Robert Lewandowski po raz drugi z rzędu zwyciężył w plebiscycie FIFA Best i został uznany najlepszym piłkarzem świata. Pokonał Lionela Messiego oraz Mohameda Salaha.
Przypomnijmy, że w głosowaniu brali udział kibice, kapitanowie drużyn narodowych, selekcjonerzy i przedstawiciele mediów. Każda z tej grupy miała 25-procentowy udział w końcowym wyniku.
FIFA opublikowała szczegółowe wyniki głosowania. Nie brakowało w nim kuriozalnych decyzji. Selekcjoner reprezentacji Argentyny Lionel Scaloni zaskoczył swoimi wyborami.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: solówka a la Messi! Mijał rywali jak tyczki
Na pierwszym miejscu trener postawił na Lionela Messiego, który - przypomnijmy - zdobył Złotą Piłkę, nieznacznie wyprzedzając Roberta Lewandowskiego. Drugim wyborem Scaloniego był Kylian Mbappe, a trzecim Neymar.
Bardziej racjonalnie głosował przedstawiciel argentyńskich mediów Claudio Mauri. On co prawda również umieścił Messiego jako numer 1, ale w dalszej kolejności oddał głos na Roberta Lewandowskiego i Jorginho.
Robert Lewandowski był najlepszy wśród selekcjonerów, kapitanów i dziennikarzy, z kretesem przegrał jednak głosowanie kibiców. Zajął w nim trzecie miejsce, zdobywając 353 tys. głosów. Messi uzyskał ich 708 tys., a Salah 528 tys.
Czytaj także:
- Wielka porażka "Lewego"! To totalne zaskoczenie
- Argentyńskie media skomentowały zwycięstwo Lewandowskiego