Boniek zdecydowanie o podsłuchu w PZPN. "Mnie to bawi"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

Niedawno w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej znaleziono podsłuch. Do tej pory nie wyjaśniono kto mógłby go podłożyć, jednak w zdecydowanych słowach, w rozmowie z RMF FM, na ten temat wypowiedział się Zbigniew Boniek.

W tym artykule dowiesz się o:

Na początku października światem polskiego sportu wstrząsnęła informacja o podsłuchu w PZPN (więcej na ten temat TUTAJ). Od tamtej pory nie udało się znaleźć źródła podsłuchu, to jednak nie oznacza, że zapomniano o sprawie.

Właśnie ten temat był jednym z wątków czwartkowej rozmowy Zbigniewa Bońka z RMF FM. Byłego prezesa PZPN wprost zapytano o to, kto może stać za tą sprawą. Odpowiedź może zaskakiwać.

- Nie wiem, nikt. Według mnie, nikt - odpowiedział krótko Zbigniew Boniek.

W dalszej części wypowiedzi, były prezes przyznał, iż za czasów jego rządów również sprawdzano biuro pod kątem ewentualnego podsłuchu. Wówczas niczego nie wykryto.

ZOBACZ WIDEO: Wielkie gwiazdy światowej piłki uważają, że werdykt jest niesprawiedliwy. "Dajcie mu tę nagrodę, on na nią zasłużył"

- Jako Polski Związek Piłki Nożnej mieliśmy wizytę CBA, które do nas przyszło i powiedziano nam, że nie chodzi o nas, ale muszą sprawdzić coś w innej sprawie. Po tym również sami sprawdziliśmy, czy nie mamy podsłuchu. Też chcieliśmy się sami zabezpieczyć, aby nas nikt nie podsłuchiwał - tłumaczył były reprezentant Polski.

Niemniej, Zbigniew Boniek nie krył, że ta sprawa jest dla niego wyłącznie ciekawostką. Nie traktuje jej przede wszystkim poważnie.

- Mnie to bawi - podsumował Boniek. - Z tego co słyszałem, ten podsłuch był tak śmieszny, tak dziwny, tak prowincjonalny i taki nieskuteczny, że nie ma nawet o czym mówić - zakończył były prezes PZPN.

Zobacz także: Poważne kłopoty Bayernu przed hitem
Zobacz także: Ronaldo może mieć poważne problemy

Źródło artykułu: