Od tego sezonu to Julian Nagelsmann jest trenerem Bayernu Monachium. Wcześniej pracował w RB Lipsk czy TSG 1899 Hoffenheim i dał się poznać z tego, że jest maksymalnie zaangażowany w prowadzenie zespołu. Nie inaczej jest w Bayernie. Nagelsmann chce zrobić wszystko, by doprowadzić klub do kolejnych tytułów nie tylko w Niemczech, ale też na arenie międzynarodowej.
O tym, jak bardzo zaangażował się w pracę świadczą historie, które opowiedział portalowi tz.de. Nagelsmann nie chce niczego pozostawiać przypadkowi, a ambicja ma wpływ na jego życie prywatne.
- Pozostaję skupiony nawet po ostatnim gwizdku. Analizuję mecze do późnych godzin nocnych. Zdarza się, że kiedy śpię, to wykrzykuję imiona swoich zawodników. Żona mi kiedyś o tym powiedziała, bo budzi ją to w nocy - powiedział szkoleniowiec.
Z Vereną Nagelsmann żonaty jest od 2018 roku. Para prowadzi szczęśliwe życie, ale ukochana szkoleniowca musi być bardzo wyrozumiała dla jego zachowań i poświęcenia w pracy.
Niemiecki dziennik dodaje, że ostatnie noce w domu Nagelsmannów musiały być trochę spokojniejsze. Bayern miał dwa tygodnie przerwy, ale już w sobotę zagra z RB Lipsk. Transmisja z tego spotkania w Viaplay.
Czytaj także:
Polak zatrzymał gwiazdy PSG! Sukces rodził się w bólach
Wielki powrót do Poznania. Utalentowany wychowanek wraca z Niemiec do Lecha!
ZOBACZ WIDEO: Awantura na konferencji Michniewicza. "Pana wypowiedź nadaje się do prokuratury"