaskoczenia przeciwnika z rzutu rożnego, a nawet trzy. Najgroźniejsze było drugie wykonanie zakończone zablokowanym wstrzeleniem Mariusza Fornalczyka.

Rozpoczęła się druga połowa meczu przy Twardowskiego. Pogoń Szczecin z konkretnym prowadzeniem i dużą szansą na odniesienie historycznego zwycięstwa. Inna sprawa, że Deportivo La Coruna również było niebezpieczne przed przerwą i miało dużo szans na pokonanie Łukasza Łęgowskiego.

Niebawem wznowienie meczu.

Pogoń z konkretną zaliczką.

Doliczone cztery minuty.

Mariusz Fornalczyk z golem!

Trybuna przy Twardowskiego.

Słupek! Deportivo La Coruna nieomal wykorzystało nieobecność na boisku kontuzjowanego Dawida Razaeiana i przeprowadziło dynamiczny kontratak. Zakończył się on uderzeniem z kilkunastu metrów w obramowanie.

Dwa kwadranse rywalizacji za drużynami i aż dziwne, że w dynamicznym i radosnym meczu pozostaje bezbramkowo. Graczom Pogoni Szczecin doskwiera brak celności, a sami byli już kilkakrotnie ratowani interwencjami Łukasza Łęgowskiego.

Piłka po płaskim uderzeniu Mariusza Fornalczyka przeturlała się nieznacznie obok słupka w bramce Deportivo La Coruna. Dynamiczna, brawurowa szarża i nieomal dała ona zawodnikom w granatowo-bordowych strojach prowadzenie.

Szaleje Łukasz Łęgowski. Już cała seria uderzeń zatrzymanych przez bramkarza Pogoni Szczecin. Po jednym z nich musiał natychmiast zerwać się na równe nogi, przypilnować bliższego słupka i nie pozwolić na skuteczną dobitkę.

Odgryzła się swoim atakiem Pogoń Szczecin i tym razem gospodarze powinni zdobyć prowadzenie. Generalnie otwarta konfrontacja, dużo sytuacji podbramkowych, ale kuleje skuteczność. Gracz z Polski składał się o ułamek sekundy za długo do oddania strzału i został zablokowany rozpaczliwym wślizgiem.

Pachnie prowadzeniem zespołu z Hiszpanii, coraz ciekawsze kombinacje prezentowane przez podopiecznych Manuela Pablo Garcii. Płaskie uderzenie z centrum pola karnego nie miało odpowiedniej rotacji i ponownie na wysokości zadania stanął Łukasz Łęgowski.

Interwencja Łukasza Łęgowskiego. Poradził on sobie ze sprytnym strzałem, po którym piłka zmierzała w kierunku bramki, za kołnierz golkipera. Niepewność wkradła się w działania obronne podopiecznych Piotra Łęczyńskiego.

Przerwa w grze spowodowana zderzeniem Bartosza Krzysztofka z Braisem Suarezem. Zdaniem sędziego bez faulu i co za tym idzie bez czerwonej kartki dla bramkarza Deportivo La Coruna. Napastnik gospodarzy opuścił boisko na noszach.

W odpowiedzi rewelacyjna szansa Deportivo La Coruna na zdobycie prowadzenia. Rajd zawodnika na prawym skrzydle i podanie w centrum pola karnego. Kompletnie nieobstawiony zawodnik, ale nie przymierzył pod poprzeczkę w bramce Łukasza Łęgowskiego. Odetchnęli gospodarze!

Pierwsza szansa na strzelenie gola Pogoni Szczecin. Rajd na przebój w pole karne hiszpańskiego zespołu i co prawda przyblokowane, ale niebezpieczne uderzenie. Interweniował na linii Brais Suarez. Jeszcze korner i ponownie podniosła się temperatura obrońcom gości.

Pogoń Szczecin w granatowo-bordowych strojach ze złotymi elementami. Deportivo La Coruna na biało z niebieskimi wstawkami. Na trybunach około trzy tysiące kibiców, chociaż część nabywców biletów mogły wystraszyć opady deszczu.

Sędzia: Christopher Jaeger (Austria)

Kadra Deportivo na mecz w Szczecinie.

Gospodarze zagrają bez zgłoszonego do rozgrywek reprezentanta kraju Kacpra Kozłowskiego. Kosta Runjaić postanowił zatrzymać kluczowego młodzieżowca przy pierwszym zespole i ten przygotowuje się do zaplanowanego na niedzielę meczu w PKO Ekstraklasie z Górnikiem Łęczna.

Młodzi piłkarze Deportivo La Coruna przylecieli do Szczecina przez Berlin w przeddzień meczu.

Pogoń zapewniła sobie mistrzostwo Polski juniorów starszych w ostatniej kolejce poprzedniego sezonu. Podopieczni Piotra Łęczyńskiego zwyciężyli na swoim terenie z KGHM Zagłębiem Lubin. Wcześniej szczecinianie byli dwukrotnie finalistami Centralnej Ligi Juniorów, ale musieli zadowolić się srebrnymi medalami.

Przygotowania zespołu Piotra Łęczyńskiego.

- Reprezentujemy nie tylko Pogoń, ale też polski futbol młodzieżowy. Jesteśmy ciekawi jak wypadniemy. Mamy pewien plan, zamiast nerwów jest więcej ekscytacji. Wierzę, że tak samo będzie w trakcie meczów - zapowiada szkoleniowiec Piotr Łęczyński.

Spotkanie z dziennikarzami w dniu poprzedzającym mecz.

Przed Pogonią Szczecin pierwszy w historii mecz w Lidze Młodzieżowej UEFA. Losowanie skojarzyło najlepszą drużynę poprzedniego sezonu Centralnej Ligi Juniorów z hiszpańskim Deportivo La Coruna.