Kluczowe momenty
po rozpoczęciu spotkania.


Sprawdź nadchodzące mecze w kalendarzu
Relacja z meczu
Żółtą kartkę otrzymał za ostry faul.

Doliczone cztery minuty.


Żółtą kartkę otrzymał za ostry faul.

Doliczone cztery minuty.
Do końca walczą o poprawienie wyniku piłkarze Dinama Brześć, jednak ich ataki po przerwie nie mają podobnych rumieńców jak w pierwszej połowie. Nie można odmówić zaangażowania, ale komplet punktów najpewniej pojedzie do Borysowa.


Gol! Strzelił .
Wszystko wskazuje na to, że jest po zawodach. Nemanja Milić miał dużo czasu na przemyślenie akcji indywidualnej poza boiskiem i po wejściu z ławki rezerwowych zaprezentował ją. Dubler jednym zwodem wyprowadził w pole całą defensywę przeciwnika i mierzonym strzałem z kilkunastu metrów pokonał Pawła Pawluczenkę. 3:1 dla BATE Borysów!

BATE Borysów blisko zwycięstwa w hitowym pojedynku.



Gol! Strzelił .
BATE Borysów ponownie na prowadzeniu, a do zakończenia spotkania pozostało tylko kilkanaście minut! Trwała żwawa wymiana ciosów i jeden z nich przebił się przez gardę przeciwnika. Paweł Nechajczik przyczaił się blisko bramki Dinama Brześć i dobił uderzenie Bojana Nasticia sparowane przez Pawła Pawluczenkę.

Nie do wiary. Dwóch zawodników Dinama Brześć nie potrafiło strzelić z bliska do bramki po płaskim dośrodkowaniu z lewego skrzydła. W kierunku piłki posunęli Artiom Milewskij oraz Paweł Sawickij. Uderzył ten drugi, ale poza lustro bramki BATE Borysów.
Krótko przed przeprowadzeniem zmiany wielka szansa na gola dla BATE Borysów. To lider jest bliżej wyjścia na prowadzenie w drugiej połowie niż mistrz Białorusi. Maksim Skawysz dostał podanie z drugiej linii i w sytuacji sam na sam strzelił w boczną siatkę. Zadanie utrudniał nadciągający defensor oraz ostry kąt.

Szansę na rozstrzygnięcie tego pojedynku ma były piłkarz między innymi Lecha Poznań i Arki Gdynia.


Dwa uderzenia zza linii pola karnego po przeciwnych stronach boiska, jednak piłka ugrzęzła w gąszczu obrońców zanim doleciała do bramki. Kolejne szanse na poprawienie wyniku zostały zmarnowane.
Coraz goręcej pod bramkami. Wymiana ciosów! Słupek uratował Dinamo Brześć. Stanisław Dragun miał szansę na strzelenie już piątego gola w sezonie i ponownie głową. Po wrzutce z głębi pola nie miał obok siebie przeciwnika, mimo to minimalnie chybił.
Już przebudzili się gospodarze. Ładny lobik w pole karne, po nim dopadł do piłki Roman Juzepczuk i huknął prostym podbiciem w boczną siatkę zawieszoną na bramce BATE Borysów. Nadal 1:1 w Brześciu.
Minuty dla BATE Borysów. W zasadzie pierwszy w tym meczu okres przewagi przyjezdnych i obrońcy Dinama Brześć muszą uwijać się jak w ukropie, żeby zneutralizować niebezpieczeństwo.

Aleksandar Filipović blisko odzyskania prowadzenia dla BATE Borysów. Po podaniu Igora Stasiewicza strzelił płasko z kilkunastu metrów, ale piłka została powstrzymana przez defensora, który pomagał Pawłowi Pawluczence.
Żółtą kartkę otrzymał Paweł Sawickij za spóźniony wślizg w nogi przeciwnika rozpędzającego się na lewym skrzydle.

Igor Stasiewicz tradycyjnie zabrał się za wykonanie stałego fragmentu gry. Piłka wrzucona z rzutu wolnego ominęła całe towarzystwo stłoczone w pobliżu bramki Dinama Brześć.
Niezdarne ataki po powrocie z szatni na boisko, ale po obu stronach widać duży apetyt na ofensywny futbol. Potrzeba jednak lepszego ostatniego podania.
Oby druga połowa była w równie wysokim tempie jak pierwsza. Na razie bez zmian personalnych w obu drużynach, więc Siergiej Kriwiec pozostaje na ławce rezerwowych Dinama Brześć.
Drugą połowę rozpoczęło BATE Borysów.
Żółtą kartkę otrzymał za faul blisko własnego pola karnego na Maksimie Skawyszu.

Ostatnie minuty w pierwszej połowie, w której było sporo wrażeń.

Gol! Strzelił Artiom Milewskij. Asystował mu .
Dinamo Brześć nie poddało się mimo niekorzystnego wyniku. Krótko po stracie gola gospodarze zorganizowali się do ataku i wreszcie zebrali tego owoc. Elegancka akcja zespołowa z wykorzystaniem prawego skrzydła zakończyła się podaniem w środek pola karnego Pawła Sawickija oraz strzałem z dużego palca Artioma Milewskija. Piłka prawie w okienku i remis w Brześciu!

Żółtą kartkę otrzymał za faul. Sędzia napomniał już trzeciego zawodnika kartonikiem.

Żółtą kartkę otrzymał za ostre przewinienie w środku pola.

BATE Borysów nie przeważało, mimo to zdobyło zaliczkę.

Gol! Strzelił . Asystował mu .
Kolejny stały fragment gry i tym razem piłka już znalazła się w bramce Dinama Brześć. Stanisław Dragun schował się przed zdezorientowanymi obrońcami gospodarzy i główkował z bliska do bramki po dośrodkowaniu Igora Stasiewicza z rzutu rożnego. Paweł Pawluczenko nie zdążył z powstrzymaniem futbolówki i BATE Borysów jest na prowadzeniu!

Przebudził się lider ligi białoruskiej. Kiki Gabi sfaulował Igora Stasiewicza, dzięki czemu BATE Borysów miało rzut wolny w pobliżu chorągiewki. Po wrzutce ze stałego fragmentu gry piłkę opanował Zachar Wołkow i strzelił niebezpiecznie. Interweniował z problemami Paweł Pawluczenko.
Wyczekiwana riposta BATE Borysów, jednak wrzutka Igora Stasiewicza została zneutralizowana. Ten sam piłkarz zabrał się za wykonanie rzutu rożnego i tym razem interweniował z powodzeniem Kiki Gabi.
Pachnie golem Dinama Brześć. Średnio co minutę gotuje się w polu karnym BATE Borysów, a Anton Cziczkan nie ma spokoju. Przed momentem golkiper przyjezdnych nerwowo obserwował piłkę, która po strzale z dystansu nieznacznie ominęła słupek w jego bramce.
Anton Cziczkan zachował się nerwowo na przedpolu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i musi gorąco podziękować swoim obrońcom, że zablokowali, szykującego się do wymierzenia kary, piłkarza Dinama Brześć.
Aleksiej Kułbakow musi co chwilę interweniować, ponieważ piłkarze nie przebierają w środkach. Irytują się kibice z Brześcia, ponieważ poszkodowani faulami są głównie gospodarze.
Bojan Nastić nie miał litości dla przeciwnika i wepchnął go z impetem w bandę reklamową. Dinamo Brześć grało przez dwie minuty w osłabieniu, ponieważ jeden z jego zawodników był opatrywany poza boiskiem. Wygląda na to, że Roman Juzepczuk będzie kontynuować walkę.
Na ławce rezerwowych gospodarzy czeka na swoją szansę Siergiej Kriwiec.

Odważnie Dinamo Brześć. Gospodarze nie dali się zdominować na początku spotkania i rywalizacja jest wyrównana. Poprzedni przeciwnicy BATE Borysów rozpoczynali spotkania schowani w głębokich okopach, ale mistrz Białorusi nie boi się.
Anton Cziczkan musiał wykazać się w bramce BATE Borysów, ale zadanie nie było skomplikowane do wykonania. Jego obrońca przyblokował płaskie uderzenie, przez co piłka ledwo doturlała się do bramkarza.
Również BATE Borysów w klasycznych strojach. Przyjezdni na żółto z niebieskimi elementami. Jewgienij Jabłonskij miał miejsce przed polem karnym Dinama Brześć i przetestował Pawła Pawluczenkę pierwszym celnym uderzeniem. Bramkarz odbił piłkę na korner.
Żółtą kartkę otrzymał za ostry faul w centrum boiska na Dmitriju Badze.

Głośno na trybunach od pierwszych minut. Zaczyna się to w piłkarskiej atmosferze, a publiczność jest tym mocniej podekscytowana, ponieważ to Dinamo Brześć, grające w białych strojach z niebieskimi wstawkami, przeprowadziło premierowy atak.
Hymn narodowy tym razem odśpiewany, a nie wyemitowany z głośników. Piłkarze gotowi do rozpoczęcia meczu.
Rozgrzewka piłkarzy Dinama Brześć.
Wybrańcy trenera BATE Borysów.
Sędzia: Aleksiej Kułbakow
BATE Borysów nie miało litości dla przeciwnika ze Słucka.
W poprzedniej kolejce Dinamo Brześć przegrało 1:2 z Energetikiem-BGU Mińsk. BATE Borysów dzięki znakomitemu początkowi spotkania pokonało 3:0 FK Słuck. Passa bez porażki lidera została przedłużona do siedmiu meczów.
Trening BATE Borysów przed wyprawą do Brześcia.
BATE Borysów szybko otrząsnęło się po falstarcie zaliczonym na początku sezonu. Etatowy uczestnik europejskich pucharów jest już liderem i w środę postara się o powiększenie przewagi nad grupą pościgową w tabeli.
Przygotowania Dinama Brześć do starcia z liderem.
Dinamo Brześć ma w tym sezonie problem z regularnym punktowaniem. Mistrz Białorusi wygrał cztery mecze, poniósł tyle samo porażek i raz zremisował. Daje to siódme miejsce w środku tabeli.
Runda wiosenna ligi białoruskiej jest już za półmetkiem. W środę na boisko wybiegną dwie drużyny, które można nazwać potentatami krajowego podwórka. Dinamo Brześć podejmie BATE Borysów.
po rozpoczęciu spotkania.