W tym artykule dowiesz się o:
Angielskie kluby dysponują gigantycznymi środkami finansowymi ze sprzedaży praw telewizyjnych. Pod tym względem biją ligę niemiecką na łeb, na szyję. Zarabiane pieniądze chętnie wydają na wzmocnienia, oferując między innymi klubom Bundesligi ogromne kwoty, a zawodnikom bardzo rzadko spotykane za naszą zachodnią granicą pensje.
Począwszy od 2010 roku z Bundesligi do Premier League aż 21 piłkarzy przeniosło się za co najmniej 6 mln euro. Kwota transferu części z nich była tyle zaskakująca, co przesadzona. Na przykład Chelsea zapłaciła aż 8 mln euro za Marko Marina, który następnie wystąpił tylko w 16 spotkaniach The Blues. Abdul Rahman Baba kosztował londyńczyków 20 mln euro, a wciąż nie przebił się do podstawowego składu i niemal na pewno furory na Wyspach nie zrobi. Z kolei Timm Klose przenosił się do Norwich City za 12 mln euro jako piłkarz siedzący głównie na ławce rezerwowych VfL Wolfsburg.
Odnotujmy, że w okresie od 2010 do 2016 roku z Niemiec do Anglii za co najmniej 10 mln euro przeniosło się 16 piłkarzy, natomiast w przeciwnym kierunku taką kwotę zapłacono tylko za 6 zawodników: Andre Schuerrle (32 mln), Kevina De Bruyne (22 mln), Jerome'a Boatenga (13,5 mln), Rafaela van der Vaarta (13 mln), Javiera Hernandeza (12 mln) i Andreja Kramaricia (10 mln).
Najdroższe (miejsca 21-7) transfery z Niemiec do Anglii od 2010 roku (wszystkie kwoty według transfermarkt.de):
Lp. | Piłkarz | Dotychczasowy klub | Nowy klub | Rok | Kwota (w euro) |
---|---|---|---|---|---|
21. | Kevin Wimmer | Koeln | Tottenham | 2015 | 6 mln |
20. | Loris Karius | Mainz | Liverpool | 2016 | 6,2 mln |
19. | Marko Marin | Werder | Chelsea | 2012 | 8 mln |
18. | Joselu | Hannover | Stoke | 2015 | 8 mln |
17. | Bastian Schweinsteiger | Bayern | Man Utd | 2015 | 9 mln |
16. | Gylfi Sigurdsson | Hoffenheim | Tottenham | 2012 | 10 mln |
15. | Shinji Okazaki | Mainz | Leicester | 2015 | 11 mln |
14. | Per Mertesacker | Werder | Arsenal | 2011 | 11,3 mln |
13. | Papiss Cisse | Freiburg | Newcastle | 2011 | 12 mln |
12. | Emre Can | Bayer | Liverpool | 2014 | 12 mln |
11. | Timm Klose | Wolfsburg | Norwich | 2012 | 12 mln |
10. | Jerome Boateng | HSV | Man City | 2010 | 12,5 mln |
9. | Shinji Kagawa | BVB | Man Utd | 2012 | 16 mln |
8. | Abdul Rahman Baba | Augsburg | Chelsea | 2015 | 20 mln |
7. | Andre Schuerrle | Bayer | Chelsea | 2013 | 22 mln |
Na kolejnych kartach przedstawiamy sześć najdroższych transferów z Niemiec do Anglii ostatnich lat.
6. Ilkay Gundogan z Borussii Dortmund do Manchesteru City w 2016 roku za 25 mln euro
Pięć najdroższych transferów poza Bundesligę przeprowadziły kluby angielskie. Pozyskanego przez Manchester City za 25 mln euro (według nieoficjalnych informacji) Gundogana na szóstym miejscu wyprzedza tylko Diego, który w 2009 roku zamienił Werder Brema na Juventus Turyn. Również 25 mln kosztował sprowadzony z Bayernu do Realu Madryt Toni Kroos.
"Gundo" przez długi czas znajdował się na celowniku Realu Madryt oraz FC Barcelona. Transfer storpedowała kontuzja, ale pomocnik Borussii Dortmund odbudował formę i zwrócił uwagę czołowego klubu Premier League. Nowy menedżer obywateli Pep Guardiola nie wycofał się nawet mimo kolejnego urazu Gundogana, który musi pauzować co najmniej do września.
