Finał Ligi Mistrzów był bardzo zacięty. Jak można było się spodziewać, zadecydowały detale. W 42. minucie bramkę na wagę triumfu w rozgrywkach zdobył Kai Havertz. Było to jedyne trafienie w wielkim finale LM. Sprawiło ono, że Manchester City musiał uznać wyższość rywala.
Dużą cegiełkę do sukcesu Chelsea FC dołożył też m.in. N'Golo Kante. Bardzo zadowoleni z jego występu byli koledzy z drużyny.
- Robi wszystko, wnosi niesamowitą energię. Nie wiem ile dziś odzyskał piłek, ale także sposób w jaki wyprowadzał ją do przodu pozwalał zdobyć tak dużo powierzchni. To wyjątkowe, że go mamy. Bardzo go nam brakuje, gdy go nie ma na boisku. Jestem bardzo szczęśliwy, że jest on ogromną częścią tego zespołu i bardzo się cieszę, że mogę go mieć obok siebie od kilku lat - mówił na konferencji prasowej kapitan "The Blues" Cesar Azpilicueta.
ZOBACZ WIDEO: Michał Helik oczarował kibiców w nowym klubie. "Nie spodziewałem się takiego wyróżnienia"
Tuż po spotkaniu z radości oszalał strzelec jedynego gola. Gdy usłyszał, że stał się najdroższym piłkarzem na świecie, udzielił zaskakującej odpowiedzi. - Szczerze mówiąc, zupełnie mnie to nie obchodzi. Właśnie wygrałem p********ą Ligę Mistrzów - stwierdził na antenie "DAZN".
- Teraz nie wiem, co mogę powiedzieć. Pracowałem na to 15 lat i myślę, że na to zasłużyłem. Chciałbym podziękować całej rodzinie - dodawał.
Po finale odbyła się mistrzowska feta. "The Blues" zaprezentowali gigantyczną radość.
The moment of glory for Chelsea
— Goal (@goal) May 29, 2021
[ @DAZN_CA] #UCL #UCLfinal pic.twitter.com/cfaoI1kLlZ
Czytaj także:
> Finał Ligi Mistrzów. UEFA wybrała najlepszego piłkarza. "To wyjątkowe, że go mamy"
> Liga Mistrzów. "Coś niewiarygodnego". Eksperci pod wrażeniem Chelsea FC