Nerwowa jest ta druga połowa. Portugalia chce przede wszystkim utrzymać korzystny wynik. Może to być nawet remis. Serbia próbuje różnych sposobów, ale miała w tym meczu lepszy fragment, w którym z większą łatwością przychodziło jej kreowanie sytuacji podbramkowych.

Rui Patricio interweniował bez zarzutu w pobliżu własnej bramki po dośrodkowaniu Dusana Tadicia. Reprezentacja Serbii próbuje wepchnąć piłkę do siatki coraz prostszymi środkami, a pośpiech bywa złym doradcą.

Niepokój w Lizbonie.

Joao Cancelo wypracował wznowienie od rzutu rożnego w komitywie z Cristiano Ronaldo. Dośrodkowanie spod chorągiewki trafiło do dynamicznego defensora, ale ten nie potrafił oddać uderzenia tak dobrego, żeby pokonać Predraga Rajkovicia.

Pozostał kwadrans podstawowego czasu, a najważniejsze pytanie brzmi, czy reprezentacja Portugalii wytrzyma wszystkie nadchodzące ataki Serbii. Na razie druga połowa przebiega w miarę spokojnie dla gospodarzy, ale to może być cisza przed burzą.

Cristiano Ronaldo nie oddał jeszcze w tym meczu bardzo groźnego strzału, ale chyba Serbom nie trzeba przypominać, że takiego zawodnika trzeba pilnować w każdej sekundzie od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego.

Wyczekiwana przez kibiców w Serbii akcja przyjezdnych. Rozpędzonemu Filipowi Kosticiowi nie udało się uruchomić odpowiednio wypieszczonym dograniem ani Dusana Vlahovicia, ani Aleksandara Mitrovicia. Za zawodnikami godzina konfrontacji w Lizbonie.

Dobre wyjście poza własne pole karne bramkarza reprezentacji Serbii. Nie pozwolił on napastnikowi na opanowanie futbolówki po podaniu prostopadłym. Podobnych wolnych przestrzeni może być coraz więcej, jeżeli przyjezdni nie strzelą gola.

Na razie nie zmienia Fernando Santos.

Interwencja Ruiego Patricio, sprawdzonego po raz pierwszy tego wieczoru przez Aleksandara Mitrovicia. Bramkarz reprezentacji Portugalii ma się za co rehabilitować, ponieważ to jego błąd pomógł Serbom wrócić do gry o mundial.

Portugalia zaatakowała lewą stroną boiska. Ani dobrego dośrodkowania, ani uderzenia, jednak doszło do małego zamieszania w polu karnym reprezentacji Serbii. Na pewno goście musieli sposobić się do powrotu.

Serbia w drugiej połowie nie ma czego bronić, dlatego jej selekcjoner postanowił wprowadzić drugiego napastnika Aleksandara Mitrovicia zamiast defensywnego pomocnika Nemanji Gudelja. Dołączył on na desancie do Dusana Vlahovicia.

Pora na wznowienie konfrontacji. Tak teraz, jak przed pierwszym gwizdkiem bliżej awansu do mistrzostw świata jest reprezentacja Portugalii. Serbia pokazała jednak, że potrafi być niebezpieczna i na pewno poszuka rozstrzygnięcia meczu w drugiej połowie.

Tak Serbia cieszyła się z wyrównania.

Na razie na remis.

Doliczona minuta.

Przed przerwą podniosła się temperatura w pobliżu bramki reprezentacji Serbii. Kilku podopiecznych Fernando Santosa nie zdołało wepchnąć piłki do sieci, pachniało również golem samobójczym, mimo to pozostaje 1:1.

Reprezentacja Portugalii powróciła na obrzeża pola karnego przeciwnika. Gospodarze szukali podaniem Cristiano Ronaldo. Najsłynniejszy gracz zespołu Fernando Santosa miał jednak blisko siebie całą grupkę Serbów.

Pozostało jeszcze trochę czasu w pierwszej połowie, a Serbia coraz groźniejsza dla reprezentacji Portugalii. Filip Kostić robi dużo zamieszania na lewej stronie boiska. Ostatni rajd podsumował niedokładnym strzałem, a lepszym rozwiązaniem było poszukanie podania do Dusana Vlahovicia.

Dusan Tadić strzelił na 1:1!

Po stracie Joao Cancelo akcja Serbii w polu karnym Portugalii. Odważna szarża, ale zabrakło podsumowania dokładnym uderzeniem. Rui Patricio ma dużo zastrzeżeń do kompanów z bloku defensywnego.

Serbia jak na razie neutralizowana, a za drużynami dwa kwadranse.

Akcje reprezentantów Serbii z wykorzystaniem skrzydeł. Przyjezdni nie po raz pierwszy zdobyli dla siebie rzut wolny w bocznym sektorze boiska, ale jeszcze żadne dośrodkowanie nie trafiło do oczekującego na takie szanse Dusana Vlahovicia.

Na razie Renato Sanches najskuteczniejszy na boisku.

Kolejna awanturka. Tym razem reprezentanci Serbii starali się przekonać sędziego do pokazania kartki za atak łokciem w powietrzu. Daniele Orsato sprawia przykrość przyjezdnym, ponieważ ponownie nie podzielał ich spostrzeżeń.

Joao Cancelo również musi zarządzać żółtym kartonikiem. Przed momentem znany z włoskich oraz angielskich boisk obrońca poradził sobie z dośrodkowaniem i nie pozwolił na oddanie strzału Filipowi Kosticiowi. Jeszcze szansa dla Serbii z rzutu rożnego, ale dwie wrzutki były niedokładne.

Bardzo dużo negatywnych emocji zostało rozbudzonych w serbskim zespole. Stracona bramka, protesty, żółte kartki. Nie będzie im łatwo w takich okolicznościach uporządkować sytuacji na boisku, ale bałkańska natura bywa nieobliczalna.

W ostatnich minutach szansę na pokonanie Predraga Rajkovicia strzałem z rzutu wolnego miała Portugalia. Piłka kopnięta przez Cristiano Ronaldo przeleciała ponad bramką, a na dodatek wszystko było kontrolowane przez odpowiednio ustawionego bramkarza.

Portugalia powróciła na połowę przeciwnika, a zbudowany strzeleniem gola Renato Sanches starał się wypracować miejsce na skraju pola karnego. W konfrontacji z obrońcami reprezentacji Serbii nie wskórał jednak nic konkretnego.

Portugalia już na prowadzeniu!

Żółta kartka dla gorąco protestującego po golu selekcjonera reprezentacji Serbii. Po rozmowie z Danielem Orsato aż zdjął marynarkę.

Portugalia w bordowych koszulkach i getrach, a także ciemnozielonych spodenkach. Serbia na biało z czerwonymi oraz niebieskimi elementami na strojach. Rozpoczęło się to wszystko od piłkarskiego trzęsienia ziemi.

Hymny narodowe w Lizbonie.

Sędzia: Daniele Orsato (Włochy)

Bracia Milinković-Savić przed starciem w Portugalii.

Serbowie mieli powody do zadowolenia po meczu towarzyskim z Katarem.

Portugalia musiała zadowolić się punktem za bezbramkowy remis.

Tak Portugalia walczyła w poprzednim meczu z Irlandią.

Starcie na szczycie tabeli, którego stawką będzie bezpośredni awans do mistrzostw świata w Katarze. Portugalia spróbuje wykorzystać atut dobrze znanego stadionu w Lizbonie. Przed wyjściem na boisko ma identyczną liczbę 17 punktów jak Serbia, ale korzystniejszy bilans goli.