Porównał Pepa Guardiolę do geniusza muzyki. "Ludzie byli szczęśliwi, kiedy go krytykowali"

Getty Images / Matt McNulty - Manchester City / Na zdjęciu: Pep Guardiola
Getty Images / Matt McNulty - Manchester City / Na zdjęciu: Pep Guardiola

Trener Manchesteru City chce wreszcie przełamać niemoc w europejskich pucharach z angielską drużyną i sięgnąć po najważniejsze trofeum.

Manchester City w środę, 28 kwietnia rozegra pierwsze spotkanie półfinałowe Ligi Mistrzów. Rywalem zespołu Pepa Guardioli będzie Paris Saint-Germain. Francuzi w ćwierćfinale wyeliminowali Bayern Monachium (bez udziału kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego).

Piłkarze City, pod wodzą Guardioli, pierwszy raz doszli do półfinału. Porównując do dwóch wygranych w całej LM z czasów Barcelony, nie jest to dla hiszpańskiego trenera wielkie osiągnięcie. Wszystko może się zmienić w obecnej edycji. Tak przekonuje Domenec Torrent, były asystent Guardioli w Barcelonie, Bayernie i Man City.

Nawiązał do ubiegłorocznej porażki Man City z Lyonem w LM w ćwierćfinale. - To był pech. Raheem Sterling nie trafił w pustą bramkę z kilku metrów. Czy to wina menadżera? Nie. Pep też popełnia błędy, ale jest geniuszem - powiedział Torrent.

Poszedł jeszcze dalej w wychwalaniu Guardioli. - Tak samo było z muzykami takimi jak Mozart. Ludzie byli szczęśliwi, kiedy go krytykowali i kiedy popełnił błąd, ponieważ rzadko kiedy popełniał błędy. Tak samo jest w przypadku Pepa - powiedział były asystent obecnego trener Man City.

Torrent, w odpowiedzi na krytykę Guardioli i jego brak sukcesów z Man City w Lidze Mistrzów, ocenił, że nie na wszystko trenerzy mają wpływ. - Kontuzja, głupi gol przeciwko tobie, niewykorzystany rzut karny, pechowa decyzja sędziego - wszystko może cię wyeliminować z LM. Wystarczy 15 minut słabszej gry, żebyś wyleciał - dodał.

Liga Mistrzów. Trener Chelsea po remisie w Madrycie. "Czuję rozczarowanie"

Liga Mistrzów. Bramka Realu Madryt nie powinna zostać uznana. Zaskakujące słowa eksperta

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się wydarzyło? Chciał tylko wybić piłkę rywalowi

Komentarze (0)