Od Schalke przez Mainz do Freiburga. Przypominamy jubileuszowe gole Roberta Lewandowskiego

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

160 - tyle goli w Bundeslidze ma w dorobku Robert Lewandowski po sobotnim meczu Bayernu z SC Freiburg. Komu, kiedy i w jakich okolicznościach strzelał bramki numer 1, 50 czy 100? Postanowiliśmy przypomnieć jubileuszowe trafienia naszego snajpera.

1
/ 6

"Lewy" poprawia statystyki

- Robert Lewandowski się nie zatrzymuje - krzyczał komentator Polsatu Sport Mateusz Borek, gdy kapitan reprezentacji Polski strzelił bramkę na 2:1 w meczu z Irlandią i przesądził o awansie Biało-Czerwonych na Euro 2016. To było już dwa lata temu, a "Lewy" nie zatrzymuje się nadal. Ani w drużynie narodowej, ani w klubie.

Napastnik Bayernu Monachium właśnie zdobył swoją 160. bramkę w Bundeslidze (w 235 występie). W 75. minucie meczu 8. kolejki sezonu 2017/2018 z SC Freiburg Lewandowski dostał świetne podanie od Thomasa Muellera i w sytuacji sam na sam pokonał Alexandra Schwolowa.

W klasyfikacji najlepszych strzelców w historii Bundesligi nasz reprezentant jest na 12. miejscu. Do słynnego Karl-Heinza Rummenigge traci tylko dwa trafienia. Wyprzedził już takie legendy, jak Uwe Seeler, Horst Hrubesch czy Rudi Voeller, a ściga kolejne. Do najskuteczniejszego obcokrajowca w niemieckiej ekstraklasie, Peruwiańczyka Claudio Pizarro, brakuje mu 31 goli.

Komu i kiedy Lewandowski strzelał swoje przełomowe i jubileuszowe bramki w Bundeslidze? O tym na kolejnych stronach.

2
/ 6
Robert Lewandowski cieszy się ze swojego pierwszego gola w Bundeslidze
Robert Lewandowski cieszy się ze swojego pierwszego gola w Bundeslidze

Gol numer 1.

Lewandowski zdobył go w swoim trzecim występie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech. W Borussii Dortmund był wtedy jeszcze rezerwowym, w meczu 4. kolejki sezonu 2010/2011 z Schalke Gelsenkirchen 19 września 2010 roku.

W derbach Zagłębia Ruhry pojawił się na boisku w 74. minucie. Zmienił Shinjiego Kagawę, który wcześniej zdobył dwie bramki i Borussia prowadziła na terenie wielkiego rywala 2:0. "Lewy" nie chciał być gorszy od Japończyka i też trafił do siatki - w 86. minucie po dośrodkowaniu Nuriego Sahina z rzutu rożnego uderzeniem głową pokonał Manuela Neuera, swojego przyszłego klubowego kolegę z Bayernu Monachium.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski tym razem z akcji, wysoka wygrana Bayernu. Zobacz skrót meczu z SC Freiburg [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

3
/ 6
Robert Lewandowski walczy o piłkę z Peterem Niemeyerem z Herthy Berlin
Robert Lewandowski walczy o piłkę z Peterem Niemeyerem z Herthy Berlin

Gol numer 10.

Nasz supersnajper musiał czekać na niego do sezonu 2011/2012. W pierwszym roku gry w Bundeslidze często był rezerwowym, sporo grał też jako cofnięty napastnik. W 33 występach zebrał 8 trafień.

Bramka Lewandowskiego numer 10 to 10 września 2011 roku i przegrany 1:2 mecz 5. kolejki z Herthą Berlin. Polak zdobył gola w 88. minucie strzałem głową, z podania Antonio Da Silvy. W tamtym spotkaniu poza zdobyciem jedynej bramki dla BVB jako jedyny piłkarz swojej drużyny dostał żółtą kartkę.

4
/ 6
Robert Lewandowski w meczu Borussii Dortmund z VfB Stuttgart
Robert Lewandowski w meczu Borussii Dortmund z VfB Stuttgart

Gol numer 50. Sezon 2012/2013, 27. kolejka i mecz BVB u siebie z VfB Stuttgart (30 marca 2013). Gol decydujący, na 2:1 w 82. minucie spotkania. "Lewemu" podawał Łukasz Piszczek, który w pierwszej połowie zdobył dla Borussii pierwszą bramkę.

5
/ 6
Robert Lewandowski świętuje bramkę numer 100 w Bundeslidze
Robert Lewandowski świętuje bramkę numer 100 w Bundeslidze

Gol numer 100.

7. kolejka sezonu 2015/2016, wyjazdowe spotkanie Bayernu Monachium z FSV Mainz. Lewandowski zaledwie kilka dni wcześniej zdobył pamiętne pięć goli w dziewięć minut przeciwko VfL Wolfsburg i ustawił licznik swoich goli w Bundeslidze na liczbie 99.

Na setną bramkę nie kazał długo czekać. Strzelił ją w 51. minucie spotkania w Moguncji z podania Kingsleya Comana. Kilka minut później dołożył trafienie numer 101 i monachijczycy wygrali 3:0. "Bayern zwycięża, bo Lewandowski jest w gazie" - zatytułował wówczas meczową relację ceniony magazyn "Kicker".

6
/ 6
Robert Lewandowski wykonuje swój charakterystyczny gest po strzeleniu bramki
Robert Lewandowski wykonuje swój charakterystyczny gest po strzeleniu bramki

Gol numer 150.

To już bardzo niedawna historia. 13 maja 2017 roku Bayern grał na wyjeździe z RB Lipsk w ramach 33. kolejki. W 82. minucie przegrywał 2:4, a mimo to wygrał 5:4. Sygnał do ataku dał właśnie Lewandowski, który strzelił gola na 4:3. To było jednak jego ligowe trafienie numer 151. Gola numer 150 zdobył w pierwszej połowie z rzutu karnego.

W tamtym spotkaniu "Lewy" trafił też po raz trzydziesty w sezonie 2016/2017 i tym samym został dopiero drugim piłkarzem w historii Bundesligi, który strzelił 30 lub więcej goli w drugim sezonie z rzędu. Jako pierwszy 43 lata wcześniej dokonał tego Gerd Mueller, którego w klasyfikacji wszech czasów nie doścignie chyba już nikt. Bo choć Lewandowski ma już w dorobku 160 bramek, do "Der Bombera" wciąż brakuje mu 205 goli.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
Szmondak
16.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na razie na zachodzie bez zmian. Jest Heynckes, nadal nie grają na Lewego.