Sześć zwycięstw i cztery remisy - tak prezentował się bilans Freiburga na początku sezonu Bundesligi. Przez dziesięć kolejek nikt nie potrafił pokonać tej ekipy, a próbowały zespoły chociażby Borussii Dortmund czy RB Lipsk.
W jedenastej kolejce świetną serię przerwał jednak Bayern Monachium. Na Allianz Arena nie było pogromu, a mistrzowie Niemiec wygrali skromnie 2:1.
W 30. minucie goście popełnili prosty błąd w obronie i Leon Goretzka miał przed sobą tylko bramkarza. Z zimną krwią wykorzystał tę okazję i dał prowadzenie Bayernowi. Drugiego gola kwadrans przed końcem zdobył niezawodny Robert Lewandowski. Freiburg tego dnia było stać tylko na honorowe trafienie autorstwa Janika Haberera.
ZOBACZ WIDEO: skrót meczu Bayern - Freiburg
Freiburg po pierwszej porażce w sezonie zbierał się dość długo. Przegrał bowiem trzy z czterech kolejnych meczów.
Dzisiaj i tak zajmuje wysokie piąte miejsce w Bundeslidze i do trzeciego Bayeru Leverkusen traci tylko trzy punkty. Jest szansa, że w przyszłym sezonie Liga Mistrzów zawita Europa-Park Stadion.
Zanim się jednak tak stanie, to przyjedzie Bayern Monachium. Początek sobotniego meczu o godz. 15:30. Transmisja w Viaplay.
Zobacz także: Nie tylko Barcelona. Agent Lewandowskiego rozmawia z jeszcze jednym gigantem
Zobacz także: Ostatnie takie mistrzostwa świata. Dla nich może to być pożegnalny mundial
ZOBACZ WIDEO: Ostatnia szansa "pokolenia Lewandowskiego". Liderzy zdawali sobie z tego sprawę