Co tam się stało?! Wielka wpadka PSG

Gospodarze zagrali przeciwko Paris Saint-Germain inaczej niż większość zespołów w lidze francuskiej. Nie przestraszyli się napakowanego gwiazdami przeciwnika i nie zamierzali ograniczać się wyłącznie do defensywy. Od początku starali się podchodzić wysokim pressingiem, próbowali odbierać piłkę na połowie przeciwnika, co parę razy się udało, ale było to kończone niecelnymi strzałami zza pola karnego.

Oczywiście przez większość spotkania to paryżanie mieli przewagę w posiadaniu piłki, to ich cechowała większa kultura gry, natomiast gola strzelili zawodnicy Stade Rennais. Jeden z najlepszych w ich szeregach Kamaldeen Sulemana popisał się idealnym dośrodkowaniem na dalszy słupek, przysnął Nuno Mendes, co skrzętnie wykorzystał Gaetan Laborde. Bramka do szatni, która wywołała tyleż euforię na trybunach, co również konsternację.

We wcześniejszych dwudziestu minutach PSG nie schodziło bowiem z połowy Rennais. Goście mieli trzy stuprocentowe sytuacje w krótkim odstępie czasu, ale fatalnie nastawione celowniki mieli Kylian Mbappe i Neymar, a Lionel Messi trafił w poprzeczkę z rzutu wolnego. Paryżanie grali szybko, na jeden kontakt, natomiast w paru akcjach brakowało u nich egoizmu. Zamiast strzelać, próbowali podawać, by - mówiąc kolokwialnie - wjechać z piłką do bramki. Doskonale jednak czytał ich zamiary Alfred Gomis.

Tak jak paryżanie fatalnie skończyli pierwszą połowę, tak równie kiepsko rozpoczęli drugą. Już w osiemnastej sekundzie po przerwie na tablicy wyników było 2:0 dla Rennais po kapitalnej akcji prawą stroną. Laborde do gola dołożył przytomną asystę, a do siatki trafił Flavien Tait.

Po zmianie stron zespół z Paryża był bezradny, w co aż trudno uwierzyć, biorąc pod uwagę nazwiska, jakie miał do dyspozycji trener Mauricio Pochettino. W środku boiska tworzyły się olbrzymie dziury, gospodarze raz po raz mieli okazje do wyprowadzenia groźnych kontr, a największe gwiazdy zespołu niekoniecznie pomagały w defensywie.

O ile w pierwszej połowie PSG było po prostu nieskuteczne, o tyle w drugiej sytuacji bramkowych w zasadzie nie było. Wprawdzie po jednej z akcji gola strzelił Mbappe, ale został on anulowany, gdyż Francuz wcześniej był na spalonym.

To pierwsza przegrana paryżan w tym sezonie ligowym, a przecież do tej pory mieli komplet ośmiu zwycięstw. Dość powiedzieć, że goście nie oddali w Rennais ani jednego celnego strzału!

Stade Rennais - Paris Saint-Germain 2:0 (1:0) 1:0 - Gaetan Laborde 45' 2:0 - Flavien Tait 46'

Składy:

Rennais: Alfred Gomis - Hamari Traore, Warmed Omari, Nayef Aguerd, Birger Meling - Benjamin Bourigeaud (75' Lorenz Assignon), Jonas Martin (75' Baptiste Santamaria), Flavien Tait (86' Lesley Ugochukwu), Kamaldeen Sulemana - Gaetan Laborde, Martin Terrier (75' Serhou Guirassy).

PSG: Gianluigi Donnarumma - Achraf Hakimi, Marquinhos, Presnel Kimpembe, Nuno Mendes - Angel Di Maria, Marco Verratti (76' Georginio Wijnaldum), Idrissa Gueye (76' Ander Herrera), Lionel Messi, Neymar (76' Mauro Icardi) - Kylian Mbappe.

Żółte kartki: Laborde, Martin (Rennais) oraz Kimpembe, Donnarumma, Mbappe (PSG).

Sędzia: Ruddy Buquet.

RC Lens - Stade de Reims 2:0 (1:0) 1:0 Arnaud Kalimuendo 45+1' 2:0 Arnaud Kalimuendo 52'

Montpellier HSC - RC Strasbourg Alsace 1:1 (1:1) 1:0 Florent Mollet 12' 1:1 Kevin Gameiro 28'

OGC Nice - Stade Brestois 29 2:1 (1:0) 1:0 Jean-Clair Todibo 45' 2:0 Melvin Bard 61' 2:1 Franck Honorat 90+2'

CZYTAJ TAKŻE: Andrij Szewczenko szuka pracy na Wyspach. Może przejąć słynny klub Włosi ocenili Wojciecha Szczęsnego. Pierwszy taki mecz Polaka w tym sezonie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ośmieszył czterech obrońców, a potem... Akcja nie z tej ziemi!

Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)