FC Barcelona analizuje rynek transferowy przed nadchodzącym latem i stworzyła krótką listę zawodników, których chce pozyskać. Nie jest tajemnicą, że znajduje się na niej Robert Lewandowski. "Daily Mirror" jednak twierdzi, że w tej chwili inny gwiazdor jest większym priorytetem.
Na celowniku znalazł się Mohamed Salah, który od kilku sezonów jest jednym z liderów Liverpoolu. W przypadku Egipcjanina sytuacja wygląda podobnie jak u Lewandowskiego. On także ma ważny kontrakt do 30 czerwca 2023 i "The Reds" na razie nie porozumieli się z nim ws. nowej umowy.
Trener Xavi podobno wymarzył sobie, że Salah będzie liderem nowej "Dumy Katalonii", która jest w przebudowie. Na przeszkodzie jednak mogą stanąć pieniądze.
Reprezentant Egiptu jest o kilka lat młodszy od "Lewego", więc sprowadzenie go tego lata będzie znacznie bardziej kosztowne. Z jednej strony mowa o dużej kwocie dla Liverpoolu, a z drugiej dochodzi jeszcze wysoka pensja dla 29-latka.
Brytyjski dziennik jednak przypomina, że Barcelona zyskała pokaźny zastrzyk gotówki. To efekt umowy sponsorskiej ze Spotify za sprzedaż prawa do nazwy stadionu. Klub ma zarobić prawie 280 mln euro z tego tytułu.
Sensacja na Camp Nou! Wystarczył jeden strzał >>
Kolejny głośny transfer Barcelony? To reprezentant Hiszpanii >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ach, ten Neymar. Tarzał się po podłodze!