Drugie celne uderzenie częstochowian w końcówce podstawowego czasu. Ivi Lopez poczęstował Jurija Diupina z dystansu, a ten nie miał najmniejszego problemu z wykonaniem interwencji.

Doliczone cztery minuty.

Marek Papszun zobaczył żółtą kartkę za swoje zachowanie w pobliżu ławki rezerwowych Rakowa Częstochowa.

Celne uderzenie w końcówce meczu. Jakości fatalnej, ale Sebastian Musiolik przynajmniej sprawdził, czy Jurij Diupin nie usnął między słupkami w bramce Rubina Kazań.

Nieporozumienia w działaniach ofensywnych Rakowa Częstochowa. Wymiana podań na obrzeżach pola karnego przeciwnika została przerwana przez ciasno ustawionych podopiecznych Leonida Słuckiego.

Marek Paszun jeszcze próbuje dać impuls drużynie z ławki rezerwowych.

Pozostało zaledwie kilkanaście minut na rozstrzygnięcie spotkania. Generalnie wyrównana partia, ale lepsze uderzenia oddaje Rubin Kazań. Jurij Diupin w zasadzie mógłby pójść pozwiedzać Bielsko-Białą.

Andrzej Niewulis z drobnym urazem, ale kontynuuje grę.

Chwicza Kwaracchelia bawi się z obrońcami Rakowa Częstochowa. Akcja indywidualna zakończona niecelnym uderzeniem. Futbolówka odbiła się rykoszetem i poszybowała obok spojenia słupka z poprzeczką w bramce Vladana Kovacevicia. Jeszcze korner i wybronili się wicemistrzowie Polski.

Marek Papszun przygotowuje zmiany.

Rubin Kazań przetrwał początkowe przyspieszenie Rakowa Częstochowa tak samo jak w pierwszej połowie meczu. Teraz to przyjezdni wymienili kilkanaście podań w centrum boiska i poszanowali futbolówkę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kibic skradł show na meczu piłki nożnej

Vladislavs Gutkovskis przełożył sobie piłkę oraz przeciwnika przed polem karnym Rubina Kazań. Poniosła go jednak fantazja i wiara we własne możliwości i uderzeniem zza pola karnego trafił prosto w stopera.

Podanie Chwiczy Kwaraccheliego do Gieorgija Zotowa. Ten drugi nawinął sobie defensora Rakowa Częstochowa i poczęstował płaskim uderzeniem Vladana Kovacevicia. Jeszcze jedna skuteczna interwencja bramkarza.

Piłka w kwadransie po przerwie głównie na połowie Rubina Kazań podobnie jak we fragmencie meczu po pierwszym gwizdku sędziego. Była niecelna próba Iviego Lopeza z rzutu wolnego, niezmiennie brakuje celnego uderzenia.

Ponownie możliwość sprawienia problemu gościom z rzutu rożnego. Tym razem korner wypracowany przez Mateusza Wdowiaka. Dośrodkowanie skierowane w kierunku Andrzeja Niewulisa, któremu skoncentrowany obrońca nie pozwolił na oddanie uderzenia.

Przewinienie blisko linii pola karnego Rubina Kazań na Vladislavsie Gutkovskisie. Szansa na pokonanie Jurija Diupina strzałem z rzutu wolnego. Można było spodziewać się próby Iviego Lopeza, któremu jednak nie udało się przymierzyć w okienko. Po rykoszecie korner.

Udało się, druga połowa.

Szukają koszulek.

Ciężary.

Rubin Kazań już z numerami nakreślonymi flamastrem, ponieważ ulewa spowodowana odklejenie się cyferek oraz literek. Komedia. Jednak polska technologia lepsza niż rosyjska.

Na razie bezbramkowo.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie miało prawa udać. A jednak! Kapitalna "solówka" piłkarki

Doliczone dwie minuty.

Miękkie podanie Iviego Lopeza do Marcina Cebuli zostało przechwycone przez Gieorgija Zotowa, który odegrał futbolówkę głową do Jurija Diupina. Raków Częstochowa nie potrafi przetestować formy doświadczonego bramkarza celnym uderzeniem.

Pozostało kilku minut na otwarcie wyniku w pierwszej połowie. Szuka niekonwencjonalnych rozwiązań Ivi Lopez, ale kończą się one lądowaniem piłki pod nogami przeciwników i prowokowaniem ich do przeprowadzanie kontrataków.

Nie minęły dwa kwadranse i Leonid Słucki wymienił dwóch piłkarzy i stracił dwa okienka na dokonanie roszad. Sytuacja szkoleniowca Rubina odrobinę skomplikowała się po urazach Aleksandra Zujewa oraz Olega Szatowa. Za nich grają Władisław Ignatjew i Michaił Kostiukow.

Tak to zrobił Vladan Kovacević!

W szesnastkę rosyjskiego zespołu wbiegł Mateusz Wdowiak. Nie zgubił przeciwnika, wypracował sobie tylko odrobinę przestrzeni na wykonanie dośrodkowania i wylądowało ono pod nogami defensora.