5. Heung-Min Son z Bayeru Leverkusen do Tottenhamu w 2015 roku za 30 mln euro
Zaskoczenie było niemałe, kiedy Tottenham Hotspur wydał aż 30 mln euro na nieźle spisującego się w Bayerze Leverkusen Koreańczyka. Son w ciągu kilka lat w Niemczech wyrobił sobie markę, jednak nie sądzono, że jest wart tak ogromnych pieniędzy. Zaledwie dwa lata wcześniej zamieniał HSV na Bayer za 10 mln euro.
Pierwszy sezon Sona w Premier League okazał się przyzwoity, ale nie rewelacyjny. Ofensywny pomocnik zagrał aż 42-krotnie, jednak bardzo często wchodził na boisko z ławki rezerwowych. Jego dorobek to 8 goli oraz 5 asyst.
4. Edin Dzeko z VfL Wolfsburg do Manchesteru City w 2011 roku za 37 mln euro
Bośniak opuszczał Niemcy jako wielka gwiazda. W sezonie 2008/2009 strzelił w Bundeslidze 26 goli, rok później zakończył rozgrywki z dorobkiem 22 trafień, a w kolejnym sezonie znów zdobywał mnóstwo bramek. Nie dokończył tej edycji, ponieważ w styczniu 2011 roku Manchester zdecydował się zapłacić za niego 37 mln euro. Wówczas był to absolutny rekord cenowy Bundesligi.
Dzeko ogromnych oczekiwań nigdy nie spełnił i nigdy na stałe nie wywalczył sobie miejsca w "jedenastce", choć transferowym niewypałem nazwać go nie można. Goli nie strzelał tylko do święta (72 bramki w 189 występach), jednak bez żalu oddawano go w 2015 roku do AS Roma.
3. Roberto Firmino z TSG 1899 Hoffenheim do Liverpoolu w 2015 roku za 41 mln euro
Hoffenheim ściągnęło Firmino do Niemiec z ojczyzny w styczniu 2011 roku jako piłkarza anonimowego w Europie, ale uzdolnionego, o czym świadczy kwota odstępnego - 4 mln euro. Z każdym kolejnym sezonem grał coraz lepiej i w końcu niewystępujący w europejskich pucharach klub Bundesligi stał się dla niego zbyt mały.
Brazylijczyk w 2015 roku został jednym z najdroższych nabytków Liverpool FC w historii. Według transfermarkt.de, kwota transferu przekroczyła 40 mln euro! W zespole z Anfield Firmino spisuje się więcej niż solidnie i obiecująco. Rozegrał aż 49 meczów w premierowym sezonie, strzelając 11 goli i 11 razy asystując. Juergen Klopp może być z niego zadowolony.
2. Granit Xhaka z Borussii Moenchengladbach do Arsenalu w 2016 roku za 45 mln euro
Rzadko wydający większe sumy na rynku transferowym Arsene Wenger tym razem sięgnął głębiej do klubowej kasy. Za pomocnika Gladbach Kanonierzy według doniesień prasowych zapłacili aż 45 mln euro, czyniąc ze Szwajcara drugi najdroższy nabytek w historii klubu po Mesucie Oezilu.
Czas pokaże, czy warto było wydać na Xhakę potężną kwotę. W Bundeslidze pomocnik imponował wszechstronnością i umiejętnie kierował grą Borussii, ale bardzo często salwował się faulami i łapał kartki (także czerwone). Doświadczenie w grze na najwyższym poziomie również ma dosyć skromne, a jego zespół szybko odpadł z Ligi Mistrzów.
1. Kevin De Bruyne z VfL Wolfsburg do Manchesteru City w 2015 roku za 74 mln euro
Zdecydowanym rekordzistą jest siódmy najdroższy piłkarz w historii futbolu. De Bruyne w Chelsea nie zyskał zaufania Jose Mourinho i w poszukiwaniu regularnej gry musiał wrócić do Niemiec - wcześniej błyszczał w Werderze. Reprezentując VfL Wolfsburg, był bezsprzecznie najlepszym zawodnikiem sezonu 2014/2015 w Bundeslidze i The Citizens robili wszystko, by ściągnąć go na Etihad Stadium.
Wilki nie chciały pozbywać się swojego asa, ale "niemoralna propozycja" - jak dyrektor sportowy Klaus Allofs określił ofertę Manchesteru - zrobiła swoje. VfL zarobił 74 mln euro, a De Bruyne otrzymał gigantyczną pensję. 17 goli i 16 asyst w 45 meczach dla City w pierwszym sezonie to dobry wynik, lecz nie w pełni oddający ogromny potencjał Belga. W drugim sezonie w Anglii powinien spisywać się jeszcze lepiej.