Data urodzenia: | 1983-04-07 (41 lat) |
Narodowość: | |
Wzrost: | 170 |
Pozycja: | Skrzydłowy |
Obecny klub: |
[b]Franck Ribery[/b] dzięki występom podczas piłkarskich mistrzostw świata w 2006 roku zyskał sobie szacunek i uwielbienie kibiców francuskich. Cztery lata później w RPA popełnił błędy, przez które stał się w kraju wrogiem publicznym. Urodzony 7 kwietnia 1983 roku Ribery rozpoczął dorosłą karierę piłkarską w 2000 roku w niewielkim klubie US Boulogne w północnej części kraju. Później grał w kilku innych francuskich drużynach, aż w końcu w 2005 roku, po krótkim okresie w tureckim Galatasaray, trafił do Marsylii, gdzie szybko zyskał status idola. Swoją pozycję wzmocnił występami w 2006 roku na mundialu w Niemczech. Zaprezentował się znakomicie, a w ćwierćfinale z Hiszpanią zdobył nawet decydującą bramkę. Rok po mistrzostwach świata trafił do Bayernu Monachium, z którym podpisał kontrakt do końca 2015 roku. Jednak jak sam mówi, widzi możliwość zakończenia kariery w klubie z Bawarii. - [i]W Bayernie mam idealne warunki i jestem tu bardzo szczęśliwy[/i] - przyznał. Jednak przez ostatnie dwa sezony Ribery musiał robić wszystko, aby odzyskać zaufanie i szacunek kibiców francuskich po mistrzostwach świata w RPA. Wówczas 29-letni napastnik nie tylko nie zachwycał występami, ale uczestniczył też w strajku piłkarzy po zawieszeniu [b]Nicolasa Anelki[/b], który obraził trenera [b]Raymonda Domenecha[/b]. Ponadto w mediach pojawiła się informacja o rzekomych kontaktach Ribery'ego z nieletnią prostytutką. Ten ostatni zarzut nie potwierdził się. - [i]To prawdziwa ulga, że już po wszystkim. To była naprawdę trudna sytuacja dla mnie, ale przede wszystkim dla moich bliskich, mojej żony. Zagrałem (na mundialu) beznadziejnie i rozumiem kibiców, którzy mają o to do mnie pretensje, ale o nic innego nie mają prawa się wściekać[/i] - wyjaśnił Ribery, gdy go uniewinniono. Został jednak ukarany przez Francuską Federację Piłkarską trzema meczami dyskwalifikacji za udział w strajku. Trener kadry narodowej [b]Laurent Blanc [/b]nie odsunął Ribery'ego od reprezentacji na zawsze, do czego namawiała go opinia publiczna, z francuskimi politykami na czele. Gdy piłkarz wrócił do składu w meczu z Chorwacją, kibice otwarcie z niego szydzili. - [i]Czy zrobiłem coś naprawdę złego? Często się nad tym zastanawiam. Mam wrażenie, że to wszystko jest zbyt okrutne[/i] - przyznał w wywiadzie dla telewizji Canal Plus. Nie pomaga mu fakt, że nie strzelił gola dla reprezentacji od kwietnia 2009 roku. Blanc przyznaje, że czasem traci cierpliwość do Ribery'ego. - [i]To dla mnie niezrozumiałe. W swoim klubie gra świetnie, ale nie umie tego powtórzyć w kadrze. Musi mieć jakąś blokadę psychiczną. Wiemy, że jest świetnym zawodnikiem, więc zasługuje na cierpliwość, ale są granice. Wierzymy w niego i wspieramy go, jednak inni piłkarze też potrzebują naszego wsparcia. Świat nie kręci się wokół Francka[/i] - wyjaśnił trener "trójkolorowych". - [i]To było cudowne uczucie, zagrać po raz pierwszy w reprezentacji kraju. Kibice mnie uwielbiali, a ja starałem się dać im jak najwięcej powodów do radości. Byłem ulubieńcem, a teraz jestem ich wrogiem. Chciałbym móc zacząć od nowa[/i] - przyznał Ribery, który publicznie podziękował trenerowi Blancowi za to, że szkoleniowiec go nie przekreślił. W wieku dwóch lat Ribery brał udział w wypadku samochodowym, w którym doznał poważnych obrażeń twarzy. Do dziś ma bliznę na prawym policzku. - [i]To nie był poważny wypadek, nikt w nim nie zginął. Można nawet powiedzieć, że miałem szczęście[/i] - tłumaczył. [photo=28221]Franck Ribery / fot. PAP[/photo]