Tego na pewno nikt się nie spodziewał. Reprezentacja Polski do lat 21 sensacyjnie pokonała na wyjeździe reprezentację Niemiec w eliminacjach do młodzieżowych mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni już po pierwszym kwadransie prowadzili 3:0, a przez zdecydowaną większość meczu grali w przewadze.
- Pierwsze dziesięć minut było katastrofą. Zdarzyło się całe zło, które można było sobie wyobrazić - powiedział reprezentant Niemiec, Jonathan Burkardt, cytowany przez sport1.de.
Dziennikarze sport1.de nie mają litości dla młodych piłkarzy. Piątkowy występ nazywają katastrofalnym falstartem. A pierwszy kwadrans, w którym Biało-Czerwoni strzelili trzy bramki, określają brutalnym startem.
Portal onetz.de przypomniał natomiast, że to pierwsza porażka niemieckiej młodzieżówki od 14 miesięcy. I najwyższa od sześciu lat. To tylko pokazuje, jakiej rzeczy dokonali podopieczni Macieja Stolarczyka.
"Gorzka porażka niemieckiej młodzieżówki, która weszła do gry jako zdecydowany faworyt, ale prezentowała się smętnie, zwłaszcza w początkowych minutach" - podsumował portal rp-online.de.
Mimo przegranej Niemcy pozostają na czele grupy i są najbliżej zakwalifikowania się na młodzieżowe Euro.
Czytaj także:
- Historyczne zwycięstwo Polaków! Tak skomentował je prezes PZPN
- Niebywała sytuacja w meczu Polaków. Co tam się wydarzyło?!
ZOBACZ WIDEO: Paulo Sousa wie, jak pozwolić wrócić Arkadiuszowi Milikowi do szczytowej formy