Wrócił Matthijs de Ligt i spróbuje nie przeszkadzać.

Doliczone cztery minuty.

Matthijs de Ligt kuleje z powodu problemów mięśniowych. Pomaga mu dojść do sprawności Sasa Kalajdzić. Jedna zła wiadomość dla selekcjonera Franka de Boera oraz kibiców Pomarańczowych. Zejdzie obrońca i odpuści doliczony czas.

A tak padła druga bramka.

Celnie Austria. W 85. minucie. Lepiej późno niż wcale. Tak serio, można pochwalić przyjezdnych za dobre rozegranie ataku. Wrzutka do Sasy Kalajdzicia w pole karne, który mimo naporu przeciwnika zdołał zatrudnić Maartena Stekelenburga. Holender nierozgrzany, ale skoncentrowany.

David Alaba z chyba najlepszym strzałem Austrii w meczu. Kapitan zespołu miał trochę miejsca przed polem karnym i postanowił z tego skorzystać. Potężnie kopnięta futbolówka przeleciała nieznacznie obok słupka w bramce Maartena Stekelenburga.

Nic ciekawego, jak przez większą część spotkania. Pięć strzałów reprezentacji Austrii, z czego trzy niecelne, a dwa zablokowane. Z tak wyregulowanymi celownikami raczej nie ma szans na wyrównanie. Raczej, ponieważ piłka nożna bywa nieprzewidywalna i później trzeba przepraszać.

Szaleje Daniel Bachmann. Drybling kilkanaście metrów od własnej bramki i poirytował nim Donyella Malena. Zmiennik triumfował kilka minut wcześniej, kiedy asystował przy trafieniu na 2:0 Denzela Dumfriesa.

To ostatni gol wieczoru?

Pozostał kwadrans podstawowego czasu i Maarten Stekelenburg ma spokojny wieczór. Dawno nie było spotkania w Amsterdamie, w którym Pomarańczowi wygrali z przewagą więcej niż jednego gola. Jeżeli ich bramkarz zachowa czyste konto, seria zostanie przerwana.

Po golu w pierwszym i w drugim meczu Euro. Poprzednio dokonał tego Ruud van Nistelrooy.

Piłka prawie wturlała się w narożnik bramki Holandii. Sasa Kalajdzić oraz David Alaba składali się do strzału głową po dośrodkowaniu Valentina Lazaro. W sumie było to uderzenie, mocno przypadkowe i nieznacznie niecelne. Marten Stekelenburg miał trochę szczęścia.

Coraz wyższa przewaga Holandii.

Niebawem odpowiedź zmianami Holandii.

Niebezpiecznie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego! Piłka poszybowała w kierunku skutecznych Stefana de Vrija oraz Matthijsa de Ligta. Ten pierwszy oddał drugie uderzenie celne w meczu, ale prosto w Daniela Bachmanna. Dobitka zawodnika Juventusu już kompletnie niedokładna.

Na zakończenie kwadransa po przerwie szarżował na lewej stronie boiska Patrick van Aanholt. Przy jego płaskim dośrodkowaniu rzuciło się do blokowania trzech przeciwników, więc prawdopodobieństwo skutecznej interwencji było wysokie. Jeszcze korner.

Nieco znużona publiczność. Kibic w stroju reprezentacji Austrii postanowił wymienić uwagi z fanką w pomarańczowym stroju. Ciekawe, czy rozmowa kleiła się lepiej niż gra podopiecznych Franka Fody.

Próba przyspieszenia ataku podaniem Frenkiego de Jonga do Patricka van Aanholta, jednak została poskromiona przez czujnego reprezentanta Austrii. Przyjezdni nie wykorzystali możliwości przeprowadzenia szybkiej akcji i tak mija to spotkanie.

Brakuje strzałów celnych w tym meczu. Statystyka - 1:0 i to z rzutu karnego.

Stefan Lainer centrował, ale został zablokowany przez Daleya Blinda. Jeszcze korner dla reprezentacji Austrii, za którego wykonanie zabrał się David Alaba. Dochodząca wrzutka została poskromiona przez Maartena Stekelenburga.

Przewaga zespołu z czarnych strojach z białymi elementami pod względem posiadania piłki w ostatnich minutach. Holandia wyczekuje na możliwość przeprowadzenia szybkiego ataku, ale przede wszystkim szanuje swoje skromne prowadzenie.

Po przerwie reprezentacja Austrii odważniejsza. Płaskie dośrodkowanie zostało zablokowane przez gospodarzy, a kombinacja podopiecznych Franka Fody tylko sprowokowała Pomarańczowych do przeprowadzenia kontrataku.

Rozpoczęła się druga połowa w stolicy Holandii. Gospodarze z przewagą jednego gola, więc to Austria jest zobligowana do podjęcia ryzyka po przerwie. Bez zmian selekcjonerów przed wznowieniem rywalizacji.

Trudna pierwsza połowa dla Austrii.

Pierwsza połowa dla zespołu z Beneluksu.

Mecze EURO 2020 możesz oglądać online na platformie WP Pilot.

Doliczona minuta.

Ostatnie minuty konfrontacji w pierwszej połowie i Holandia szuka drugiego gola. Miękkie uderzenie Memphisa Depaya zostało zablokowane.

Nie do wiary. Powinno być 2:0 dla Holandii. Pomruk ogromnego rozczarowania, do tego niedowierzania na stadionie. Ciekawe, czy będzie to kosztowne pudło. Memphis Depay dostał podanie od Wouta Weghorsta, był sam trzy metry od bramki, a wystrzelił piłkę w powietrze. Frank de Boer złapał się wymownie za głowę!

