5. kolejkę ekstraklasy komentuje Jan Tomaszewski

- W tej kolejce nie ma żadnych zaskoczeń, bo wszystko było poniżej normy - 5. kolejkę ekstraklasy specjalnie dla serwisu SportoweFakty.pl ocenia Jan Tomaszewski, który jest zdruzgotany skuteczność Legii oraz formą GKS-u Bełchatów. Jego zdaniem Cracovia może cieszyć się remisem z Koroną Kielce, bo dwa poprzednie mecze były przypadkami.

W tym artykule dowiesz się o:

Legia Warszawa wymęczyła jednobramkowe zwycięstwo nad Polonią Bytom. W zespole ze stolicy skuteczność stoi na bardzo złym poziomie... - Jeżeli Legia, kandydat na mistrza Polski męczy się i wymęcza zwycięstwo nad Polonią Bytom, to ja się pytam komu jest to potrzebne. Skuteczność tego zespołu jest porażająca, ona powala wszystkich przeciwników. Dla mnie ludzie zajmujący się polityką kadrową w tym zespole powinni zagrać w ruską ruletkę, bo doprowadzili do tego, że nie ma u nich napastnika z prawdziwego zdarzenia - mówi serwisowi SportoweFakty.pl Jan Tomaszewski.

Dusan Radolsky w swoim debiucie poległ z Ruchem Chorzów. Dla Polonii Warszawa była to druga porażka z rzędu. - Trudno co kol wiek powiedzieć o nowym trenerze, bo Polonia była czerwona i jeśli grała w dziewiątkę to ciężko ten mecz ocenić. Dla mnie oni sami się wykadrowali i przegrali to spotkanie na własne życzenie.

Wisła Kraków kontynuuje swoją dobrą passę 5 zwycięstw z rzędu. Tym razem Maciej Skorża i spółka wygrali z Jagiellonią Białystok. - Fajnie, gdyby bramki, które zostały strzelone były przypisane do graczy, którzy strzelali, ale skoro zdobywa się swojaka...(dop. red. - piłka po strzale Remigiusz Jezierski odbiła się od pleców Mariusza Pawełka). Niestety Pawełek potwierdził, ze nie nadaje się do wielkiego zespołu.

Lechia Gdańsk jak na razie wszystkich zaskakuje i zajmuje czwartą pozycję w tabeli. Na Traugutta 29 zremisowali ze Śląskiem 1:1. - Kopania, kopanina i jeszcze raz kopanina. Właściwie nie wiedziałem kto gra, jak gra i po co gra. Jak w zielonych trykotach wyszli lechiści to myślałem, że to gracze Śląska. Dla mnie było to bez różnicy.

W kolejnym spotkaniu 5. kolejki padł remis. Tym razem punktami podzieliły się drużyny Korony i Cracovii. - Druga kopanina i na dodatek na boisku rządził przypadek. Jaki PZPN i Minister Sportu takie te dwa spotkania - nijakie. Cracovia wcześniej zremisowała z Lechem oraz wygrała z Legią. Swojej formy nie potwierdziła w Kielcach - Ale ona nie miała prawa potwierdzić formy, bo te dwa mecze były na farcie. Faworytem była Korona, dlatego remis zespołu z Krakowa jest sukcesem. Oba zespoły powinny nie dostać żadnego punktu za ten pojedynek.

- Widać, że Zagłębie może być powtórką z zeszłego sezonu. Mówię tutaj o Górniku Zabrze. Obawiam się, czy Franek (dop. red - Franciszek Smuda) wyciągnie ich z tego dołku. Myślę, że ten potworek ze skarbu państwa powinien jak najszybciej zniknąć z mapy sportowej naszego kraju. Skarb nie powinien tak się ośmieszać. Trudno powiedzieć co wniósł Dariusz Pasieka, bo grali z drużyną, która nic nie gra.

Lech Poznań po odpadnięciu z Ligi Europejskiej może skupić się na lidze, jednak nie za bardzo im to wychodzi. - Nie rozumiem tutaj Zielińskiego. Nie wiem czemu nie grał Stilić i Rengifo, kiedy oni weszli gra była zupełnie inna. GKS Bełchatów potwierdził to, że jest beznadziejnie przygotowany do sezonu - zakończył.

Komentarze (0)