Koniec meczu! Lechia wygrywa z Wartą Poznań 2:0 i utrzymuje przewagę w tabeli nad Piastem Gliwice!

Rakowski z woleja wysoko nad bramką.

Lechia kradnie cenne sekundy.

Sędzia doliczył minimum cztery minuty.

Bardzo niecelny strzał z dwudziestu metrów oddał Kiełb.

Warta w ataku pozycyjnym, Lechia broni się całym zespołem na własnej połowie i czeka na kontry.

Prostopadłe podanie do Flavio Paixao, ale ten wyraźnie przestrzelił z dość ostrego kąta.

Czas płynie nieubłaganie, a Warta w dalszym ciągu nie zrobiła nic z przodu. Lechia mądrze się broni.

Kolejny beznadziejnie wykonany korner przez Wartę. Nie było ani dośrodkowania, ani strzału. Skończyło się na wycofaniu piłki w okolice środka boiska.

Lechia mogła zamknąć ten mecz. Durmus miał mnóstwo miejsca na lewym skrzydle, zagrywał do ustawionego na piątym metrze Sezonienko, ale dobrym wślizgiem popisał się Kupczak.

Warta totalnie bezradna w ofensywie. Potrafią pressować, odebrać piłkę, ale w drugiej połowie nie oddali ani jednego strzału. Można liczyć tę próbę Castanedy sprzed chwili, ale to tak bardzo na siłę.

Castaneda strzelał z dwudziestu metrów, ale trafił w Nalepę.

Trochę chaosu w defensywie Lechii. Warta bardzo łatwo odbiera piłkę na połowie przeciwnika.

Źle wykonany rzut rożny przez Trałkę. Piłka całym obwodem przekroczyła linię końcową boiska. Goście zmarnowali szansę.

Kolejna akcja Durmusa. Dośrodkowanie prawą nogą w pole karne, ale źle uderzył Sezonienko i nie trafił w bramkę.

Dobra akcja Lechii. Durmus zagrał na klepkę z Sezonienką, ale strzelił bardzo niecelnie zza pola karnego.

W dalszym ciągu obraz gry nie uległ zmianie. Druga połowa jest zdecydowanie gorsza od pierwszej. Praktycznie nic się nie dzieje pod jedną lub drugą bramką.

Lechia miała rzut wolny z ok. trzydziestu metrów. Strzelał Gajos, ale piłka odbiła się od muru. Korner.

Gospodarze mądrze utrzymują się przy piłce w środkowej strefie boiska.

Prawdę mówiąc, to niewiele dzieje się na boisku w drugiej połowie.

Ależ okazję do kontry miała Warta. Matuszewski za daleko wypuścił sobie jednak piłkę i efektownym wślizgiem wybił piłkę Maloca.

Bardzo chaotycznie gra Lechia. Niby potrafi ładnie wyjść spod pressingu, a po chwili następuje kompletnie niezrozumiałe podanie do rywala. Goście nie potrafią jednak tego wykorzystać.

Dośrodkowanie Pietrzaka w pełnym biegu, zamykał akcję na dalszym słupku Gajos, lecz - mówiąc kolokwialnie - nie miał z czego uderzyć. Piłka spadła na górną siatkę.

Warta przycisnęła od samego początku. Najpierw rzut wolny, teraz rożny. Dośrodkowanie Trałki, ale faulowany na przedpolu był Kuciak.

Lechia zaczęła od środka, ale stracił piłkę Kałuziński. Kupczak podał na dwudziesty metr do Zrelaka, jednak ten nie dostrzegł atakującego go rywala i nie oddał nawet strzału.

Rozpoczynamy drugą część spotkania w Gdańsku!

Zawodnicy wracają na boisko.

Mecz z perspektywy trybun ogląda dziś 6455 kibiców.

Przerwa! Lechia Gdańsk prowadzi z Wartą Poznań 2:0 po dwóch golach Flavio Paixao. Później goście doszli do głosu, mieli parę szans, jednak nie potrafili ich wykorzystać.

Dobre prostopadłe podanie Castanedy, po którym Zrelak wyszedł na czystą pozycję, zdążył do piłki przed Kuciakiem, ale nie oddał czystego strzału.

Sędzia dolicza minimum cztery minuty.

Castaneda najpierw skiksował na dwudziestym metrze, po chwili udało mu się oddać strzał, ale został zablokowany, przez co uderzenie wytraciło impet. Pewnie broni Kuciak.

Dośrodkowanie Matuszewskiego z lewej strony, ale Zrelak niepotrzebnie decydował się na przyjęcie piłki w polu karnym. Od razu doskoczyło do niego dwóch zawodników Lechii.

