Niezawodna głowa Podstawka - relacja z meczu Polonia Bytom - Piast Gliwice

Dwie ładne "główki" autorstwa Grzegorza Podstawka sprawiły, że Polonia Bytom jeszcze przed przerwą wypracowała sobie pokaźną zaliczkę w potyczce z Piastem. W drugiej połowie dwoma trafieniami rezultat ustalił 37-letni Jacek Trzeciak.

O tym, że niewykorzystane sytuacje się mszczą przekonali się dobitnie piłkarze Piasta Gliwice. W 16. minucie, przy stanie 0:0, Sebastian Olszar zmarnował wyśmienitą okazję, trafiając w słupek. Kto wie, jakim wynikiem zakończyłby się mecz, gdyby to gliwiczanie jako pierwsi wyszli na prowadzenie. Może zupełnie odwrotnym? W każdym razie po niemrawych 30 minutach do głosu doszli gospodarze i jeszcze przed przerwą wypracowali sobie dwubramkową przewagę, którą w drugiej odsłonie powiększyli aż do czterech trafień.

Bohaterem pierwszej części spotkania - i chyba całego meczu - był Grzegorz Podstawek, który do niedawna był mocno krytykowany za swoją nieskuteczność, a sezon zaczął w roli rezerwowego. Kontuzja kolegi z zespołu Michała Zielińskiego sprawiła jednak, że Jurij Szatałow zaufał Podstawkowi, a ten odpłacił mu się w piątkowy wieczór z nawiązką. Festiwal strzelecki rozpoczął się w 35. minucie. Z rzutu rożnego na krótki słupek zagrał Marek Bażik, a Podstawek sprytnie uprzedził obrońców i chytrym strzałem trafił do siatki tuż przy słupku. Dziesięć minut później było już 2:0. W roli głównej wystąpił ten sam duet: Bażik-Podstawek. Słowak znowu posłał świetną piłkę w pole karne, a tam ponownie najwięcej zimnej krwi zachował snajper Polonii. Podstawek dla odmiany przymierzył tym razem w długi róg i Jakub Szmatuła mógł tylko przyglądać się jak piłka odbija się od słupka i ląduje w bramce.

Dzięki dwubramkowej zaliczce niebiesko-czerwoni tuż po przerwie oddali inicjatywę gliwiczanom, cofając się pod własne pole karne z zamiarem wyprowadzania kontrataków. Goście grali jednak tak samo niedokładnie, jak przed przerwą, więc Wojciech Skaba tylko sporadycznie interweniował, głównie po strzałach z dystansu. W 65. minucie na placu gry pojawił się - do niedawna kapitan miejscowych - Jacek Trzeciak, który zmienił aktywnego Marcina Radzewicza. Jak się później okazało, był to strzał w "10" w wykonaniu bytomskiego trenera, bo 37-letni pomocnik w świetnym stylu dobił rywala. Najpierw w 80. minucie ładnie przyjął w polu karnym prostopadłe podanie i uderzył płasko na bramkę Piasta. Szmatuła odbił piłkę instynktownie, ale pech chciał, że pod nogi Trzeciaka. Ten okazji nie zmarnował i popisał się skuteczną dobitką z sześciu metrów. Siedem minut później najbardziej doświadczony z bytomskich piłkarzy pewnie wykonał rzut karny (podyktowany za faul Michniewicza na Zielińskim), wprowadzając w euforię licznie zgromadzoną - mimo deszczu - publiczność. - Jacek Trzeciak, mimo upływu lat, wciąż jest wzorem do naśladowania - chwalił swojego podopiecznego Szatałow.

4:0 - tak wysokiego zwycięstwa Polonii nie spodziewał się chyba nikt. Warto było walczyć o jak najlepszy rezultat do samego końca, bo dzięki lepszemu bilansowi bramek niebiesko-czerwoni wyprzedzili w tabeli Ruch Chorzów i przynajmniej do soboty będą okupować pozycję wicelidera z dorobkiem 12 punktów. W obozie gości po końcowym gwizdku nastało przygnębienie, ale szkoleniowiec Piasta zaznaczył, że wnioski z dotkliwej porażki zostaną wyciągnięte bardzo szybko. Przegrana w Bytomiu jest dla gliwiczan o tyle bolesna, że przerwała serię trzech zwycięstw z rzędu.

Polonia Bytom - Piast Gliwice 4:0 (2:0)

1:0 - Podstawek 35'

2:0 - Podstawek 45+1'

3:0 - Trzeciak 80'

4:0 - Trzeciak (k.) 87'

Składy:

Polonia: Skaba - Hricko, Klepczyński, Killar, Kotrys (34' Nowak) - Barcik, Sawala, Grzyb, Bażik, Radzewicz (65' Trzeciak) - Podstawek (73'

Zieliński).

Piast: Szmatuła - Michniewicz, Glik, Kowalski (78' Łudziński), Szary - Smektała, Gamla, Muszalik, Wilczek, Chylaszek (46' Biskup) - Olszar (61'

Maciejak).

Żółte kartki: Hricko (Polonia) oraz Wilczek, Gamla, Glik (Piast).

Sędzia: Robert Małek (Zabrze).

Widzów: 5500.

Najlepszy piłkarz Polonii: Grzegorz Podstawek.

Najlepszy piłkarz Piasta: Kamil Wilczek.

Piłkarz meczu: Grzegorz Podstawek.

Źródło artykułu: