Do niesamowitej sytuacji doszło w 46. kolejce rozgrywek League Two (czwarty poziom w Anglii). O bezpośredni awans walczyły dwa zespoły - Bristol Rovers oraz Northampton Town.
Drudzy wygrali swoje wyjazdowe spotkanie z Barrow AFC 3:1 i byli o krok od zapewnienia sobie gry w wyższej lidze. Wobec takiego rezultatu Bristol Rovers potrzebowało bowiem zwycięstwa ze spadkowiczem Scunthorpe United... 7:0. Na tym poziomie przy równej liczbie punktów o kolejności decyduje bilans bramkowy.
Gracze Bristolu zaczęli mecz spokojnie i do przerwy prowadzili 2:0. To, co stało się po zmianie stron, przejdzie do historii piłki nożnej.
Gospodarze trafiali w 53., 62., 76., 79., a także 85. minucie i ustalili wynik spotkania na… 7:0! Po dwie bramki zdobyli Aaron Collins i Antony Evans.
Po siódmym golu kibice wbiegli na murawę, czym przerwali mecz. Pojedynek udało się dokończyć po… dwudziestu doliczonych minutach. W takich okolicznościach po rocznej przerwie Bristol Rovers powraca do League One.
Wcześniej awans zapewniło sobie Forest Green oraz Exeter. Northampton wraz z trzema innymi ekipami zagra teraz w barażach.
FOOTBALL...
— Sky Sports Football (@SkyFootball) May 7, 2022
BRISTOL ROVERS DO THE UNTHINKABLE!! THEY'RE PROMOTED TO LEAGUE ONE!! pic.twitter.com/FOLynp0g6X
Czytaj także:
- Słynny hiszpański klub uhonorował Wojciecha Kowalczyka
- Marcin Gortat nie wytrzymał. "Żenujące"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna scena! Zobacz, co wymyślił ten "cwaniak"