Po przegranej z Rayo Vallecano (0:1) zarząd Barcelony nie wytrzymał i zwolnił Ronalda Koemana. Drużyna zdobyła w lidze zaledwie 15 punktów na 30 możliwych i zajmuje dziewiątą pozycję w tabeli. W Champions League również ma problemy. Jednak z nimi będzie musiał sobie radzić już nowy szkoleniowiec.
Jak podała stacja radiowa RAC, zarząd klubu rozważa trzech kandydatów na to stanowisko: Xaviego Hernandeza, Marcelo Gallardo oraz Sergiego Barjuana. Najnowsze doniesienia medialne donoszą, że ten pierwszy jest wybrańcem Joana Laporty. Dziennik "Sport" podał, że negocjacje z nim są już zakończone i pozostają rozmowy z jego klubem, katarskim Al Sadd.
Xavi jest żyjącą legendą Barcelony. Trafił do klubu w wieku 11 lat, by w latach 1998-2015 rozegrać aż 505 meczów w pierwszym zespole. Ostatnie cztery sezony kariery piłkarskiej spędził właśnie w Al Sadd i tuż po jej zakończeniu został trenerem tej drużyny. Jako szkoleniowiec zdążył już w Katarze wygrać aż siedem trofeów: mistrzostwo, dwa krajowe puchary, również dwa Puchary Ligi, superpuchar oraz Qatari Stars Cup.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Oryginalna akcja zespołu Piotra Zielińskiego
- Moim marzeniem jest trenowanie Barcelony. Nigdy tego nie ukrywałem, to mój cel. Nie wiem, czy to się stanie, czy będą mnie tam potrzebować, ale na razie jestem szczęśliwy w Al Sadd. Jeśli pojawi się oferta, ocenimy ją i podejmiemy decyzję - mówił niedawno sam zainteresowany. Teraz "Duma Katalonii" go chce i najprawdopodobniej marzenie stanie się rzeczywistością.
Marcelo Gallardo wykonuje od siedmiu lat bardzo dobrą robotę w River Plate. Sięgnął z nim w 2018 roku po Copa Libertadores, pokonując w decydującym meczu na Santiago Bernabeu Boca Juniors. Jest lubiany przez Laportę, a Leo Messi na gali "The Best" uznał go za jednego z najlepszych trenerów na świecie. 45-latek jednak zakomunikował już, że do grudnia na pewno pozostanie na swoim stanowisku. To na dziś przekreśla jego szanse.
Sergi Barjuan ma 49 lat, prowadzi Barcelonę B. Jest wychowankiem "Blaugrany", w pierwszym zespole grał w latach 1993-2002. Jego kariera szkoleniowa trwa od 2009 roku, a w CV ma między innymi Almerię czy Mallorcę. W tym momencie jednak nie zostanie na stałe rzucony na głęboką wodę najwyższego poziomu futbolu. Klub potwierdził jednak, że będzie prowadził drużynę do momentu przybycia nowego trenera.
Na przełomie września i października wymieniano także nazwiska Roberto Martineza czy Andrei Pirlo. Selekcjoner reprezentacji Belgii miał poparcie Jordiego Cruyffa, z którym łączy go bliska przyjaźń. Zawsze powtarza, że "cruyffismo" miało spory wpływ na jego postrzeganie futbolu, co przecież na Camp Nou jest jedną z najważniejszych wartości. Do konkretów jednak nie doszło.
Z kolei Włoch jest po nieudanym etapie za sterami Juventusu. 42-latek otrzymał propozycję od "Starej Damy", nie przepracowując wcześniej żadnego sezonu z jakąkolwiek drużyną młodzieżową. Brak doświadczenia nie pomógł w Turynie, więc dlaczego miałby uratować Barcelonę? Kilku katalońskich dziennikarzy zapewniało przed miesiącem, że Laporta go bardzo ceni, ale dziś ten temat wydaje się być zwykłą plotką.
Wszystko wskazuje na to, że wszystkie te dywagacje za chwilę się zakończą. Jeśli negocjacje z Al Sadd przebiegną pomyślnie, do stolicy Katalonii w nowej roli wróci jej legenda - Xavier Hernandez Creus.
Zobacz też:
Dynamiczna sytuacja w Barcelonie. Media: Jest porozumienie z nowym trenerem
Nowe informacje o stanie zdrowia Paulo Sousy. "Ma wyraźne symptomy"