To dlatego Flick odchodzi z Bayernu. Ujawniono ważne informacje

PAP/EPA /  Stefan Matzke - sampics/Corbis / Na zdjęciu: Hansi Flick
PAP/EPA / Stefan Matzke - sampics/Corbis / Na zdjęciu: Hansi Flick

W Niemczech trwa gorąca dyskusja wokół Hansiego Flicka. Sport.pl cytuje słowa Christiana Falka. Szef "Bilda" ujawnił, dlaczego Niemiec nie chce już pracować z zespołem. W tle jest duży konflikt.

To była sensacyjna deklaracja Hansiego Flicka. Niemiecki szkoleniowiec poinformował piłkarzy Bayernu Monachium o tym, co postanowił w kwestii sezonu 2021/22. Okazuje się, że niemiecki szkoleniowiec opuści klub z Bawarii.

- Po sezonie chcę odejść z Bayernu - powiedział w wywiadzie udzielonym po meczu z VfL Wolfsburg (wygrana 3:2) telewizji Sky, Hansi Flick. - Zapytałem już szefów klubu o możliwość rozwiązania umowy - dodał.

Christian Falk, szef "Bilda" zdradził, jakie są powody takie decyzji Flicka, który z Bayernem ma ważny kontrakt do końca czerwca 2023 roku. W tle jest duży konflikt z Hasanem Salihamidziciem, którego Flick - podczas ostatniej konferencji prasowej - pominął podczas podziękowań za zaufanie. To nie był przypadek (więcej --> TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, którymi zachwyca się cały świat. Uderzył idealnie!

"Konflikt z Hasanem Salihamidziciem utrudniał mu życie, nie miał wpływu na transfery i widział pogorszenie jakości drużyny" - ujawnił Falk, którego cytuje serwis sport.pl

"Flick nie zrezygnował z powodu innych ofert pracy. Jeśli dostanie ofertę od niemieckiego związku zawodowego, zgodzi się i ją przyjmie. Ale jeśli Bayern nie pozwoli mu odejść, zaakceptuje to. Flick chce podkreślić, że nie będzie dalej działał w tej strukturze. Tak powiedział szefowi" - czytamy.

Falk nie ma wątpliwości, że konflikt z Salihamidziciem przyczynił się do jego decyzji. To była kluczowa kwestia. "Flick miał nadzieję, że będzie miał więcej do powiedzenia w pozyskiwaniu graczy. Podał dyrektorowi i prezesowi nazwiska zawodników, których widział w drużynie, ale nie przyszli do klubu. Jego szef wybrał innych" - przyznał.

Padają konkretne nazwiska. Flick pytał o Dodo, Sergino Desta i Bouna Sarr. Poprosił również o Emre Cana i Marca Rocę. Zapytał Timo Wernera, a dostał Douglasa Costę. Zapytał Kaia Havertza, a otrzymał Erica Choupo-Motinga.

"W Bayernie trenerzy nigdy nie mieli większego wpływu na transfery, ale nie zawsze byli z tego powodu niezadowoleni. A Flick jest. W rezultacie nowi gracze wybrani przez Salihamidzicia nie brali udziału w grze. To ustawienie zaszkodziło klubowi. System ma sens tylko na zasadzie współpracy" - wyjaśnił szef "Bilda".

W Bayernie mają ciężki orzech do zgryzienia. Nadal nie wiadomo, kto zastąpi Flicka. "Kicker" podał nazwiska czterech trenerów, w tym m.in. Juliana Nagelsmanna. "Nadal nie ma planu B" - czytamy w "Bildzie". Falk dodał, że Bayern może zainteresować się Massimiliano Allegrim.

Flick poprowadził zespół do wielkich sukcesów: mistrzostwa Niemiec, zdobył Puchar Niemiec, wygrał Ligę Mistrzów i wywalczył Superpuchar Europy. W styczniu 2021 roku "dorzucił" jeszcze Klubowe Mistrzostwo Świata.

Czytaj także:
Mecz w Krakowie zawiódł. Wisła może żałować wyniku, Warta zrobiła swoje
Puchar Króla: deklasacja w finale. Cztery gole w dwanaście minut

Komentarze (2)
avatar
Dżorcz Klunej
19.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ameryki nie odkryliście. To już było wiadome od x czasu. 
avatar
franekbra
19.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Każdy normalny widzi że Hassan rozwala ten klub. Ale też coraz więcej bredni pojawia się w artykułach... Flick chciał Saara? Raczej wątpię. Flick chciał Rocę? Raczej wątpię. Wiemy że chciał Dan Czytaj całość