LM: Środa za nami. Paryskie kuriozum, niemieckie szaleństwo

Zlatan marnujący rzut karny. Manchester City strzelający gola Zlatanem. Do tego wygrana Wolfsburga z Realem Madryt i niesforny kibic biegający po boisku. Środowe mecze ćwierćfinałowe w Lidze Mistrzów były bardzo emocjonujące. Działo się!

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
AFP

Zlatan nie trafia

Co to był za mecz! W Paryżu spotkały się drużyny rządzone przez sypiących milionami szejków. Można było się śmiać, że to derby Bliskiego Wschodu. A w jednej z głównych ról był - a jakże - Zlatan Ibrahimović.

W 12. minucie w polu karnym upadł David Luiz i sędzia bez wahania wskazał na rzut karny. Zlatan ustawił piłkę, uderzył w lewy róg bramki, ale tam rzucił się też Joe Hart. Pudłowanie z jedenastu metrów raczej Szwedowi się nie zdarza. 

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)