W tym artykule dowiesz się o:
Mateusz Klich zapisał się w historii PEC Zwolle. W niedzielę Niebieskopalcy po raz pierwszy w historii zdobyli Puchar Holandii, demolując w finale rozgrywek aktualnego i najpewniej też przyszłego mistrza kraju - Ajax Amsterdam. Zwolle wygrało decydujący mecz aż 5:1, choć od 3. minuty przegrywało 0:1. "Clichy" był jednym z najlepszych zawodników finałowego spotkania. Zaliczył asystę przy golu na 5:1 i miał duży udział przy dwóch innych bramkach swojego zespołu.
Zobacz, jak Zwolle zdemolowało Ajax w finale Pucharu Holandii: [wrzuta=23ivkyYt2Jf,mmkk07]
Finał Pucharu Holandii miał też swoją ciemną stronę. Sędzia Bas Nijhuis dwukrotnie musiał przerywać mecz przez zachowanie kibiców Ajaxu, którzy dwa razy obrzucili boisko racami. Za drugim razem arbiter przerwał spotkanie aż na 20 minut!
Zobacz skandaliczne zachowanie kibiców Ajaxu: [wrzuta=6RsaRjv2BA9,mmkk07]
W poniedziałek natomiast okazję do świętowania mieli Sławomir Peszko i Adam Matuszczyk z 1.FC Koeln, którzy dzięki zwycięstwu 3:1 z VfL Bochum Piotra Ćwielonga zapewnili sobie awans do Bundesligi. To także powód do radości dla Pawła Olkowskiego, który zostanie graczem Kozłów od 1 lipca, oraz przebywającego aktualnie na wypożyczeniu w Arminii Bielefeld Kacpra Przybyłki.
Wkład Peszki w awans to 3 gole i 4 asysty w 23 występach. Matuszczyk zaliczył 20 spotkań, a Przybyłko w 7 występach zdobył jedną bramkę.
Zobacz radość w Kolonii po awansie do Bundesligi:
Swoje trzy grosze do polskiej europejskiej zdobyczy dorzucili też Robert Lewandowski i Łukasz Piszczek z Borussii Dortmund, którzy zdobyli po bramce w spotkaniu z FSV Mainz (4:2). Dla "Lewego" to już 18. trafienie w bieżącym sezonie, dzięki któremu ciągle jest głównym faworytem do zdobycia korony króla strzelców. Dla Piszczka to drugi ligowy gol w tym sezonie.
Zobacz bramki z meczu Borussia Dortmund - FSV Mainz: [wrzuta=8KM2N5YIlMC,gladbacher88]
Przypomniał o sobie za to Sebastian Boenisch. 27-letni reprezentant Polski w spotkaniu z 1.FC Nuernberg zaliczył dublet: najpierw po jego podaniu do siatki rywali trafił Emir Spahić , a potem sam Boenisch wpisał się na listę strzelców.
To jego premierowa bramka w sezonie i 5. asysta w bieżących rozgrywkach.
Zobacz bramki z meczu 1. FC Nuernberg - Bayer Leverkusen: [wrzuta=0V5T7T9SJlg,gladbacher88]
Na Litwie zadziwia Jakub Wilk. W 9. występie w tym sezonie polski skrzydłowy Żalgirisu Wilno zaliczył 4. asystę, a do tego ma na koncie 5 bramek. Tym razem po podaniu Wilka do siatki rywali w meczu z Bangą Gorżdy (2:1) trafił Andrezinho, zapewniając w doliczonym czasie gry zwycięstwo ekipie Marka Zuba.
Asysta Polaka była wysokiej klasy. Zobaczcie sami: [wrzuta=00oToDYcrDT,mmkk07]
W meczu 26. kolejki rosyjskiej ekstraklasy z FK Rostów (2:1) swoją drugą bramkę w sezonie zdobył Piotr Polczak z Wołgi Niżny Nowogród. Polski stoper pauzował w ostatnim spotkaniu z Dinamo Moskwa (0:5) z powodu kartek, ale po odcierpieniu kary wrócił do wyjściowego składu i już w 1. minucie meczu z FK Rostów wpisał się na listę strzelców, wykorzystując dośrodkowane Andrieja Karjaki z rzutu rożnego.
Wołga ostatecznie zwyciężyła 2:1 i jest to jej pierwsza wygrana od... 20 października minionego roku! W 13 poprzednich meczach ekipa z Niżnego Nowogrodu zdobyła tylko dwa punkty. To drugi gol Polczaka w bieżącym sezonie.
Ariel Borysiuk nie załapał się do kadry meczowej, a Marcin Kowalczyk pauzował z powodu kartek.
Zobacz bramkę Piotra Polczaka z FK Rostów:
Wołga walczy o utrzymanie w rosyjskiej ekstraklasie. Do wydostania się ze strefy spadkowej brakuje jej pięciu "oczek". Bliżej zachowania ligowego bytu jest Terek Grozny Macieja Rybusa i Marcina Komorowskiego, choć akurat w weekend przegrał 1:2 z liderem ligi - Lokomotiwem Moskwa. Asystę przy jedynej bramce czeczeńskiej drużyny w stolicy Rosji zaliczył Rybus - to jego piąte ostatnie podanie w bieżącym sezonie.
Zobacz asystę Macieja Rybusa w meczu z Lokomotiwem Moskwa: