Doliczone trzy minuty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kto bogatemu zabroni? Tak spędza wakacje Cristiano Ronaldo

Fabio Nunes przed szansą na doprowadzenie do remisu. To mogło być bardzo mocne wejście na boisko z ławki rezerwowych. Nie trafił on jednak do bramki w sytuacji sam na sam z Kacprem Krzepiszem. Mierzył z ostrego kąta, ale to tylko niewielkie usprawiedliwienie.

Zasłużona radość gdynian!

Trener Janusz Niedźwiedź próbuje pobudzić łodzian.

Christian Aleman znalazł się na spalonym, dlatego sędziowie nie pozwolili mu na kontynuowanie ataku Arki Gdynia. Trochę denerwują się na siebie samych gospodarze, ponieważ swoimi błędami wybijają się z uderzenia.

Dwie próby poprawienia wyniku przez Adama Deję, ale jedno wielkie fiasko. Z rzutu wolnego strzelił beznadziejnie, a z ruchomej piłki koszmarnie.

Z rzutu rożnego podanie do dobrze dysponowanego Olafa Kobackiego. Ten nie zastanawiał się dwa razy nad sposobem zakończenia ataku i oddał mocne uderzenie ponad poprzeczką. Rozczarowanie na stadionie Arki Gdynia.

Olaf Kobacki uskrzydlony swoim trafieniem i ponownie szturmował w kierunku bramki Jakuba Wrąbla. Tym razem nie uderzał, a szukał dograniem Karola Czubaka. Temu jednak cały czas brakuje czegoś do umieszczenia piłki w bramce poprzedniego klubu.

Arka Gdynia z jednym nowym zawodnikiem w jedenastce w drugiej połowie spotkania. Trudno o przewidywania z okazji wznowienia meczu. Przyjezdni rozpoczęli pojedynek mocnym uderzeniem, ale podopieczni Dariusza Marca obudzili się i narzucili później własne warunki.

Widzew nie może nacieszyć się prowadzeniem w szatni.

Gospodarze doprowadzili do remisu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi

Doliczone dwie minuty.

Christian Aleman i uderzenie numer dwa tego zawodnika. Poprzednie było prosto w bramkarza, a drugie przeleciało ponad poprzeczką. Będzie w przerwie trochę czasu na wyregulowanie celowników. Na razie obie jedenastki z jednym uderzeniem w lustro bramki przeciwnika.

Była krótka przerwa w grze spowodowana urazem, ale Dariusz Marzec nie musi wprowadzać na boisko zmiennika. Arka Gdynia cały czas w podstawowym zestawieniu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prezentacja jak z horroru! Tak klub pochwalił się nową gwiazdą

Pozostało kilkanaście minut gospodarzom na reakcję w pierwszej połowie i nie da się ukryć, że prezentują się lepiej niż na początku meczu. Druga strona medalu jest taka, że Jakub Wrąbel nie musi prezentować żadnych akrobacji w bramce Widzewa Łódź, żeby utrzymać jego skromne prowadzenie.

Delikatnie pachnie wyrównaniem. Po zablokowanym dośrodkowaniu Luisa Valcarce zostało przyznane wznowienie od rzutu rożnego. Piłka spod chorągiewki trafiła do Huberta Adamczyka, którego uderzenie było niecelne. Jeszcze był Karol Czubak, ale nie zorientował się w odpowiednim momencie w dynamicznych okolicznościach.

Dwa niewykorzystane stałe fragmenty gry po przeciwnych stronach boiska. Ani Arkowcom, ani Widzewiakom nie wpadł do głowy pomysł na dobre wykonanie rzutu wolnego, dlatego blisko zakończenia drugiego kwadransa pozostaje 0:1.

Coraz ciekawiej na połowie Widzewa Łódź. Christian Aleman wymienił podania z Karolem Czubakiem i poczęstował Jakuba Wrąbla uderzeniem. Bez zarzutu bramkarz przyjezdnych, ale ma on do porozmawiania ze swoimi kompanami z pola.

Juliusz Letniowski z kartonikiem, a trwająca konfrontacja to dla niego walka z niedawnymi kompanami z szatni.

Próbuje odpowiedzieć czymś interesującym drużyna Dariusza Marca. To spotkanie przecież jeszcze się nie zakończyło, a dopiero co rozpoczęło. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego interweniował Tomasz Dejewski i nie pozwolił żadnemu z Arkowców na sprawdzenie formy Jakuba Wrąbla.

Pierwszy kwadrans dla kandydata na lidera. Marek Hanousek i 0:1!

Poradzili sobie gospodarze z kolejnymi dwoma przyspieszeniami podopiecznych Janusza Niedźwiedzia, ale chyba pora na uszczelnienie przez nich szyków obronnych. Arkadiusz Kasperkiewicz łatał dziurę i nie dał komfortu przymierzenia do bramki Pawłowi Tomczykowi.

Ładna wymiana podań zaproponowana przez łodzian krótko po rozpoczęciu spotkania. Problemy były dwa. Po pierwsze Paweł Zieliński był na spalonym, a po drugie oddał uderzenie w boczną siatkę po wymanewrowaniu Kacpra Krzepisza. Nie zmienia to faktu, że koronkowa akcja Widzewa jest dla niego optymistycznym sygnałem przed dalszą fazą meczu.

W zakończonych już meczach Korona Kielce wygrała 1:0 ze Stomilem Olsztyn, a ŁKS nie utrzymał dwubramkowego prowadzenia i zremisował 2:2 z GKS 1962 Jastrzębie.

Jedenastka Arki Gdynia.

Więcej o nadchodzącym meczu.

Fortuna I liga: rozgrywki przyspieszą. Egzamin dla Widzewa Łódź

Sędzia: Wojciech Myć (Lublin)

W takich okolicznościach podopieczni Janusza Niedźwiedzia rozprawili się z Chrobrym Głogów.

Widzew Łódź ma komplet punktów po trzech spotkaniach. Za zespołem Janusza Niedźwiedzia udane wejście w rozgrywki. Poradził sobie kolejno z Sandecją Nowy Sącz, Zagłębiem Sosnowiec oraz z Chrobrym Głogów.

Widzew Łódź poradził sobie z przeciwnikiem z województwa dolnośląskiego.

Trener Dariusz Marzec przed pojedynkiem z kandydatem na lidera.

Arka Gdynia dopiero w trzecim meczu sezonu zdobyła komplet punktów. Po dwóch niepowodzeniach na własnym stadionie, odniosła zwycięstwo 1:0 ze Stomilem Olsztyn. Konfrontację rozstrzygnął swoim uderzeniem Karol Czubak, do niedawna napastnik Widzewa Łódź.

Tak Arka Gdynia zapraszała na stadion.

Kolejka rozpoczęła się we wtorek.

Fortuna I liga: Miedź Legnica zatrzymana, choć lider ponownie trafił

Po zanotowanym we wtorek remisie 1:1 Miedzi Legnica ze Skrą Częstochowa piłkarze Widzewa Łódź stają przed szansą objęcia pierwszego miejsca w tabeli. Ich przeciwnikiem będzie Arka Gdynia, która także jest wymieniana wśród kandydatów do awansu do PKO Ekstraklasy.