Przewinienie Michaela Gregoritscha blisko linii bocznej boiska. Zaatakował nogi przeciwnika, który już sekundę wcześniej pozbył się piłki. Nie ma żółtego kartonika, jest ostatnie ostrzeżenie słowne od Orela Grinfelda.

Już dwie świetne interwencje Matthijsa de Ligta!

Pora na nieszablonowe rozwiązanie. Martin Hinteregger zdecydował się na oddanie strzału z dystansu. Mocno kopnięta przez niego piłka poleciała ponad poprzeczką i co gorsze prawie tam, gdzie stał Marten Stekelenburg. No nic, warto próbować.

Pozostał mniej niż kwadrans rywalizacji w pierwszej połowie. Po faulu Stefana de Vrija szansa na zaskoczenie Holandii rozegraniem rzutu wolnego. Austria zrobiła to jednak katastrofalnie.

Kosztowne zachowanie kapitana Austrii.

Bawi się Matthijs de Ligt we własnym polu karnym. Doskonała antycypacja i powstrzymanie wślizgiem składającego się do oddania strzału Marcela Sabitzera.

Rozegranie reprezentacji Austrii. Dobre przyspieszenie. Uderzenie Christopha Baumgartnera w twarz Matthijsa de Ligta. Następnie piłka została posprzątana na przedpolu przez Maartena Stekelenburga. Bohaterski obrońca Juventusu potrzebował chwili na dojście do siebie po bloku.

Jak na zawołanie, ciekawa szansa na gola Holandii. Po wrzucie z autu piłka trafiła w pole karne za plecy Davida Alaby. Był tam Memphis Depay, który z prostego podbicia huknął nieznacznie obok spojenia słupka z poprzeczką. Rzucił się Daniel Bachmann, ale nie musiał interweniować.

Bez sytuacji podbramkowych po zmianie wyniku. Generalnie Marten Stekelenburg i Daniel Bachmann nie mają nic ciekawego do roboty poza wyłapywaniem dośrodkowań. Bramkarz reprezentacji Austrii miał możliwość wykazania się przy strzale z rzutu karnego, ale nie było to takie proste, biorąc pod uwagę precyzję Memphisa Depaya.

W kadencji Franka de Boera bramkostrzelność Memphisa Depaya absolutnie bez zarzutu.

Dwie wrzutki prosto do koszyczka Daniela Bachmanna. W niedokładnych dośrodkowaniach remis i trzeba czekać na bardziej precyzyjne dogrania.

Beznadziejna wrzutka Andreasa Ulmera. Koncepcja może i interesująca, ale żaden z napastników reprezentacji Austrii nie spodziewał się takiego rozwiązania. Przyjezdni jeszcze w szoku po golu straconym mimo obiecującego początku meczu.

Memphis Depay prosto do bramki z rzutu karnego. 1:0 dla Holandii!

Sędzia przy monitorze.

Stefan de Vrij wpadł rozpędzony w pole karne przeciwnika. Świetna szarża środkowego defensora. Został zatrzymany na skraju szesnastki. Były dwie sytuacje, które mogą poskutkować przyznaniem Holandii rzutu karnego.

Nie panikują piłkarze z Austrii, potrafią wymienić kilkanaście podań ze spokojem. Inna sprawa, że na razie pressing gospodarzy bardzo na słowo honoru.

Przewinienie na Memphisie Depayu kilkadziesiąt metrów od pola karnego Austrii. Wznowienie ataku Holandii krótkim podaniem, a przeciwnicy byli na to przygotowani. Energiczni i agresywni podopieczni Franca Fody.

Holandia w pomarańczowych strojach, a Austria w czarnych z białymi elementami. Pierwsze rozegranie zaproponowane przez zawodników z alpejskiego kraju, jednak na lewym skrzydle nie poradzili sobie ze wzmocnionymi siłami przeciwnika.

Ostatnie przygotowania do meczu.

Austria w takim zestawieniu.

Jedenastka gospodarzy.

Mecze EURO 2020 możesz oglądać online na platformie WP Pilot.

Więcej o pojedynku w Amsterdamie.

Euro 2020. Holandia gotowa do wyprzedzania. Lubi postrzelać rywalom

Sędzia: Orel Grinfeld (Izrael)

Piłkarze z Austrii na przedmeczowym rozruchu.

To Austria przystąpi do meczu w Amsterdamie z wyższego miejsca w tabeli grupy. Drużyna z alpejskiego kraju zwyciężyła w pierwszym spotkaniu Euro 2020 z Macedonią Północną 3:1. Zapewniła sobie komplet punktów w dalekiej fazie spotkania identycznie jak Holandia.

Przyjazd podopiecznych Franco Fody do hotelu.

Przygotowania gospodarzy do drugiego starcia w Euro 2020.

Holandia mierzyła się w pierwszym meczu w fazie grupowej z Ukrainą. Ofensywna gra obu reprezentacji w pierwszej połowie nie przyniosła ani jednego gola. Kanonada nastąpiła po przerwie. Zakończyła się ona szczęśliwie dla podopiecznych Franka de Boera, którzy w końcówce podstawowego czasu strzelili gola na 3:2.

Rodacy trzymają kciuki za Pomarańczowych.

Reprezentacja Holandii ponownie powalczy o punkty w Euro 2020 na stadionie w Amsterdamie. Tym razem przeciwnikiem Pomarańczowych będzie Austria. Obie reprezentacje rozpoczęły turniej od strzelenia trzech goli i zarazem zwycięstwa.