Wielkie emocje w Tychach. Bruk-Bet Termalica wykonała olbrzymi krok w kierunku awansu

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: radość piłkarzy Bruk-Bet Termaliki Nieciecza
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: radość piłkarzy Bruk-Bet Termaliki Nieciecza

Bruk-Bet Termalica Nieciecza wygrała na wyjeździe z GKS-em Tychy 2:0 w meczu 31. kolejki Fortuna I ligi. Tym samym goście wjechali na autostradę do PKO Ekstraklasy i tylko kataklizm mógłby odebrać im awans.

I choć w meczu padły tylko dwie bramki, to mieliśmy w Tychach sporo emocji. Nie brakowało efektownych akcji, strzałów z bliższej lub dalszej odległości. GKS Tychy w drugiej połowie miał okres paru minut, w trakcie którego stworzył dwie znakomite okazje, jednak dwukrotnie na wysokości stanął bramkarz Tomasz Loska.

Tyszanie nie byli dużo słabsi od lidera Fortuna I ligi, natomiast zagapili się w doliczonym czasie gry pierwszej połowy i pozostawili kompletnie bez krycia Patryka Czarnowskiego, który strzelił bardzo ważnego gola.

Wcześniej fenomenalnej okazji nie wykorzystał natomiast Sebastian Steblecki, który nie trafił w piłkę na trzecim metrze po bardzo dobrym dośrodkowaniu Łukasza Grzeszczyka. Zresztą, Grzeszczyk był jednym z bardziej aktywnych zawodników GKS-u. Oprócz asysty mógł mieć też gola, jednak jego uderzenie zza pola karnego było minimalnie niecelne.

Goście z Niecieczy zagrali wyrachowany futbol, a po objęciu prowadzenia grali spokojnie, cierpliwie, nie forsowali tempa. Lider pokazał klasę, choć nie brakowało nerwowych momentów. W ostatnim kwadransie można było zaobserwować niepewność w dobrze zorganizowanej do tego momentu defensywie gości. Nie brakowało wybić byle dalej od własnej bramki, tyszanie z minuty na minutę naciskali coraz bardziej, lecz nie udało im się strzelić gola, który dałby choćby punkt. Zamiast tego w 87. minucie przyjezdni wyprowadzili nokautujący cios - Piotr Wlazło popisał się fantastycznym podaniem na wolne pole, a rezerwowy Kacper Śpiewak z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z Konradem Jałochą.

Termalica wygrała i zgarnęła pełną pulę, co oznacza, że na trzy kolejki przed końcem zespół z Niecieczy ma pięć punktów przewagi nad drugim Radomiakiem Radom i osiem nad trzecim GKS-em Tychy. PKO Ekstraklasa jest więc na wyciągnięcie ręki.

GKS Tychy - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0:2 (0:1)
0:1 - Patryk Czarnowski 45+1'
0:2 - Kacper Śpiewak 87'

Składy:

GKS: Konrad Jałocha - Maciej Mańka, Łukasz Sołowiej, Kamil Szymura, Bartosz Szeliga - Kacper Piątek (82' Dawid Kasprzyk), Łukasz Piątek (82' Łukasz Norkowski), Wiktor Żytek, Łukasz Grzeszczyk, Bartosz Biel (64' Łukasz Moneta) - Sebastian Steblecki (64' Kamil Kargulewicz).

Termalica: Tomasz Loska - Mateusz Grzybek, Wiktor Biedrzycki, Artem Putiwcew, Marcin Grabowski - Samuel Stefanik (77' Michal Bezpalec), Piotr Wlazło, Michal Hubinek (58' Paweł Żyra) - Patryk Czarnowski (77' Kacper Śpiewak) - Martin Zeman (70' Roman Gergel), Adam Radwański.

Żółte kartki: J.Piątek, Sołowiej, Mańka (GKS) - Wlazło, Grzybek, Zeman (Termalica).

Sędzia: Patryk Gryckiewicz (Toruń).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Radomiak Radom 34 20 8 6 49:20 68
2 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 18 11 5 56:28 65
3 GKS Tychy 34 18 9 7 49:27 63
4 Arka Gdynia 34 17 9 8 51:32 60
5 ŁKS Łódź 34 17 7 10 59:41 58
6 Górnik Łęczna 34 15 11 8 47:30 56
7 Miedź Legnica 34 13 12 9 49:36 51
8 Odra Opole 34 13 10 11 35:41 49
9 Widzew Łódź 34 11 13 10 30:36 46
10 Sandecja Nowy Sącz 34 12 9 13 42:50 45
11 Chrobry Głogów 34 12 8 14 34:45 44
12 Korona Kielce 34 11 8 15 31:46 41
13 Puszcza Niepołomice 34 10 7 17 32:46 37
14 GKS Jastrzębie 34 10 5 19 32:48 35
15 Stomil Olsztyn 34 9 8 17 31:48 35
16 Resovia 34 8 8 18 27:45 32
17 Zagłębie Sosnowiec 34 8 6 20 35:43 30
18 GKS Bełchatów 34 6 7 21 24:51 23

CZYTAJ TAKŻE:
Legia szykuje kolejny transfer. Są nowe informacje
Szykuje się zaskakujący ruch Lecha Poznań. Pożegnany piłkarz może wrócić

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia nabrał się na jawne oszustwo

Źródło artykułu: