Do fatalnych scen doszło podczas spotkania grupy C w Leicester. Kibice Legii Warszawa w drugiej połowie zaczęli szarpać się z funkcjonariuszami policji. Wszystko pokazał realizator czwartkowego meczu.
"Długi dzień i noc. Wieczorem dokonano kilku aresztowań kibiców drużyny przyjezdnej, a niektórzy funkcjonariusze zostali ranni" - czytaliśmy w piątek rano w mediach społecznościowych miejscowej policji.
Portal ESPN poinformował o siedmiu aresztowanych kibicach Legii Warszawa i dwunastu rannych funkcjonariuszach policji. "Jeden z policjantów doznał wstrząsu mózgu, a drugi złamania nadgarstka" - piszą dziennikarze.
Mistrzowie Polski przegrali z Leicester City na wyjeździe 1:3. Spotkanie odbyło się jednak w cieniu skandalicznego zachowania sympatyków stołecznych, którzy wywołali zamieszki na King Power Stadium.
Głos po czwartkowych wydarzeniach zabrał także szkoleniowiec Lisów, Brendan Rodgers. - Trwało to przez pewien czas i nie chcemy oglądać takich scen w futbolu. Jeszcze nie znam szczegółów, ale mam nadzieję, że nikt nie został ranny - powiedział.
Zobacz też:
Nagły zwrot. Fabrizio Romano dostał "cynk", dla kogo Złota Piłka
Mateusz Skwierawski: Legia - ten okręt dalej tonie [OPINIA]
ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Jak on to zrobił?!