Gdańszczanie łapią oddech. W ostatnich minutach musieli intensywnie popracować w defensywie. Teraz utrzymują się przy piłce na połowie Warty.

Jedna z nielicznych kontr Lechii, ale Diabate zbyt naiwnie próbował kiwnąć Trałkę. Bardziej doświadczony zawodnik łatwo odebrał mu piłkę.

Papeau strzelał z dystansu. Trafił jednak w dobrze ustawionego Nalepę.

Na brak emocji narzekać w ostatnich minutach nie możemy.

Trzeci z rzędu korner dla Warty. Piłka spadła pod nogi Castanedy, jednak ten uderzył wyraźnie nad poprzeczką.

Lechia nieco się wycofała i czeka na ruch rywala. Warta ma rzut rożny.

Kolejny raz gdańszczanie ominęli pressing Warty i momentalnie stworzyła się przestrzeń w środku pola. Gajos zagrywał prostopadle w kierunku Diabate, jednak temu zabrakło centymetrów, by wybiec na czystą pozycję.

Goście wreszcie się jakby ocknęli, potrafią dłużej utrzymać się przy piłce, jednak nie przekłada się to na stwarzane sytuacje.

Dobre dośrodkowanie Papeau, który zamienił się stronami z Castanedą, próbował strzału z powietrza Zrelak, ale dość mocno się pomylił.

A dosłownie chwilę wcześniej obrona Lechii zablokowała strzał Kopczyńskiego z szesnastu metrów.

Zanosiło się na groźną kontrę Lechii, pokazywał się na wolne pole Diabate, ale prosty błąd techniczny popełnił Kałuziński i nie zagrał do Malijczyka.

Trałka trzyma się za bark. Zwija się z bólu przy linii bocznej. Mocno odczuwają skutki tego meczu zawodnicy z Poznania.

Gra została szybko wznowiona.

Tym razem na jakiś uraz narzeka Papeau. Sędzia przerywa grę.

Zespół Warty jest totalnie rozbity na początku meczu. Lechia szybko weszła na wysokie obroty i ustawiła sobie to spotkanie.

I jest decyzja! Rzut karny dla Lechii!

Kopczyński podciął Diabate, ale czekamy na decyzję arbitrów.

Sędzia idzie do monitora ocenić sytuację.

Diabate przewrócony w polu karnym Warty! Na razie sędzia nie reaguje.

Durmus miał mnóstwo miejsca na trzydziestym metrze, ale strzelił wysoko nad bramką.

Lechia poradziła sobie z wysokim pressingiem Warty, Flavio Paixao był niepilnowany na prawym skrzydle, ale został złapany na spalonym.

Diabate faulowany ostro przy linii bocznej. Lechia miała rzut wolny, jednak dośrodkowanie Kałuzińskiego było kiepskie i pewnie łapie piłkę na przedpolu Grobelny.

Ale bywa groźnie. Prosty błąd techniczny Nalepy. Za daleko wypuścił sobie piłkę i momentalnie doskoczył do niego Papeau. Sporo szczęścia po stronie Lechii, bo goście nie zdołali ruszyć do kontry.

Lechia kontroluje przebieg spotkania i stara się utrzymywać zespół Warty daleko od własnego pola karnego.

Ogromna radość w Gdańsku. Lechia musi dziś wygrać, ponieważ swoje spotkanie wygrał też Piast, który walczy z gdańszczanami o czwarte miejsce na koniec sezonu.

Służby medyczne pojawiły się na murawie. Zrelak potrzebował pomocy.

Długie podanie w kierunku Zrelaka, ale dobrą interwencją popisał się Nalepa. Przy okazji ucierpiał napastnik Warty.

Lechia stara się od pierwszych minut przejąć inicjatywę. Warta nastawiona na kontrę.

Castaneda ucierpiał w starciu przy linii bocznej, ale dość szybko się podniósł. Nie było potrzeby interwencji lekarzy.

Rozpoczynamy spotkanie Lechia Gdańsk - Warta Poznań!

Zawodnicy wychodzą na płytę boiska!

A to skład Warty:

Lechia zagra w następującym składzie:

Teoretycznie faworytem są gospodarze, ale jeśli wziąć pod uwagę tylko mecze w 2022 roku, Warta zdobyła o cztery punkty więcej niż Lechia.

Warta jest już raczej pewna utrzymania, z kolei Lechia w dalszym ciągu walczy o czwarte miejsce w tabeli, które będzie skutkować grą w eliminacjach do europejskich pucharów.

Na zakończenie sobotnich zmagań w 30. kolejce PKO Ekstraklasy przenosimy się do Gdańska, gdzie Lechia zagra z Wartą Poznań. Początek o godz. 20.