W tym artykule dowiesz się o:
Abendzeitung: Coman szczęśliwym zbawcą Bayernu
Niemieckie media są rozczarowane dyspozycją Bayernu Monachium w starciu Ligi Mistrzów z Red Bull Salzburg. Mecz zakończył się remisem 1:1, a monachijczycy gola zdobyli w końcówce. Serwis abendzeitung-muenchen.de za bohatera meczu uznał Kingsley'a Comana.
"Francuz uratował Bayern przed porażką w Salzburgu dzięki trafieniu w ostatniej chwili. Monachijczycy są teraz pod dużą presją. Coman okazał się szczęśliwym wybawcą. Obrona Bayernu znów się trzęsła, a zespół potrzebuje lepszej formy przed rewanżem" - relacjonuje dziennik.
"Kicker": Ostatnie słowo należało do Comana
"Bayern zremisował 1:1 w Salzburgu. Austriacy dobrze grali przez niemal cały mecz, ale w 90. minucie ostatnie słowo należało do Kingsley'a Comana. W drugiej połowie Bayern dużo biegał, budował presję i zmuszał rywala do popełnienia błędów. Ostatecznie musiał się zadowolić uratowanym remisem" - podsumował niemiecki "Kicker".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?
tz.de: Coman uratował Bayern
"Bayern został nagrodzony za mocną i dobrą drugą połowę. Oczywiście Salzburg może być zdenerwowany, że nie utrzymał prowadzenia. Coman w 90. minucie obronił Bayernowi punkt. Uratował remis w meczu z zespołem z Austrii, który był skazywany na pożarcie" - relacjonuje tz.de.
sport1.de: Coman ratunkiem dla Bayernu
Również niemiecki sport1.de za bohatera uznał Comana i to o nim pisze najwięcej. "Julian Nagelsmann z ulgą przybił piątkę Francuzowi po tym, jak ten w ostatniej minucie zapewnił remis Bayernowi. Monachijczycy potknęli się w Salzburgu, ale nie upadli. Coman był ratownikiem, który w nagłym wypadku strzelił wyrównującą bramkę" - ocenili dziennikarze.
sport.de: Coman uratował przed blamażem
"Bayern uniknął blamażu w ataku na europejski tron dzięki bramce Comana w ostatniej minucie. Cztery dni po zawstydzającej porażce 2:4 z Bochum podopieczni trenera Nagelsmanna tylko zremisowali z Red Bull Salzburg i przed rewanżem muszą drżeć o awans" - opisuje portal sport.de.