W tym artykule dowiesz się o:
W sobotę o godz. 16:15 oczy całego świata zwrócone będą na Katalonię, a dokładnie na Camp Nou. Na historycznym stadionie rozpocznie się spotkanie elektryzujące kibiców w każdym zakątku globu, czyli starcie z
Przed pierwszym w tym sezonie El Clasico w zdecydowanie lepszym położeniu są Królewscy, którzy w tabeli hiszpańskiej ekstraklasy mają sześć punktów przewagi nad odwiecznym rywalem. Porażka Blaugrany może bardzo zredukować ich szanse na obronienie tytułu mistrza kraju.
WP Sportowe Fakty postanowiły porównać składy obu drużyn, koncentrując się jednak nie na możliwościach piłkarzy, ale na ich aktualnej formie. Kto tego dnia będzie miał większe szanse na zwycięstwo? Zapraszamy do naszej analizy.
Bramkarze
Marc-Andre ter Stegen vs Keylor Navas
Dla 24-letniego Niemca będzie to pierwsze El Clasico w karierze. Z kolei Navas ma już na koncie pojedynki z napastnikami Barcelony.
W tym momencie więcej pewności drużynie daje chyba jednak Kostarykanin. Mimo kilku błędów w tym sezonie (mecze z Borussią Dortmund, Deportivo Alaves czy Legią Warszawa), Navas potrafił też ratować skórę swoim obrońcom. W ostatnich sześciu kolejkach ligowych puścił tylko cztery gole.
Niemiec jest solidny i nie popełnia wprawdzie rażących błędów tak jak w poprzednim sezonie, jednak kibice Barcelony wciąż chyba tęsknią za Claudio Bravo, który potrafił zrobić coś spektakularnego. Tego Ter Stegen jeszcze nie pokazał.
Minimalna przewaga Realu.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski w Borussii. Od Lewangłupskiego do Lewangolskiego
Obrona
FC Barcelona: Sergi Roberto, Gerard Pique, Javier Mascherano, Jordi Alba Real Madryt: Daniel Carvajal, Raphael Varane, Sergio Ramos, Marcelo
Na papierze obie linie defensywne wyglądają imponująco i bardzo podobnie. Silni stoperzy i ofensywni boczni obrońcy. W ostatnich tygodniach lepiej jednak prezentują się piłkarze Realu.
Wprawdzie Królewscy potrafili stracić trzy gole na Łazienkowskiej, ale należy to traktować jako wypadek przy pracy. Udało im się z kolei zachować czyste konto w wyjazdowym meczu z Atletico, a to musi budzić szacunek. Na wyróżnienie zasługuje zwłaszcza Varane, który znakomicie zastępuje kontuzjowanego Pepe i w tej formie nie ma szans na to, by wrócił na ławkę rezerwowych.
Barcelona przeżywa w ostatnich spotkaniach trudne chwile także z powodu słabszej gry w defensywie. Wprawdzie póki zdrowie pozwala, Gerard Pique robi, co może, aby naprawiać błędy kolegów, ale nie zawsze to wystarcza. Problemy zdrowotne miał ostatnio Jordi Alba, co odbija się na jego grze. Także solidnemu Javierowi Mascherano przytrafiają się pomyłki.
Znów lepszy Real Madryt.
Pomoc
FC Barcelona: Sergio Busquets, Ivan Rakitić, Andre Gomes Real Madryt: Luka Modrić, Mateo Kovacić, Isco
W tak słabej dyspozycji Sergio Busquetsa kibice Barcelony nie pamiętają. Teza, że to od niego w największym stopniu zależy gra drużyny, potwierdza się, patrząc na ostatnią dyspozycję zespołu. Przy słabszej formie piłkarza swoich walorów nie może w pełni pokazywać Rakitić, który więcej czasu poświęca na defensywę. Z kolei Andre Gomes wciąż nie rozegrał w barwach Dumy Katalonii dobrego spotkania.
Fani z Camp Nou modlą się więc o zdrowie Andresa Iniesty. Ostatnie wiadomości napływające z Katalonii są optymistyczne i Hiszpan ma wystąpić w sobotnim meczu, co zdecydowanie zwiększyłoby szansę gospodarzy na wygranie bitwy o środek pola.
W tym momencie druga linia Realu wygląda zdecydowanie lepiej. Wprawdzie Modrić dopiero co wrócił do zdrowia i nie jest jeszcze w najwyższej formie, jednak Chorwata Real potrzebuje na boisku zawsze. W ostatnim czasie znakomicie spisuje się także Isco, który otrzymał drugie życie od Zinedine'a Zidane'a. Dobrze radzi sobie również Kovacić, który udanie zastępuje kontuzjowanego Toniego Kroosa.
3:0 dla Królewskich.
Atak
FC Barcelona: Neymar, Leo Messi, Luis Suarez Real Madryt: Cristiano Ronaldo, Karim Benzema, Lucas Vasquez
Atak będzie największą bronią Barcelony w sobotnim spotkaniu. Aby cieszyć się ze zwycięstwa, kibice z Camp Nou muszą liczyć na El Tridente.
W ostatnich tygodniach najlepiej z trójki MSN prezentuje się Leo Messi. Argentyńczyk strzelał gole w czterech ostatnich spotkaniach Barcelony i jest w zdecydowanie najwyższej formie. Przy nim od razu lepiej spisują się także Neymar i Suarez. Ten pierwszy wprawdzie nie może trafić do siatki od 19 października, jednak tu zastępuje go Urugwajczyk, który regularnie trafia do siatki.
W linii ataku Real ma większe problemy. W El Clasico nie będzie mógł zagrać Bale, który był najrówniej grającym piłkarzem zespołu w tym sezonie. Zadyszkę złapał Benzema, którego w ostatni weekend wygwizdywali nawet kibice na Bernabeu.
Fani muszą więcej liczyć na Ronaldo. CR7 uwielbia grać na Camp Nou, w ostatnich dziewięciu spotkaniach na tym stadionie strzelił aż 10 bramek. Ponadto w ostatnim czasie jego forma zwyżkuje i jest to znakomita wiadomość dla fanów Realu.
Punkt dla Barcelony.
Jak wynika z naszego porównania, większe szanse na zwycięstwo ma w sobotę Real. Ostatnie mecze Barcelony, zwłaszcza starcie z Realem Sociedad, nie zwiastują nic dobrego. Jednak zły okres musi się kiedyś skończyć, a nie ma lepszego momentu na przełamanie niż El Clasico.