Ivi Lopez dwa razy podniósł temperaturę Rakowowi Częstochowa. Najpierw zagotował się po wykonaniu rzutu rożnego na obrzeżach pola karnego Rubina Kazań, a po chwili oddał piłkę przeciwnikom po ambitnym powrocie. Na szczęście bez poważnych konsekwencji.

Przewinienie na Vladislavsie Gutkovskisie. Nie ma żółtego kartonika dla zawodnika Rubina Kazań, choć przerwał niebezpiecznie zapowiadający się atak podopiecznych Marka Papszuna.

Uderzenie z dystansu Seada Haksabanovicia. Kolejny egzamin dla Vladana Kovacevicia, który interweniował już w tym meczu w bardziej skomplikowanych okolicznościach. Nie pozwolił on piłce zrobić kozła na nasiąkniętej wodą murawie.

Trudne warunki do rywalizacji, ponieważ toczy się ona w strugach deszczu. Murawa już mocno nasiąknięta lejącą się z nieba wodą. W rozegraniu futbolówki Raków Częstochowa, a Rubin Kazań często ogranicza się wyłącznie do średniego pressingu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kto bogatemu zabroni? Tak spędza wakacje Cristiano Ronaldo

Zmiana w Rubinie Kazań spowodowana urazem.

Na początek drugiego kwadransa od razu niebezpieczna sytuacja podbramkowa. Po koncertowo zepsutym kontrataku Rakowa Częstochowa natychmiast odpowiedzieli piłkarze Rubina Kazań. W sytuacji sam na sam rewelacyjnie interweniował Vladan Kovacević i nie pozwolił na zdobycie prowadzenia Chwiczy Kwaracchelii!

Podanie w pole karne do Darko Jevticia. Były pomocnik Lecha Poznań jest podstawowym zawodnikiem Rubina Kazań. Przed momentem przypomniał o sobie tylko miękką wrzutką, która przecięła pole bramkowe Vladana Kovacevicia.

W kwadransie otwierającym spotkanie piłkarze z Rosji są nieco stłamszeni. Raków Częstochowa wystartował odważnie, choć druga strona medalu jest taka, że nie sprawił dużego problemu Jirijowi Diupinowi ustawionemu w bramce Rubina Kazań.

Chwicza Kwaracchelia starał się zdobyć przestrzeń na lewej stronie boiska. W pierwszym tempie poradził sobie z Franem Tudorem, ale defensor Rakowa Częstochowa nie dał za wygraną, wbiegł przed przeciwnika i sprowokował go do popełnienia przewinienia.

Podanie Mateusza Wdowiaka do Marcina Cebuli. Pomocnikowi Rakowa Częstochowa nieco za mocno odskoczyła piłka, przez co nie zatrudnił uderzeniem bramkarza. Po chwili Jurij Diupin zaprezentował mało skomplikowaną interwencję po miękkiej wrzutce z prawego skrzydła.

Fran Tudor podał do Vladana Kovacevicia, a bramkarz Rakowa Częstochowa spanikował pod naporem dwóch pressujących zawodników Rubina Kazań. W ostatnim momencie uratował się wyekspediowaniem piłki na korner.

Pierwsze niebezpieczne natarcie podopiecznych Marka Papszuna. Zabrakło im tylko oddania dobrego strzału po wrzutce w pole bramkowe. Musieli zadowolić się wywalczeniem rzutu rożnego i po dośrodkowaniu spod chorągiewki sposobił się do pokonania bramkarza Vladislavs Gutkovskis.

Gospodarze przed meczem.

Jedenastka Rubina Kazań.

Raków Częstochowa w takim zestawieniu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi

Sędzia: Joao Pinheiro (Portugalia)

Marek Papszun nie ukrywa, że jego drużyna nie jest faworytem w zestawieniu z Rubinem Kazań.

Liga Konferencji Europy. Marek Papszun zdejmuje presję z piłkarzy Rakowa Częstochowa. Ujawnił, jak chce zagrać

Rubin Kazań w drodze do Polski.

Rubin Kazań jeszcze nie zagrał w tym sezonie w europejskich pucharach. Drużyna powraca do nich po kilku latach nieobecności. W przeszłości rywalizowała między innymi z FC Barcelona, Liverpool FC oraz Interem Mediolan.

Marcin Cebula zapowiada próbę narzucenia stylu gry Rubinowi Kazań.

Raków Częstochowa gotowy na kolejny bój w eliminacjach. Odważna deklaracja Marcina Cebuli

Przygotowania częstochowian na stadionie w Bielsku-Białej.

Raków Częstochowa ma za sobą jeden dwumecz ze szczęśliwym zakończeniem. Debiutant w europejskich pucharach wygrał w konkursie rzutów karnych z litewską Suduvą Mariampol po dwóch bezbramkowych spotkaniach.

W czwartek w eliminacjach Ligi Konferencji Europy grają dwa polskie zespoły.

El. LKE: Raków i Śląsk spróbują ułatwić sobie daleką podróż

Przeciwnikiem Rakowa Częstochowa w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy będzie Rubin Kazań. W poprzednim sezonie podopieczni Marka Papszuna zostali wicemistrzami Polski, a drużyna Leonida Słuckiego zafiniszowała na czwartym miejscu w rosyjskiej Premier Lidze.