19-letni Pedri to nadzieja FC Barcelona i jeden z tych zawodników, wokół którego ma być budowana przyszłość klubu. Niedawno zainteresował się nim sam Bayern Monachium, jednak nic nie wskazuje na to, że Katalończycy wypuszczą z rąk tak wielki talent.
Pedri już w poprzednim sezonie był kluczowym ogniwem Barcelony. W tym czasie zagrał łącznie... w 73 meczach. Brak odpowiedniego urlopu sprawia jednak, że zdolny nastolatek od dłuższego czasu boryka się z kontuzją.
W tym sezonie pomocnik zagrał jedynie w czterech meczach. Przypomnijmy, że doznał kontuzji mięśnia czworogłowego w lewej nodze w starciu z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów. Miało to miejsce 14 września.
Według najnowszych informacji dziennika "AS", Barcelona wykryła szereg niedociągnięć i błędów poprzednich pracowników klubu odpowiedzialnych za leczenie Pedriego. Pomocnik nie pomoże drużynie nie tylko w starciu z Bayernem, ale też w ligowych konfrontacjach z Betisem, Osasuną, Elche i Sevillą. Wszystko wskazuje na to, że wróci do gry dopiero w 2022 roku.
Przypomnijmy, że dyrektor dziennika "Tuttosport" ogłosił niedawno nazwisko zwycięzcy nagrody na najlepszego piłkarza świata do lat 21. Zwycięzcą został nie kto inny jak Pedri.
- Dziękuję za to trofeum, napawa mnie ono dumą. Dziękuję wszystkim członkom jury i kibicom, którzy zawsze mnie wspierali. Oczywiście dziękuję również Barcelonie, drużynie narodowej, mojej rodzinie, przyjaciołom i wszystkim tym, bez których nie mógłbym zdobyć tej nagrody - powiedział sam zawodnik (cytat za sport.es).
Zobacz także:
PZPN szuka 50 milionów złotych! Pomogą Paulo Sousa i Robert Lewandowski?
Szef "France Football" potwierdza! Już wiadomo, kto wygrał Złotą Piłkę
ZOBACZ WIDEO: Wróciły najlepsze czasy Barcelony. To zasługa piłkarek