W niedzielę poznaliśmy ostatniego beniaminka PKO Ekstraklasy. W finałowym meczu barażowym zmierzyły się ŁKS Łódź i Górnik Łęczna. Oba kluby mają za sobą przeszłość w elicie, ale faworytem był ŁKS, który rok temu spadł z najwyższej klasy rozgrywkowej. Górnik był za to beniaminkiem w Fortuna I lidze i już sam awans do baraży był niespodzianką.
To jednak łęcznianie odnieśli zwycięstwo i po czterech latach wrócą do Ekstraklasy. Sukcesu Górnikowi pogratulował za pośrednictwem mediów społecznościowych prezes PZPN, Zbigniew Boniek. A raczej chciał to zrobić, ale zaliczył przy tym zabawną wpadkę.
"Szok!!!! Górnik w Ekstraklasie. Serdeczne gratulacje dla drużyny i trenera. PS. Tak po prostu, po ludzku szkoda mi ŁKS-u Łódź" - napisał na Twitterze Boniek. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że zamiast męskiej drużyny Górnika Łęczna w poście oznaczył kobiecy zespół z Łęcznej.
ZOBACZ WIDEO: Odmieniona reprezentacja Polski wyrwała punkty Hiszpanii. Jak do tego doszło? "U kadrowiczów była wewnętrzna złość"
"My już w Ekstralidze gramy prezesie, ale zielono-czarni (nazwa konta Górnika Łęczna na Twitterze - dop. red.) dali dziś czadu!" - napisano na koncie kobiecej drużyny Górnika, która na Twitterze działa pod nazwą "GKS_Gornik".
Szybko na wpis Bońka zareagował nowy beniaminek PKO Ekstraklasy. "Panie Prezesie dziękujemy za gratulacje. Polecamy follow naszego konta" - napisano w odpowiedzi do prezesa PZPN.
Wpadkę Bońka skomentowali także użytkownicy Twittera. "Pierwszy raz w historii futbolu kobiecy klub zagra w Ekstraklasie mężczyzn! Cóż za historia" - zażartował jeden z nich.
My już w Ekstralidze gramy prezesie, ale @zielono_czarni dali dziś czadu!
— GKS Górnik Łęczna (@GKS_Gornik) June 20, 2021
Czytaj także:
Poważne problemy reprezentacji Polski. Ważnemu piłkarzowi odnowił się uraz
Remis jak zwycięstwo. Sousa strach zamienił w odwagę