Ostatnie spotkania nie były najlepsze w wykonaniu Wojciecha Szczęsnego. Dlatego w zaległym meczu z SSC Napoli w bramce stanął Gianluigi Buffon. Trener Andrea Pirlo potem wytłumaczył, że Polak potrzebował odpoczynku. Dlatego już w niedzielę wrócił do pierwszego składu.
Juventus FC pokonał Genoę 3:1. Jak spisał się pierwszy bramkarz reprezentacji Polski? Tym razem bardzo dobrze. Przy straconej bramce nie miał większych szans, a poza tym popisał się dwoma interwencjami, którymi uratował swój zespół.
Nie dziwi więc, że włoskie media oceniają go dobrze. Najwyższą notę nasz rodak otrzymał od portalu calciomercato.it, który przyznał mu 7.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłka leciała, leciała i leciała. Gol z 90 metrów!
"Odkupił swoje winy po niepewnych interwencjach w derbach. Tym razem był górą najpierw w sytuacji ze Scamaccą, a potem z Pjacą" - czytamy w uzasadnieniu.
Pozostałe włoskie portale były odrobinę surowsze. Na stronach juvelive.it, juvenews.eu, czy tuttomercatoweb.com znajdziemy oceny 6,5.
"Zapobiegł utracie bramki przy sytuacji Scamacci w pierwszej połowie. Przy straconym golu nic nie mógł zrobić" - pisze tuttomercatoweb.com.
Juventus cały czas walczy o to, aby zapewnić sobie start w kolejnej edycji Ligi Mistrzów, bo szanse na mistrzostwo Włoch są już bardzo niewielkie. "Stara Dama" w tej chwili zajmuje trzecie miejsce w Serie A.
Zamieszanie wokół bramkarzy w Juventusie: klub chce zatrzymać Buffona. A co ze Szczęsnym? >>
Andrea Pirlo uciął spekulacje na temat gwiazdora. "Zostanie na kolejny sezon, robi różnicę" >>